W moim odczuciu Lech i Jagiellonia spokojnie by walnęły Trnavę w tym momencie. Kwestia jest taka, że Legia ma kolejny rok spierdolony pod względem przygotowań. Nie ma żadnej świeżości niczego.
Nie jestem pewien czy by sobie poradziły. W tym dwumeczu problemem legii jest to co Polski na mundialu, brak gry zespołowej, ustawiania się, biegania, ambicji, praktycznie wszystkiego. Tak jak Szczęsny podsumował, Trnava w pierwszym meczu od 1 do 95 minuty grała swój mecz, nie mają super grajków, ale z tego co maja Latal potrafił ich ustawic i każdy wiedział co robić, w legii każdy gra swoje bo im się awans nalezy z urzędu bo to legia.
Arka pokazała mimo że wszyscy skazywali ich na lanie to postawili się rok temu w pucharach i zostawili najlepszy obraz po sobie. Bo mieli ambicje i wiedzieli że może sie im coś takiego nie przytrafić
Nie ma co porównywać tej legii do tej która awansowała, bo tamta była dwa poziomy wyżej, pazdan w formie, nikolić i odzidza i to był szkielet a reszta podnosiła swój poziom. A teraz jest tylko Malarz dla którego szacun że swój szczyt formy osiąga w tym wieku.