ROZKMINY 3
Wychodzi na to, że
kiedy stawiam za więcej, to mi lepiej idzie ???? Na dodatek,
stawiając zdecydowanie wyższe kursy mam lepsze wyniki!!! ???? Normalnie pomyślałbym, że to jakiś absurd, ale w tym przypadku - czarno na białym - widać, że to wynika tylko i wyłącznie z mojej chęci eksperymentowania. Ponieważ podświadomie wiem, że to może nie wejść (choć bardzo często nie wchodzi przez jedną bramkę, pomimo że gram na zdecydowanych outsiderów), asekuruję się niższą stawką. Muszę od teraz coś z tym zrobić.
przedział stawek
50-100zł --->
42 single (
1,9 dziennie) ---> śr. kurs
2,22 ---> śr. trafiony kurs
2,13 ---> yield: NIECH CHWILOWO POZOSTANIE TAJEMNICĄ ????
przedział stawek
0-40zł --->
71 singli (
3,3 dziennie) ---> śr. kurs
2,21 ---> śr. trafiony kurs
2,02 ---> yield: NIECH CHWILOWO POZOSTANIE TAJEMNICĄ ????
Zanim podam yield i bilans finansowy netto w obu przedziałach, jeszcze chwilkę "podwórkowej psychologii"
Gram sobie tak od lat i gram. Coś tam wygram, później coś wtopię, ale kompletnie nie wyciągam wniosków (tzn. wyciągam, ale nie te najpotrzebniejsze, jak się okazuje). Coś mi się od dawna nie zgadzało w moim portfelu ???? Tyle że te moje wtopy na ryzykownych typach były maskowane przez wyższe wygrane. Wtedy nie czułem, ile tracę, bo cieszyłem się z wygranych. Ponieważ wielokrotnie scenariusz się powtarzał (niby wygrywam, a ciągle coś mało tej kasy), postanowiłem założyć tu na forum swoje konto. Właśnie po to żeby się pilnować, sprawdzać, liczyć i wyciągać wnioski.
No i EUREKA! ???? Nie mam tyle kasy, ile wydawałoby się mieć, bo większość marnotrawię na granie głupot, w które wierzę chyba tylko z racji bogatej wyobraźni ???? Od tego powinienem mieć przecież wątek z taśmami i grać sobie tam szalone pomysły zaasekurowane systemem i jak "odpali" któregoś dnia, to będzie zysk, ale mniejszym kosztem niż tu. A ja nic, tylko się uparłem i - czując podskórnie - że tak właśnie jest, wolałem w tym tkwić!
Teraz mam twarde dowody i zmieniam podejście ???? Zobaczymy jak tam ten mój słomiany zapał wytrzyma tę próbę, ale już mogę powiedzieć, że pobyt na forum bardzo mi pomógł. Taka moja autopsychoanaliza na oczach ludzi ????
A teraz te
zyski i yield. Myślę, że niektórzy się zdziwią. Ja się bardzo zszokowałem ????
przedział stawek
50-100zł --->
netto: 1145zł --->
yield: 40,9%
przedział stawek
0-40zł --->
netto: -515zł --->
yield: -21,2%
Nawet nie wiem, czy podaje się ujemne yieldy, bo nie miałem nigdy takiej potrzeby, ale niech już będzie ???? Wniosek??? Oczywisty ????
P.S. Wbrew pozorom, takie sobie granie delikatne wynalazków, okazuje się - przy takim przemiale jaki ja robię - niemal połową wydatków na kupony. Niby za 20zł-30zł sobie "pykam", a przecież później zagram za 100 i wygram z nawiązką... a tu guzik
Połowa kasy mi na to ucieka. Jeśli tego nie zmienię to będę tkwił z tym yieldem +10%, a wystarczy pomyśleć i efektywność podskakuje czterokrotnie. Musiałem jednak przekonać się na własnej skórze ????
Pozdrawiam ????