>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 200 ZŁ!<<<
Fortuna bonus

UFC 264: Poirier vs. McGregor 3

psotnick 828,5K

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
UFC 264: Poirier vs. McGregor 3



Data: 10 lipca 2021 (noc z soboty na niedzielę)
Lokalizacja: T-Mobile Arena (18 tys.), Las Vegas, Stany Zjednoczone
Transmisja: Polsat Sport / eFortuna.pl / PPV (karta główna), UFC Fight Pass / eFortuna.pl (karta wstępna)


Walka wieczoru
155 lb: Dustin Poirier (27-6) vs. Conor McGregor (22-5)


Co-main event
170 lb: Gilbert Burns (19-4) vs. Stephen Thompson (16-4-1)


Karta główna (od 04:00 polskiego czasu)
265 lb: Tai Tuivasa (12-3) vs. Greg Hardy (7-3)
135 lb: Irene Aldana (12-6) vs. Yana Kunitskaya (14-5)
135 lb: Sean O’Malley (13-1) vs. Kris Moutinho (9-4)

Karta wstępna (od 02:00 polskiego czasu)
170 lb: Carlos Condit (32-13) vs. Max Griffin (17-8)
170 lb: Niko Price (14-4) vs. Michel Pereira (25-11)
145 lb: Ryan Hall (8-1) vs. Ilia Topuria (10-0)
185 lb: Trevin Giles (14-2) vs. Dricus Du Plessis (15-2)

Karta przedwstępna (od 00:00 polskiego czasu)
125 lb: Jennifer Maia (18-7-1) vs. Jessica Eye (15-9)
185 lb: Omari Akhmedov (21-5-1) vs. Brad Tavares (18-5)
125 lb: Zhalgas Zhumagulov (13-5) vs. Jerome Rivera (10-5)
185 lb: Alen Amedovski (8-2) vs. Yaozong Hu (3-2)

źródło: ufc.com, lowking.pl
 
Otrzymane punkty reputacji: +34
T 34,5K

Typer_MMAPro

Użytkownik
Zaproponowane do wyróźnienia:
+2
Wracamy po przerwie od UFC :)
Na warsztat wziąłem całą kartę walk.
W poniższym poście podam analizę karty walk i wybrane przeze mnie typy, które moim zdaniem mają dużą szanse na "zazielenie się"
Kursy: FORTUNA
Zacznę od dołu kartę by dawkować emocje ;)

Pierwszą walkę odpuszczam totalnie, bowiem Alen Amedovski i Yaozong Hu to totalne dna i nie wiem co robią w UFC.
Pierwszy przegrał z Jotką( co hańby nie przynosi) ale druga porażka z Johnem Phillipsem w 14 to już daje dużo do myślenia.
Chińczyk, również obie walki w UFC przegrał( z Askerem i Coulterem) na filmikach z jego przygotowań widać jego niski poziom.
Stąd nie ma co tego ruszać.

Drugą walką jest starcie byłego mistrza Fight Nights Global Zhalgasa Zhumagulova z Jeromem Riverą, słusznym faworytem jest tutaj Kazach, który w obu przegranych walkach nie wyglądał źle a do walki przygotowywał się w ATT. Jest to dobry bokser, szybki na nogach, dobre cardio i presja.
Natomiast Jerome Rivera w UFC przegrał już 3 razy i nic dobrego tam nie pokazał, typowa walka na utrzymanie się w UFC.
Będzie mieć przewagę w warunkach fizycznych i to tyle. W stójce będzie odstawać technicznie od Kazacha, do parteru raczej schodzić nie będzie
Na Zhumagulova kurs wynosi 1.20 nie jest to zbytnio zachęcający kurs i patrząc, że jest to walka o utrzymanie się w elicie, wygrać może każdy, moim zdaniem wygra Zhalgas ale na kupon tego nie dam.

Trzecia walka to Omari Akhmedov vs Brad Tavares.
Jest to bardzo fajne zestawienie, kursy faworyzują Brada i słusznie.
Omari to trenujący w ATT zapaśnik o słabym cardio i mało technicznej stójce, która sprowadza się tylko jako pomoc do zepchnięcia rywala pod siatkę i tam wykonanie próby obalenia.
Problemem Omariego będzie bajecznie wyglądające tdd Tavaresa które wynosi 79% ( które Brad nabił na typowych grapplerach/ zapaśnikach Antonio Carlos Junior, Thales Leites, Caio Magalahes). A sam Omari skuteczności sprowadzeń nie ma zbyt imponującej bo ledwie 49% udanych prób obaleń.
W stójce karty będzie rozdawać Brad, stąd uważam go za fajny typ do gry o czym przypomnę pod koniec.

Pierwsze na karcie walk starcie kobiet, była pretendentka o pas Jennifer Maia vs Jessica Eye, obie swoje walki z Valentina przegrały ale to Maia wypadła w niej lepiej i pare razy zagroziła obecnej mistrzyni.
Maia jest faworytką bukmacherską i powinna tutaj wygrać swoim parterem czy stójką którą do walki o pas podszkoliła sporym argumentem Jennifer będzie też lepszy moment w swojej karierze, bowiem Eye podchodzi do tej walki po dwóch porażkach min z Joanne Claderwood, która to Maia bardzo szybko bo 1 rd pokonała i tendencja formy raczej już powoli u niej spada.
Trzeba tutaj pamiętać, że jest to walka kobiet a kobiece mma lubi niespodzianki.

Teraz czas na walkę na którą mocno czekam Ilia Topuria zmierzy się z Ryanem Hallem( zwycięzcą TUF-a)
Topuria rozpędzony dwoma mocnymi wygranymi ( w debiucie nad Youssefem Zallalem czy ostanio efektownym tko nad Damienem Jacksonem). Teraz rywal na papierze silniejszy ale czy tak będzie w praktyce? Wątpie
Ryan Hall owszem wygrał TUF-a ale zdarzyła mu się tam porażka z Saulem Rogersem, który przez kontuzje wypadł z dalszej rywalizacji, tamta walka była dość czytelna, Saul Rogers stopował próby obaleń a w stójce rozbijał Ryana czym samym wygrał decyzją.
Uważam Halla za trochę przecenionego, niby ma cztery wygrane z rzędu ale z kim? Decyzja z Artemem Lobovem, starym dziadkiem Maynardem, BJ Penn kolejny dziadek, który podczas walki z Ryanem był po 5 porażkach... czy ostatnio( prawe 2 lata temu) Darren Elkins, nie są to rywale najwyższych lotów. Ma ten czarny pas bjj ale... Ilia Topuria to też czarny pas w BJJ, lepsze zapasy ofensywne jak i defensywne, młodszy( o 12 lat co też będzie miało znaczenie w tej walce) lepsza stójka w której też będzie przeważać.
Uważam kurs na Ilie za bardzo kuszący i na pewno go zagram.

Były mistrz KSW czyli Dricus Du Plessis po udanym debiucie i wygraną przez tko z Markusem Perezem, stanie przed Trevinem Gilesem w swojej drugiej walce dla UFC będzie to bez wątpienia trudniejsza walka dla niego.
W stójce Dricus mocno bije, wywiera presję, w parterze też sobie radzi, potrafi obalić, jest silny, poddawać tez potrafi, jest wszechstronny, Trevin Giles też, dobrze boksuje, ma dobre tdd ale da się go obalić i tego właśnie powinien szukać Dricus w tej walce, obaleń i kontroli. Kursy na te walki są bliskie, nie dziwi mnie to, uważam że Dricus jak i Trevin mogą to ugrać stąd nie ruszam tej walki.

Niko Price vs Michel Pereira dwa oktagonowe świrusy, Niko cechuje mocny cios i ciągła presja, Michel natomiast też dysponuje mocnym ciosem i lepszym od Niko parterem ale w swoich walkach gupi go pajacerka, którą lubi podczas walk odwalać, stąd kolejna walka której nie ruszam,

Kolejnej walki Maxa Griffina z Carlosem Conditem też nie ruszam, jest to równe starcie, obaj aktualnie są po dwóch wygranych z rzędu, obaj mają papiery by to ugrać.

Za to te starcie to totalny missmatch Sean O'Malley vs Kris Moutinho, nie będę się rozpisywał bo nie ma co, Kris na short notice wchodzi do walki, jest to stójkowicz o słabej szczęce. Sean go znokatuje i to może nawet w 1 rd. Jest to walka godna uwagi do kuponów.

Drugą walkę kobiet tj Irene Aldana vs Yana Kutinskaya odpuszczam, co ta walka robi na karcie głównej ? nie mam pojęcia, nie traciłem na to czasu.

Walka Taia Tuivasy z Gregiem Hardym to będą stójkowe fajerwerki, obaj panowie mają czym uderzyć, jeden cios i któryś z nich może paść, bliżej mi do stwierdzenia, że tym kimś będzie Greg Hardy, który jest słabym zawodnikiem, groźny jest tylko 1 rundach, gdzie jest świeży, gdy nie ubija w 1 rd to potem już jest wypompowany z kondycji i zaczyna się walka o przetrwanie, Tai natomiast kondycję ma na 3rd i jest moim zdaniem lepiej ułożnym zawodnikiem, ale przez to, że jest to waga ciężka to ciężko tu z dużą dozą pewności dać ją na kupon.

Co main event to starcie byłego pretendenta o pas wagi półśredniej a więc Gilberta Burnsa z Wonderboyem Stphenem Thompsonem.
Ciekawe starcie pod względem rankingu, dwa topowe nazwiska tej wagi.
Walka pomiędzy bardziej grapplersko ułożonym Burnsem a stójkowiczem w postaci Wonderboya.
Burns na pewno będzie szukał skrócenia dystansu( bowiem w warunkach fizycznych będzie ustępować) i prób obaleń, jednak o to z Thompsonem łatwo nie będzie bo Stephen dysponuje sprawdzonym na topowym poziomie tdd ( 78%) a w stójce kopnięciami i ciosami prostymi będzie przeważać i powinien wypunktować Burnsa.

Na koniec walka wieczoru, na której typu nie podam, bo Conor jest moim ulubionym zawodnikiem MMA, stąd typ na KO/TKO 1 max 2rd Conora na Dustinie może się wydawać mało realny ale mam parę argumentów :)
Otóż, Conor nigdy nie przegrał 2 walk z rzędu, jest dobry w powrotach po porażkach, po niespodziewanej porażce z Diazem, pół roku później Conor zawalczył zupełnie inaczej, czym samym wygrał te walkę , po porażce z Khabibem wrócił, udźwignął presję powrotu po przerwie i w 40 sekund ubił Donalda Cerrone.
W 2 walce z Poirierem 1 rd na kartach sędziów wygrał 10:9, ciosy Conora robiły na głowie Dustina zamieszanie i było widać ich siłe, gdyby nie te lowkicki na które Conor przez zawirowania wokół walki bokserskiej nie był gotowy, to kto wie czy by nie ubił 2/3 rd Dustina.
Uważam, scenariusz w którym Conor ubija Dustina za jak najbardziej realny i życzę mu tego z całego serca.

Tyle z analiza, teraz czas na te typy, które moim zdaniem powinny wejść:
1. Brad Tavares(1.65) lepsza kickbokserska stójka do tego sprawdzone bardzo dobre tdd na przeciw rosyjski zapaśnik o przeciętnym % udanych obaleń, gorszej stójce i słabym cardio. Brad po dobrym kursie wygra te walke.
2. Ilia Topuria(1.42) czarny pas bjj, dobre ofensywne i defensywne zapasy, lepsza stójka, młodość, moment kariery vs przeceniany stary już "magik parteru", który nikogo dobrego w ufc nie pokonał. Ilia wygra to pewną decyzją lub nawet pokusi się o rozbicie i ubicie Ryana w stójce.
3. Sean O"Malley wygra przez KO/TKO (1.35) największy miss match na karcie walk- mocno bijący wszechstronny Sean O'Malley vs mało odporny na ciosy Kris Moutinho. Powinno być miło szybko i przyjemnie.
 
Otrzymane punkty reputacji: +750
siepaldo 388

siepaldo

Użytkownik
Wracamy po przerwie od UFC :)
Na warsztat wziąłem całą kartę walk.
W poniższym poście podam analizę karty walk i wybrane przeze mnie typy, które moim zdaniem mają dużą szanse na "zazielenie się"
Kursy: FORTUNA
Zacznę od dołu kartę by dawkować emocje ;)

Pierwszą walkę odpuszczam totalnie, bowiem Alen Amedovski i Yaozong Hu to totalne dna i nie wiem co robią w UFC.
Pierwszy przegrał z Jotką( co hańby nie przynosi) ale druga porażka z Johnem Phillipsem w 14 to już daje dużo do myślenia.
Chińczyk, również obie walki w UFC przegrał( z Askerem i Coulterem) na filmikach z jego przygotowań widać jego niski poziom.
Stąd nie ma co tego ruszać.

Drugą walką jest starcie byłego mistrza Fight Nights Global Zhalgasa Zhumagulova z Jeromem Riverą, słusznym faworytem jest tutaj Kazach, który w obu przegranych walkach nie wyglądał źle a do walki przygotowywał się w ATT. Jest to dobry bokser, szybki na nogach, dobre cardio i presja.
Natomiast Jerome Rivera w UFC przegrał już 3 razy i nic dobrego tam nie pokazał, typowa walka na utrzymanie się w UFC.
Będzie mieć przewagę w warunkach fizycznych i to tyle. W stójce będzie odstawać technicznie od Kazacha, do parteru raczej schodzić nie będzie
Na Zhumagulova kurs wynosi 1.20 nie jest to zbytnio zachęcający kurs i patrząc, że jest to walka o utrzymanie się w elicie, wygrać może każdy, moim zdaniem wygra Zhalgas ale na kupon tego nie dam.

Trzecia walka to Omari Akhmedov vs Brad Tavares.
Jest to bardzo fajne zestawienie, kursy faworyzują Brada i słusznie.
Omari to trenujący w ATT zapaśnik o słabym cardio i mało technicznej stójce, która sprowadza się tylko jako pomoc do zepchnięcia rywala pod siatkę i tam wykonanie próby obalenia.
Problemem Omariego będzie bajecznie wyglądające tdd Tavaresa które wynosi 79% ( które Brad nabił na typowych grapplerach/ zapaśnikach Antonio Carlos Junior, Thales Leites, Caio Magalahes). A sam Omari skuteczności sprowadzeń nie ma zbyt imponującej bo ledwie 49% udanych prób obaleń.
W stójce karty będzie rozdawać Brad, stąd uważam go za fajny typ do gry o czym przypomnę pod koniec.

Pierwsze na karcie walk starcie kobiet, była pretendentka o pas Jennifer Maia vs Jessica Eye, obie swoje walki z Valentina przegrały ale to Maia wypadła w niej lepiej i pare razy zagroziła obecnej mistrzyni.
Maia jest faworytką bukmacherską i powinna tutaj wygrać swoim parterem czy stójką którą do walki o pas podszkoliła sporym argumentem Jennifer będzie też lepszy moment w swojej karierze, bowiem Eye podchodzi do tej walki po dwóch porażkach min z Joanne Claderwood, która to Maia bardzo szybko bo 1 rd pokonała i tendencja formy raczej już powoli u niej spada.
Trzeba tutaj pamiętać, że jest to walka kobiet a kobiece mma lubi niespodzianki.

Teraz czas na walkę na którą mocno czekam Ilia Topuria zmierzy się z Ryanem Hallem( zwycięzcą TUF-a)
Topuria rozpędzony dwoma mocnymi wygranymi ( w debiucie nad Youssefem Zallalem czy ostanio efektownym tko nad Damienem Jacksonem). Teraz rywal na papierze silniejszy ale czy tak będzie w praktyce? Wątpie
Ryan Hall owszem wygrał TUF-a ale zdarzyła mu się tam porażka z Saulem Rogersem, który przez kontuzje wypadł z dalszej rywalizacji, tamta walka była dość czytelna, Saul Rogers stopował próby obaleń a w stójce rozbijał Ryana czym samym wygrał decyzją.
Uważam Halla za trochę przecenionego, niby ma cztery wygrane z rzędu ale z kim? Decyzja z Artemem Lobovem, starym dziadkiem Maynardem, BJ Penn kolejny dziadek, który podczas walki z Ryanem był po 5 porażkach... czy ostatnio( prawe 2 lata temu) Darren Elkins, nie są to rywale najwyższych lotów. Ma ten czarny pas bjj ale... Ilia Topuria to też czarny pas w BJJ, lepsze zapasy ofensywne jak i defensywne, młodszy( o 12 lat co też będzie miało znaczenie w tej walce) lepsza stójka w której też będzie przeważać.
Uważam kurs na Ilie za bardzo kuszący i na pewno go zagram.

Były mistrz KSW czyli Dricus Du Plessis po udanym debiucie i wygraną przez tko z Markusem Perezem, stanie przed Trevinem Gilesem w swojej drugiej walce dla UFC będzie to bez wątpienia trudniejsza walka dla niego.
W stójce Dricus mocno bije, wywiera presję, w parterze też sobie radzi, potrafi obalić, jest silny, poddawać tez potrafi, jest wszechstronny, Trevin Giles też, dobrze boksuje, ma dobre tdd ale da się go obalić i tego właśnie powinien szukać Dricus w tej walce, obaleń i kontroli. Kursy na te walki są bliskie, nie dziwi mnie to, uważam że Dricus jak i Trevin mogą to ugrać stąd nie ruszam tej walki.

Niko Price vs Michel Pereira dwa oktagonowe świrusy, Niko cechuje mocny cios i ciągła presja, Michel natomiast też dysponuje mocnym ciosem i lepszym od Niko parterem ale w swoich walkach gupi go pajacerka, którą lubi podczas walk odwalać, stąd kolejna walka której nie ruszam,

Kolejnej walki Maxa Griffina z Carlosem Conditem też nie ruszam, jest to równe starcie, obaj aktualnie są po dwóch wygranych z rzędu, obaj mają papiery by to ugrać.

Za to te starcie to totalny missmatch Sean O'Malley vs Kris Moutinho, nie będę się rozpisywał bo nie ma co, Kris na short notice wchodzi do walki, jest to stójkowicz o słabej szczęce. Sean go znokatuje i to może nawet w 1 rd. Jest to walka godna uwagi do kuponów.

Drugą walkę kobiet tj Irene Aldana vs Yana Kutinskaya odpuszczam, co ta walka robi na karcie głównej ? nie mam pojęcia, nie traciłem na to czasu.

Walka Taia Tuivasy z Gregiem Hardym to będą stójkowe fajerwerki, obaj panowie mają czym uderzyć, jeden cios i któryś z nich może paść, bliżej mi do stwierdzenia, że tym kimś będzie Greg Hardy, który jest słabym zawodnikiem, groźny jest tylko 1 rundach, gdzie jest świeży, gdy nie ubija w 1 rd to potem już jest wypompowany z kondycji i zaczyna się walka o przetrwanie, Tai natomiast kondycję ma na 3rd i jest moim zdaniem lepiej ułożnym zawodnikiem, ale przez to, że jest to waga ciężka to ciężko tu z dużą dozą pewności dać ją na kupon.

Co main event to starcie byłego pretendenta o pas wagi półśredniej a więc Gilberta Burnsa z Wonderboyem Stphenem Thompsonem.
Ciekawe starcie pod względem rankingu, dwa topowe nazwiska tej wagi.
Walka pomiędzy bardziej grapplersko ułożonym Burnsem a stójkowiczem w postaci Wonderboya.
Burns na pewno będzie szukał skrócenia dystansu( bowiem w warunkach fizycznych będzie ustępować) i prób obaleń, jednak o to z Thompsonem łatwo nie będzie bo Stephen dysponuje sprawdzonym na topowym poziomie tdd ( 78%) a w stójce kopnięciami i ciosami prostymi będzie przeważać i powinien wypunktować Burnsa.

Na koniec walka wieczoru, na której typu nie podam, bo Conor jest moim ulubionym zawodnikiem MMA, stąd typ na KO/TKO 1 max 2rd Conora na Dustinie może się wydawać mało realny ale mam parę argumentów :)
Otóż, Conor nigdy nie przegrał 2 walk z rzędu, jest dobry w powrotach po porażkach, po niespodziewanej porażce z Diazem, pół roku później Conor zawalczył zupełnie inaczej, czym samym wygrał te walkę , po porażce z Khabibem wrócił, udźwignął presję powrotu po przerwie i w 40 sekund ubił Donalda Cerrone.
W 2 walce z Poirierem 1 rd na kartach sędziów wygrał 10:9, ciosy Conora robiły na głowie Dustina zamieszanie i było widać ich siłe, gdyby nie te lowkicki na które Conor przez zawirowania wokół walki bokserskiej nie był gotowy, to kto wie czy by nie ubił 2/3 rd Dustina.
Uważam, scenariusz w którym Conor ubija Dustina za jak najbardziej realny i życzę mu tego z całego serca.

Tyle z analiza, teraz czas na te typy, które moim zdaniem powinny wejść:
1. Brad Tavares(1.65) lepsza kickbokserska stójka do tego sprawdzone bardzo dobre tdd na przeciw rosyjski zapaśnik o przeciętnym % udanych obaleń, gorszej stójce i słabym cardio. Brad po dobrym kursie wygra te walke.
2. Ilia Topuria(1.42) czarny pas bjj, dobre ofensywne i defensywne zapasy, lepsza stójka, młodość, moment kariery vs przeceniany stary już "magik parteru", który nikogo dobrego w ufc nie pokonał. Ilia wygra to pewną decyzją lub nawet pokusi się o rozbicie i ubicie Ryana w stójce.
3. Sean O"Malley wygra przez KO/TKO (1.35) największy miss match na karcie walk- mocno bijący wszechstronny Sean O'Malley vs mało odporny na ciosy Kris Moutinho. Powinno być miło szybko i przyjemnie.

Zajebista robota! Dzięki za pracę 🤝👌👊✅
 
Otrzymane punkty reputacji: +17
Semtex 225,2K

Semtex

Użytkownik
3. Sean O"Malley wygra przez KO/TKO (1.35) największy miss match na karcie walk- mocno bijący wszechstronny Sean O'Malley vs mało odporny na ciosy Kris Moutinho. Powinno być miło szybko i przyjemnie.
Nie ma sensu tego grać, pre kurs 1.10 na KO/TKO 1.30, chłop przecież w 2018 rozwalił poważnie kostkę i nogę, kontuzja odnowiła się bodajże niecały rok temu po przegranej z Marlonem Vera. Grać po takich kursach gościa, który może dostać mocnego lowkika i się połamać albo sam źle/nieszczęśliwie uderzyć jak np. Grzebyk i rozjebać znowu nogę? Przegra przez kontuzję i po kuponie, a kurs nic nie wart, jeszcze pisać, że to mismatch, no trochę beka. Kompletnie nie do gry po takim kursie ze względu na ryzyko jakie niesie za sobą Sugar. Jeszcze żeby daleko nie szukać to jak Weidmann złamał nogę po złym kopnięciu, jak Badr Hari przegrywał przez kontuzję kostki, która się odnowiła, a kursy na Holendra jakie pre były 1.05? Wiadomo, że O'Malley będzie oszczędzał rozwaloną nogę ale przeciwnik o tym wie, jak dostanie mocnego kopniaka może być po walce.
 
Otrzymane punkty reputacji: +27
T 34,5K

Typer_MMAPro

Użytkownik
Nie ma sensu tego grać, pre kurs 1.10 na KO/TKO 1.30, chłop przecież w 2018 rozwalił poważnie kostkę i nogę, kontuzja odnowiła się bodajże niecały rok temu po przegranej z Marlonem Vera. Grać po takich kursach gościa, który może dostać mocnego lowkika i się połamać albo sam źle/nieszczęśliwie uderzyć jak np. Grzebyk i rozjebać znowu nogę? Przegra przez kontuzję i po kuponie, a kurs nic nie wart, jeszcze pisać, że to mismatch, no trochę beka. Kompletnie nie do gry po takim kursie ze względu na ryzyko jakie niesie za sobą Sugar. Jeszcze żeby daleko nie szukać to jak Weidmann złamał nogę po złym kopnięciu, jak Badr Hari przegrywał przez kontuzję kostki, która się odnowiła, a kursy na Holendra jakie pre były 1.05? Wiadomo, że O'Malley będzie oszczędzał rozwaloną nogę ale przeciwnik o tym wie, jak dostanie mocnego kopniaka może być po walce.
Z Thomasem Almeida Sean zawalczyl i walczył tak jak ma to w nautrze.
Owszem jest ryzyko ze znowu mu ta noga strzeli ale Moutinho nie dysponuję mocnymi lowkickami.
I owszem w moich oczach jest to missmatch.
Sean z ugruntowaną pozycją w ufc dostaje debiutanta na short notice bo bal sie innych poważnych rywali z rankingu.
 
Semtex 225,2K

Semtex

Użytkownik
Dustin Poirier @1.82
Dustin Poirier by finish @2.45

Diament już jakiś czas temu był u mnie grany po trochę lepszych kursach, w ich drugim starciu też ładowałem w Poiriera, teraz nie będzie inaczej. Connor już jednak nie ten sam zawodnik, po porażce z Khabibem forma i chyba sama motywacja zaczęły spadać, szybka wygrana z Cowboyem to żaden wyczyn, obecnie chyba grałbym przeciwko Connorowi w walce z każdym Top5 w lightweight. Dla Dustina to świetna okazja do drogi na szczyt, raczej oczywistym była trylogia, ponieważ po pierwsze zarobi pewnie dużo więcej niż w ewentualnej walce o pas, teraz kasa, a później można ruszać po Oliveire i tak pewnie będzie o ile jutro wygra walkę. McGregor ma tutaj oczywiście swoje szansę i może znokautować Poiriera ale to jak dla mnie najmniej prawdopodobny scenariusz, nie od dziś wiadomo, że rudzielcowi z cardio nie jest po drodze i najgroźniejszy będzie na początku walki i tutaj właśnie Poirier musi próbować go zmęczyć, szukać lowkiów, iść po jakieś sprowadzenia bo w tych elementach będzie miał znaczną przewagę. Podobnie wyglądała właśnie ich druga walka, pierwsza runda była minimalnie po stronie McGregora, kilka lepiej wymierzonych ciosów Irlandczyka ale szybki klincz i próba zmęczenia rywala, natomiast druga runda to była już dominacja, Diament wyprowadził 2x więcej ciosów, zasypał Connora, ruszył do przodu i skończył walkę w 2 rundzie.

Przed ich starciem niecałe pół roku temu McGregor zapewniał, że jest świetnie przygotowany fizycznie, a jak było każdy widział, teraz jest podobna narracja i kolejne zaczepki ze strony Irlandczyka, jakieś śmieszne prowokację w stronę żony Dustina etc., jednak ten jego trash talk nie robi już na nikim wrażenia. Connor zawsze przyciągnie więcej ludzi, Dana pewnie liczy tutaj na wygraną swojego pupilka jednak trzeba spojrzeć na to obiektywnie Poirier przez ostatnie 3 lata walczył z samym topem dywizji, przegrał tylko z Khabibem, toczył 5 rundowe wojny z Hookerem i Hollowayem, gdzie w mistrzowskich rundach wyglądał dość dobrze, natomiast McGregorowi w tym czasie daleko było do takiej formy, ciągły progres Dustina i obniżka formy Connora, jak dla mnie ta walką będzie wyglądać podobnie do ich styczniowego starcia.

Dustin nie może dać się zbyt często trafiać na początku walki i starać się robić wszystko żeby zneutralizować McGregora w 1-2 rundach, w styczniu w pierwszej rundzie udało się obalić i kontrolować Irlandczyka w klinczu, tutaj też trzeba będzie tego szukać, gram dodatkowo Poiriera przed czasem bo jak dla mnie niewyobrażalnym jest żeby Connor mógł tutaj wygrać jeśli ta walka dojdzie do rund mistrzowskich, a liczę na rozsądną grę ze strony Dustina i kontrolowanie tej walki od początku wraz z nieustannym męczeniem rywala. Decyzja sędziowska w tej walce jest bardzo mało prawdopodobna ale kurs na to, że walka zakończy się przed czasem to tylko 1.25 niestety.



Jennifer Maya @1.50
Na pierwszy rzut oka można by rzec, że strikersko obie dziewczyny prezentują się równo jednak po ostatnich walkach, gdzie Maya bardzo fajnie zaprezentowała się na tle Szewczenko, dała radę walczyć pełne 5 rund, zapisującą sobie nawet jedną rundę na swoje konto, w 4-5 niestety brakło trochę paliwa i Valentina jej odjechała, trzeba opinie o stójce na podobnym poziomie mocno skorygować, dołożyć do tego fakt, że Evil Eye w walce z JoJo dała się kompletnie zdominować i Calderwood wyprowadzała tam 2x więcej ciosów w każdej rundzie to brazylijka wychodzi na faworytkę tego starcia. Natomiast najważniejszą rzeczą jest tutaj niezaprzeczalny fakt, że BJJ Jennifer stoi na o niebo lepszym poziomie, w taki sposób skontrolowała i poddała nastawioną mocno strikersko JoJo, z która Eve miała ogromny problem w każdej rundzie. Nieco lepsza stójka po stronie Jennifer i dużo lepsze zapasy, nie spodziewam się tutaj niespodzianki.



Stephen Thompson @1.63
Po ostatniej walce Burnsa, mam poważne wątpliwość czy gość da radę tutaj ustać do decyzji, poza zapasami nie stanowi kompletnie żadnego zagrożenia na Thopmsona, jego stójka jest fatalna, Usman obijał go jak worek, Thompson to też znacznie lepszy bokser od Burnsa i powinien dać radę wypunktować to starcie jeśli wcześniej nie znokautuje przeciwnika. Mimo wszystko zapasy Burnsa, które stoją na bardzo wysokim poziomie są w tej walce raczej niwelowane przez elitarne TDD Wonderboya, a skoro nie zanosi się żeby ta walka trafiła do parteru to nie widzę tutaj innego zwycięzcy ponieważ w stójce to Thompson będzie kontrolował przebieg walki, a może nawet jakieś KO/TKO jeśli Burns całkowicie się odsłoni i będzie szukał rozpaczliwych prób obaleń.


Ryan Hall @2.91
Dużo większe doświadczenie po stronie Ryana, Topuria to jeszcze młody kot, który może popełnić błąd i sporo za niego zapłacić z tak niewygodnym zapaśnikiem jak Hall. Wizard potrafi świetnie kontrolować dystans i w kluczowych momentach schodzić do parteru, szukać dźwigni na nogę rywala, to będzie ciężka walka, Hall ma też trochę lepsze warunki fizycznie, 5 cm większy zasięg, jednak strikersko Topuria powinien mieć przewagę. Natomiast jeśli chodzi o parter to BJJ Halla stoi na elitarnym poziomie do którego Topuria jeszcze nie dorasta i wątpię aby mógł się tam dobrze bronić, zapasy Wizarda są znacznie lepsze, Topuria w parterze nie ma tutaj raczej czego szukać bo Hall szybko może go poskręcać, złapie nogi Gruzina w swoim stylu i będzie po walce. Stójka-Topuria, Parter- Hall i jakoś bardziej prawdopodobne jest dla mnie poddanie w tej walce, które zaserwuje nam Ryan, złapię nogi, hak na piętę i Topuria już z tego nie ucieknie.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +672
T 37,8K

typymma

Znawca - MMA

Alen Amedovski (8-2) vs. Yaozong Hu (3-2)


Nie ukrywajmy – zarówno Macedończyk, jak i Chińczyk to nie są zawodnicy na poziomie UFC. Oczywiście, Amedovski w Bellatorze pokonywał solidne nazwiska, jednak jego styl walki nie wróży mu dłuższej kariery w czołowych organizacjach i z pewnością przez każdego lepszego zawodnika będzie weryfikowany. Jego przeciwnik nie jest jednak dobrym zawodnikiem i nie ulega to wątpliwości. Ciężko mi ogólnie stwierdzić, dlaczego „Totoro” znalazł się w ogóle w UFC – może ma jakiś ogromny talent, który w nim drzemie, jednak na razie zdecydowanie tego nie pokazał. Przechodząc już do aspektów czysto sportowych to Amedovski wydaje się mieć więcej do zaoferowania w tej walce, pomimo bycia niższym zawodnikiem dysponuje lepszym zasięgiem ramion, pojedynek najprawdopodobniej będzie toczył się głównie na nogach, a to Macedończyk powinien wyglądać lepiej w tej płaszczyźnie. Myślę jednak, że ta walka prędko się nie skończy – dla obu zawodników jest to niezwykle ważny pojedynek w kontekście ich karier, więc nie nastawiam się na bijatykę od pierwszych sekund. Przegrany na 99% procent wyleci z UFC.

W walce rozpocznie się druga runda – TAK @1.44


Jennifer Maia (18-7-1) vs. Jessica Eye (15-9)


Patrząc na ostatnie pojedynki Amerykanki nie sposób nie dojść do wniosku, że najlepsze lata już zdecydowanie za nią. Eye w ostatnim pojedynku z Joanne Calderwood dała w siebie wpakować aż 148 ciosów, wcześniej również totalna dominacja z rąk i nóg Cynthii Calvillo. UFC chyba za bardzo nie ma już interesu w promowaniu Jessici, ponieważ dziś w nocy zawalczy z wracającą po mistrzowskiej walce Jennifer Maią. Brazylijka w starciu z Valentiną Shevchenko przewalczyła pięć rund, miała w tamtej walce również swoje momenty, patrząc czysto sportowo na nogach nie powinna być bez szans, a parter ma dużo, dużo mocniejszy od Amerykanki. Jeśli walka trafi na dół to prawdopodobnie Maia będzie szukać ręki Eye i prędzej czy później dopnie swego.

Jennifer Maia @1.50


Niko Price (14-4) vs. Michel Pereira (25-11)

Pereira
all day. Widać, że w końcu głowa Brazylijczyka zaczęła współpracować z resztą jego ciała, o czym świadczą dwa dominujące zwycięstwa nad Zelimem Imadaevem oraz Khaosem Williamsem. Przede wszystkim ostatnia wygrana z Amerykaninem jest bardzo dobrym prognostykiem ku dzisiejszemu zwycięstwu nad Niko Pricem. Bądźmy szczerzy – skoro Niko nie był w stanie ustrzelić będącego już po drugiej stronie rzeki „Cowboya”, to tym bardziej nie zrobi tego z Brazylijczykiem. Na nogach może to być dość wyrównane starcie patrząc na lepszy zasięg ramion Amerykanina, jednak w parterze Pereira będzie miał więcej do powiedzenia. Gameplan Brazylijczyka na tę walkę powinien więc być podobny do ostatniej walki z Williamsem – trochę stójkowej gry i przenoszenie potyczki na dół. Stawiam na zwycięstwo Pereiry, najprawdopodobniej na punkty.

Michel Pereira @1.57


Sean O’Malley (13-1) vs. Kris Moutinho (9-4)


Trzymany pod kloszem przez Danę White’a Sean O’Malley dostaje dzisiaj najsłabszego rywala w dotychczasowych występach pod banderą UFC. Nie oszukujmy się – ta walka to missmatch. Moutinho wchodzi do poejdynku w zastępstwie za Louisa Smolkę, nie jest to moim zdaniem zawodnik kalibru UFC. „Sugar” będzie dysponował w tym pojedynku zdecydowanie lepszymi warunkami fizycznymi, a przede wszystkim jest o klasę lepszy sportowo. To nie może się skończyć inaczej niż wygrana O’Malleya przed czasem. Gdyby w tej walce doszło jakimś cudem do decyzji – będę nieprawdopodobnie zaskoczony.

Sean O’Malley wygra w dystansie – TAK @1.30


Tai Tuivasa (12-3) vs. Greg Hardy (7-3)


Pojedynek ten zapowiada się na bardzo mocną bitkę, jednak paradoksalnie kompletnie nie zdziwię się, jeśli skończy się to na kartach sędziowskich. Obaj mają twarde głowy, obaj nie mają parteru, Tuivasa zapewne będzie brnął w wymiany, ponieważ według mnie jeśli nie ustrzeli Amerykanina to przegra właśnie na punkty. Hardy ma aspiracje by coś osiągnąć w UFC, w ostatnich walkach wyglądało to już całkiem nieźle, dla mnie kurs na Grega jest najciekawszym w kontekście underdogów tej gali. Pójdę jednak ponownie w rundy – nie zanosi się tutaj na szybki nokaut z którejś strony, choć oczywiście to waga ciężka i zdarzyć się może dosłownie wszystko.

W walce rozpocznie się druga runda – TAK @1.36


Gilbert Burns (19-4) vs. Stephen Thompson (16-4-1)


W tym pojedynku mamy stosunkowo prostą piłkę – jeśli walka trafi do parteru to nie mam wątpliwości, że Burns znajdzie sposób by poddać Amerykanina, na nogach z kolei to Thompson dość zdecydowanie będzie rozdawał karty w tym starciu. Ogromnym problemem Brazylijczyka będą jednak znakomite defensywne zapasy „Wonderboya”. Thompson w przeciągu szesnastu walk w UFC był obalany tylko w trzech – robili to Matt Brown oraz Tyron Woodley po razie w dwóch pojedynkach. Nie sugerowałbym się jednak mocno tym starciem z Brownem, ponieważ było to na początku jego kariery w UFC (dziewięć lat temu). Prosty wniosek – jeśli Burnsowi nie uda się obalić Amerykanina, na nogach najprawdopodobniej będzie to deklasacja. Thompson pomimo 38 już lat nadal wygląda imponująco, dysponuje tutaj zdecydowanie lepszymi gabarytami od Brazylijczyka, karatecki styl i kapitalne dystansowanie w moich oczach da mu tutaj zwycięstwo na kartach sędziowskich i title shota w kategorii półśredniej, gdzie czeka już Kamaru Usman.

Stephen Thompson @1.66
 
Otrzymane punkty reputacji: +246
vat 1,2K

vat

Użytkownik
Ja proponuję 4.25, że Conor z Dustinem nie stukną się rękawicami przed rozpoczęciem walki. Nie jest tak miło jak w ich drugiej walce. Irlandczyk wjechał na żonę Amerykanina i próbował kopnąć go na staredownie, więc i pewni ochrona będzie w oktagonie przed startem. Dla mnie mega kurs.
 
Otrzymane punkty reputacji: +256
D 20,9K

daayvit

Użytkownik
Ja proponuję 4.25, że Conor z Dustinem nie stukną się rękawicami przed rozpoczęciem walki. Nie jest tak miło jak w ich drugiej walce. Irlandczyk wjechał na żonę Amerykanina i próbował kopnąć go na staredownie, więc i pewni ochrona będzie w oktagonie przed startem. Dla mnie mega kurs.
Bukmacher?
 
T 34,5K

Typer_MMAPro

Użytkownik
Ja proponuję 4.25, że Conor z Dustinem nie stukną się rękawicami przed rozpoczęciem walki. Nie jest tak miło jak w ich drugiej walce. Irlandczyk wjechał na żonę Amerykanina i próbował kopnąć go na staredownie, więc i pewni ochrona będzie w oktagonie przed startem. Dla mnie mega kurs.
Kapitalna czutka.
Gratuluję :)
 
infes 9,8K

infes

Użytkownik
Ja proponuję 4.25, że Conor z Dustinem nie stukną się rękawicami przed rozpoczęciem walki. Nie jest tak miło jak w ich drugiej walce. Irlandczyk wjechał na żonę Amerykanina i próbował kopnąć go na staredownie, więc i pewni ochrona będzie w oktagonie przed startem. Dla mnie mega kurs.
Szkoda, że tego nie wyhaczyłem. Genialny typ (y)

Rozbiłem na dwa różne kupony i płaska stawkę propozycję powyższe.
Maia wygrała, niestety Thompson przegrał.
Pereira wygrał, Poirier wygrał.
Pare groszy weszło do przodu bo jednak drugi kupon miał wyższy kurs.

Dzięki 🤝
 
DonCorleone1916 2,8K

DonCorleone1916

Użytkownik
No to teraz rudemu jorkowi dać rewanż na odbudowanie z Cerrone albo innym dziadkiem żeby po ewentualnej wygranej znowu poczuł się bogiem w każdej klasie podstawówki od 2 do 5 😂
 
psotnick 828,5K

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
No to teraz rudemu jorkowi dać rewanż na odbudowanie z Cerrone albo innym dziadkiem żeby po ewentualnej wygranej znowu poczuł się bogiem w każdej klasie podstawówki od 2 do 5 😂
Raczej z Natem Diazem, łatwiej to sprzedać. Obaj po wtopach "kiedy lepsza okazja na odbudowanie niż ze starym rywalem" plus zadawnione dramy, pyskówy, krewkie i głośne ekipy u obu, blunt Diaza na konfach.. idealne warunki promotorskie. Zresztą to chyba już zaklepane wstępnie. Ostatnio trylogie w modzie, nie tylko ku pokrzepieniu serc, Henryk Sienkiewicz byłby dumny z promotorów mma.
 
Ostatnia edycja:
Semtex 225,2K

Semtex

Użytkownik
Raczej z Natem Diazem, łatwiej to sprzedać. Obaj po wtopach "kiedy lepsza okazja na odbudowanie niż ze starym rywalem" plus zadawnione dramy, pyskówy, krewkie i głośne ekipy u obu, blunt Diaza na konfach.. idealne warunki promotorskie. Zresztą to chyba już zaklepane wstępnie. Ostatnio trylogie w modzie, nie tylko ku pokrzepieniu serc, Henryk Sienkiewicz byłby dumny z promotorów mma.
Tu już nie ma czego odbudowywać, Conor to worek do obijania. Oliveira, Gejczi, Handler, Dariush zdmuchneliby go z oktagonu, no i nie wiem czy nie lepiej sprzeda się np. walka z Tonym, obaj pikują w dół, a to jedna z tych walk, która niestety się nie odbyła, teraz obaj są kompletnie bez szans w walce z topem dywizji ale ich walka pewnie przyciągnie ludzi. Wynik też oczywisty nie jest, to samo z Diazem, Conor z pleców nigdy dobry nie był ale teraz to już jest placek nad plackami.

Głupotą całkowitą byłoby natomiast to gdyby jednak doszło to walki Poirer vs McGregor 4 po tym jak Dustin zdobędzie pas ale kolejka w eliminatorze będzie taka, że Dana chyba strzeliłby sobie w kolano odstawiając taki cyrk dla swojego pupila.

Tak for fun chyba chciałbym zobaczyć bardziej Tony vs Conor, może White na to pójdzie, chociaż nie wiem czy to dobre dla zdrowia Fergusona. Nie mniej to tylko walka na otarcie łez dla kibiców, a największym grzechem i tak zawsze pozostanie to, że prime Tony nie walczył z Khabibem.
 
Otrzymane punkty reputacji: +156
Do góry Bottom