Po dzisiejszych spotkaniach, jako że kończy się druga kolejka spotkań, wypadałoby zrobić podsumowanie moich "dokonań" ????
Jestem na forum od wielu, wielu lat. Większość tego czasu byłem jedynie biernym obserwatorem. W kwietniu 2013 roku postanowiłem spróbować swoich sił i utworzyć własny temat. Później doszedł do tego drugi wątek, a w planach był nawet trzeci, co jednak musi jeszcze poczekać ????
Moja aktywność "pisarska" na forum w zasadzie dobrze oddaje mój charakter. Jak coś robię to staram się robić to jak najlepiej. Mam też niestety przestoje ????
Zanim prześledzę moją forumową działalność pragnę zaznaczyć, że nigdy nie "kseruję" czyichś pomysłów (raz, w ramach "badań doświadczalnych" z pewną stroną, ale o tym uprzedziłem). Często - szczególnie na początku - sporo eksperymentowałem albo grałem "dla jaj" jakieś wymysły, a przede wszystkim nie myślałem o liczeniu YIELDU, co wobec - powyższego - niewątpliwie się na nim odbiło. Teraz już liczę:razz:
Pierwszy mój "period" ???? trwał 2 miesiące i skuteczność, przy średnim trafionym kursie wynoszącym 1.9, oscylowała w granicach 55%
Drugie podejście trwające znów 2 miesiące to już granie z YIELDEM chociaż gdzieś tam się pogubiłem w obliczeniach. W połowie tego okresu wynosił on ponad 17% (za ten okres; od początku "kariery", czyli po 400-u kuponach wynosił około 8%). W tym miejscu obiecuję sobie, że go policzę porządnie w wolny dzień żeby znać moją długofalową skuteczność i efektywność.
Tak czy inaczej, przy nieco niższym średnim trafionym kursie (1.80), skuteczność pozostała bez zmian (ok. 55%).
Trzecia moja próba właśnie trwa i nie wygląda najgorzej. Znów niepotrzebnie gram DOKŁADNY WYNIK itp., co obniża mi średnią i to znacznie, ale myślę, że nie odbije się aż tak na YIELDZIE. Podliczę je do jutra.
Reasumując, zagrałem w tym wątku już 847 zdarzeń przy skuteczności 56,5%, więc policzenie YIELDU powinno już dawać obraz mojej efektywności.
Pozdrawiam ????