mlk
Użytkownik
#79 | czwartek 28.03.2013 | Bet365 | 30 = 76


:siata: Perugia v Piacenza @1.32

[Darts] Taylor vs Barneveld - 1x @1.36

Postanowiłem dograć jeszcze taki oto kupon. W meczu włoskiej Serie B, spotykają się zespoły lubujące się w remisach. Na papierze delikatnie lepszym team'em jest Brescia i patrząc na formę stać ich na wywożenie punktów z terenów przeciwnika. Co do siatkówki - ponoć faworyt jest tylko jeden, tak przynajmniej wyczytałem, zajrzałem tylko w statystyki i faktycznie Piacenza jest w gazie. Nad ostatnim typem troszkę się zastanawiałem. Raymond van Barneveld ma jakiś syndrom Taylora - należy niewątpliwie do czołówki darterów, natomiast w ostatnich latach notorycznie przegrywał z mistrzem Philem. Na Taylorze przejechałem się w meczu z Wadem, gdzie postawiłem na czystą jedynkę. Chociaż kurs nie powala, stawiam na anglika podpórkę, ponieważ gdzieś z tylu głowy może mieć ostatni noworoczny mecz, który zakończył się delikatnym spięciem. "Syndrom vs. psychika".
#80 | czwartek 28.03.2013 | Bet365 | 10 = 205




Powyższy kupon wymyśliłem do obrotu bonusem lojalnościowym w wysokości 10 PLN. O Ternanie i Brescii pisałem wyżej, natomiast pierwszy mecz to spotkanie na szczycie i liczę, iż zespoły skupią się na nieprzegraniu. Raczej taka ciekawostka, jak wejdzie będzie bardzo miło.
e: Podsumowując kupon #78 z poprzedniej strony oraz dwa powyższe, muszę przyznać, iż wszystko poszło zgodnie z planem... oprócz włoskiej Serie B. O ile ostatni kupon był wynalazkiem i rzutem na wysokie ako, o tyle przegrana Brescii boli... mam wrażenie, że gdyby nie czerwona kartka z 65 minuty, remis byłby jak najbardziej w zasięgu. Siatkówki nie oglądałem, nawet nie miałem zamiaru, nie mniej cieszy dobry typ, chyba podpatrzony u Redwitza. Pewnie wszedł także hokejowy mecz, jak wskazały statystyki, w Pilznie lubią padać wysokie wyniki h2h. Na deser darts, jako że oglądałem pojedynki, muszę przyznać - mistrz Taylor ma nerwy ze stali i przy wyraźnym dopingu na stronę holendra, wygrał dość wysoko jak na poziom obu panów. W drugim meczu, również historia lubiła się powtórzyć i MvG nie sprostał kolejny raz Wade'owi. Miły kurs do sprzątnięcia ze stołu. Cóż, szkoda włoskiej drużyny... który to już raz Serie B psuje szyki.