hej wróciłem właśnie z pracy i znów przecieram oczy ze zdumienia jesteś moim nowym idolem hehe bez kitu duży szacunek dla Ciebie nie tyle za kozackie typy co za tą pasję którą w to wkładasz jest ogień jest moc mam pytanie mianowicie dużo z tych meczy które grasz oglądasz?i czym kierujesz się przy doborze spotkań czasami sucha statystka tabela itd.wystarcza Ci by zagrać dany mecz?kurcze jesteś prawdziwym kocurem jesli chodzi o piłkę das is gut nie chcę zaśmiecać tematu tym nic nie wnoszacym postem po prostu jestem ciekawy a i na koniec co by nie było tak słodko to nie juve a LECHIA PANY=]pzdr
Witam serdecznie Lechistę ????
Dziękuję bardzo za ten wpis! Aż nie wiem, co napisać ???? W każdym razie jest mi bardzo miło ????
Pasja jest, ogień też, hehe ???? Lubię tę naszą piłeczkę i żyję nią właściwie non stop ???? Meczyków oglądam sporo, choć kto inny powiedziałby, że chorobliwie dużo ???? Fakt, potrafię obskoczyć 30 całych spotkań w tygodniu i jeszcze kilkadziesiąt wyrywkowo ????
Staram się nie kończyć analizy na suchej statystyce typu: miejsce w tabeli, H2H, forma u siebie lub AWAY i dyspozycja ostatnimi czasy. Nieraz nie ma wyjścia, bo ślęczenie nad meczami jest bardzo czasochłonne. Wtedy raczej nie gram albo gram za małe stawki. Gdybym miał to jakoś ująć w liczby:
- za małe stawki ---> 20% typów - "na czuja" ???? ; 50% typów - pobieżna analiza [czyli taka jak akapit wyżej]; 30% typów - poszerzona analiza; 0% typów - parę godzin ślęczenia ????
- za duże stawki ---> 5% typów - "na czuja" ???? ; 15% typów - pobieżna analiza [czyli taka jak akapit wyżej]; 60% typów - poszerzona analiza; 20% typów - parę godzin ślęczenia ????
Nie wiem, czy naświetliłem, czy zaciemniłem obraz ???? Ale nawet tu muszę się bawić liczbami ????
Ogólnie u mnie też to ewoluuje, co widać gdy prześledzi się ten topic od początku. Staję się bardziej wybredny i rzadziej daję się ponieść emocjom, choć ciągle się zdarza ????
Kiedy gram grubo to muszę wiedzieć o meczu jak najwięcej. Wiem, że niektórym to szkodzi, ale mnie pomaga. muszę tę drużynę widzieć w akcji (najlepiej kilka razy). Ponieważ sam grałem dość długo w piłę, lubię analitycznym okiem obserwować zawodników. Kiedy inni się wściekają, że mecz jest nudny, ja się delektuję niuansami taktycznymi i wyłapywaniem mocnych i słabych stron ????
Nie uznaję podejścia czysto matematycznego (takiego odhumanizowanego, bez psychologii, socjologii itp.). Mam znajomego, który - żeby mi trochę zrobić na złość - grał przeciwko mojemu JUVE przez cały rok, na przełamanie ???? , a wszyscy pamiętają, że moi INVINCIBLES nie przegrali ani razu ???? Ten kolega wychodzi właśnie z założenia, że jak 10 razy wypadło "czerwone" to teraz musi być "czarne". Wg mnie w piłce to tak nie działa ????
Oczywiście nikogo nie krytykuję w tym miejscu, tylko opisuję swoje podejście. Jeśli komuś się sprawdza inna metoda, tym lepiej ????
[wolałem zrobić takie zastrzeżenie, bo czasem dochodzi do absurdalnych nieporozumień ???? ]
Można by o tym pisać i pisać, ale wiadomo o co chodzi ????
Tak na koniec, właśnie żeby oduczyć się grania "na pałę", wprowadziłem taką samodyscyplinę i dozuję stawki w zależności od tego jak oceniam szansę na trafienie typu. Dzięki temu myślę nie tylko o wyniku, ale i o rachunku ekonomicznym. Poza tym, nałożenie na siebie dodatkowej presji (społecznej ???? ) pozwala mi się kontrolować. Jeśli spudłuję kilka typów przy dużych stawkach, a wejdzie jakiś "paproch" za 20 zł, będzie to znaczyło, że się nie przyłożyłem w trakcie analizowania lub źle oceniłem ryzyko albo też że się nie znam ???? Na razie sprawdza mi się to idealnie, a dodatkowo pomagam innym! Teraz każdy widzi, jak oceniam szanse i jak bardzo ryzykuję ????
P.S. Wcale nie zaśmiecasz tematu. Taki post wręcz zwiększy moją wydajność i w ten sposób przyczynisz się do poprawy sytuacji ekonomicznej rodaków ???? A buki? Nie zbankrutują ???? Aż takiej siły przebicia nie mam ????
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do zaglądania.
P.P.S. Proszę tylko wszystkich czytających, żeby nie zapominać, że to są ciągle tylko prognozy, mogą się nie sprawdzić ???? A poza tym mówimy przecież o HAZARDZIE ????
POSTANOWIŁEM ZAMIEŚCIĆ TO TU, A NIE NA PRIV, BO MYŚLĘ ŻE TAKA MOJA AUTOANALIZA POZWALA TEŻ LEPIEJ POZNAĆ MNIE JAKO TYPERA, CO JEST DOŚĆ WAŻNE W ZAISTNIAŁEJ SYTUACJI ????