Gruzja z Łotwą gra to samo co Łotwa parę dni temu z Andorą. Do bramki podchodzą a dalej co Bóg da, nic stworzyć nie potrafią. Trochę nie pomyślałem, że Łotwa się okopie i to Gruzini będą musieli błysnąć. Mam nadzieję tylko, że tym razem szczęście dopisze bo dobrze to to nie wygląda