Soa Palelei vs Antonio Silva
Nie tylko na naszym forum, ale i na zachodzie jest to pojedynek, o którym dyskutuje się najwięcej. Jedni nie widzą absolutnie żadnych szans dla Bigfoota, który po przebytych operacjach (jakiekolwiek by one nie były - zabiegi mózgu i okolic nigdy nie należą do bezpiecznych i zostawiają po sobie negatywny ślad) i zaprzestaniu stosowania kuracji testosteronowej nie jest już tym samym wojownikiem, który potrafił przyjąć setkę potężnych ciosów od Marka Hunta w pięciorundowej batalii. Dwaj ostatni przeciwnicy odprawili go niezbyt silnymi kombinacjami, po których Silva padał jak mucha, jednak trzeba przyznać, że Tongan Hulk nie dorównuje umiejętnościami przechodzącym renesans formy Mirowi i Arlovskiemu. W hierarchii
UFC Palelei'a umieściłbym w kategorii typowego średniaka, dysponującego silnym ciosem i przyzwoitym parterem, do tej pory bił się z takimi tuzami jak największa pomyłka XXI wieku - Ruan Potts czy Walt Harris, jednym pożądnym rywalem, jakiego ma na rozkładzie jest Jared Rosholt, który nie pozostawił Australijczykowi większych złudzeń i wypunktował go na dystansie 3 rund.
Oglądając nagrania z ostatnich walk Silvy mam takie same odczucia, jak
Pudzian i Napoleoni, którzy widzą niekwestionowanego faworyta w tej walce, jednak nadal nie chce mi się wierzyć, że Bigfoot upadł tak nisko, by paść po szybkim ciosie Palelei'a. Osobiście znalazłem lepszy według mnie typ o podobnym kursie, tę walkę pod względem 1X2 raczej odpuszczę, jeżeli jednak ktoś jest przekonany do Australijczyka, to polecam przyjrzeć się typowi
Palelei via KO/TKO - póki co chyba żaden bukmacher tego nie wystawił, ale skoro zakład "Palelei przed czasem" jest po 1.67, to myślę, że na KO może być ok. 1.8, może nawet więcej, co wydaje mi się ciekawsze od kursu na czystą wygraną, bo szans na rozstrzygnięcie tego pojedynku przez sędziów absolutnie nie widzę i tego właśnie dotyczy moja propozycja - kurs śmieszny, ale w sam raz do mocnego AKO, bo nie wiem, co musiałoby się stać, żeby ktoś kogoś nie ubił tu przez całe 15 minut.
Soa Palelei vs Antonio Silva - przetrwa do decyzji: NIE | @1.19 | 6/10 | 5Dimes
Oprócz tego mocno popieram typ na Wolverine'a, a jeśli chodzi o te magiczne "1,5 rundy" w main evencie, to ciężko mi dodać cokolwiek merytorycznego od siebie - z jednej strony nie widzę absulotnie żadnych argumentów, które przemawiałyby za tym, że Bethe wytrzyma w oktagonie dłużej, niż poprzednie pretendentki, z drugiej jednak przewaga Rondy jest tak druzgocąca, że faktycznie może się z nią pobawić w kotka i myszkę te kilka minut dłużej.
Rousey wins in round 2 @6.15 wygląda ciekawie, ale muszę to jeszcze na spokojnie przemyśleć ????