Jon Jones - Dan Henderson 1 1,15
Jon Jones to prawdziwy kozak
UFC, był bardzo ostrożnie prowadzony. Nie ma słabych stron (co nie wynika bezpośrednio z pierwszego zdania - np Anderson Silva ma słabe strony - są nimi zapasy). Jest potwornie duży, właściwie to jego szkielet jest gotów na wagę ciężką. Dan Henderson uchodzi za groźnego zawodnika i to jest prawda, z tym że Jon Jones jest nieugięty taktyczni i na pewno będzie walczył bardzo ostrożnie. Dan nie jest już młodzieniaszkiem i wraz z czasem podczas tej walki jego szanse będą mocno malały.
Typ dość pewny. Jeśli będą typy to jeszcze można stawić na wygraną przed czasem JJ.
Tomasz Adamek - Travis Walker 1 1,12
Adamek lubi przyjąć, wydaje się być już past prime, ale bez przesady - spokojnie wypunktuje Walkera, który będzie groźny tylko przez góra 4 rundy. Tutaj nie widzę zagrożenia.
Manuel Charr - Vitali Klitschko 2 1,03
Walka typu Mormeck-Wladimir. Choć Kliczko wydaje mi się już robi się wyraźnie coraz gorszy to nie ma sposobu by przegrał z Charrem, który nie przekonuje nawet w walkach ze słabymi rywalami.
Sergio Gabriel Martinez - Julio Cesar Chavez Jr 1 1,47
Obiektywnie rzecz biorąc (na co wskazuje także kurs) najbardziej niepewny typ. Ale ja jakoś nie mam bardzo dużych obaw o zwycięstwo Argentyńczyka. Atuty Chaveza: siła, młodość, kondycja. Wszystko inne trzeba położyć na stronę Martineza: doświadczenie, ogólne skille bokserskie, szybkość, obrona...
W tej walce ważne będzie to kto przejmie inicjatywę. Moim zdaniem celem Chaveza będzie zadawanie dużej ilości body punches, ogólnie będzie chciał zamęczyć rywala i go po prostu ubić. Ale to będzie cholernie trudne, gdyż Martinez jest bardzo szybki i narzucenie mu swojego stylu nie będzie łatwe. Początkowe rundy z pewnością dla Martineza. Ponadto trzeba zauważyć, że Chavez nie ma w zwyczaju miażdżyć swoich rywali, dominować ich w baaaardzo zdecydowany sposób. Większość jego najważniejszych walk jest szalenie wyrównana, a jak wygrywa to tym języczkiem u wagi. Przykładem jest pojedynek z Rubio. Mam cztery scenariusze na tę walkę (kolejną moim zdaniem najbardziej prawdopodobne):
1. Po dość wyrównanej walce Martinez wygrywa na punkty, kontroluje walkę, oddaje 4 rundy rywalowi, resztę wygrywa.
2. Chavez otrzymuje jakiś potężny cios z zaskoczenia i walka kończy się nokautem.
3. Chavez za dużo przyjmuje ciosów i zamiast wykończyć rywala sam staje się coraz słabszy i przegrywa przez nokaut w ostatnich rundach.
4. Chavez zamęcza Martineza i wygrywa na punkty lub przez nokaut pod koniec walki.
Gennady Golovkin - Grzegorz Proksa 1 1,43
Kazach nie walczył jeszcze z nikim klasowym. Tylko solidni zawodnicy. Jednak sądzę, że jego techniczne umiejętności stoją wyżej niż Proksy. Ponadto bije cholernie mocno i celnie. Ma też solidną obronę. Wypunktowanie go jest rzeczą po prostu trudną.
Nie jest tak, że nie daję szans Proksie. Ale stawiam na tę walkę o takim kursie tylko z jednego powodu - to nie będzie 100% Proksy. Krótkie przygotowania, tuż po ciężkich przygotowaniach do rewanżu z Hopem. Rewanż z Hopem to był stu procentowy Grzesiek. Teraz będzie to 80%.
Pierwsza część walki wyrównana, ale wydaje mi się, że po 6 rundzie Grzegorz już podupadnie kondycyjnie (podejrzewam szalone tempo) i jakość jego boksowania spadnie. I niestety możliwy nokaut, bo Proksa nie zdąży uciec na nogach i wyłapie jeden z poteżnych ciosów Gołowkina.