W 1 turnieju, do tego towarzyskim? To już chyba wolałbym pograć w stronę Hiszpana niż coś takiego. Anderson łeb jak sklep i czasami sam się przełamywał, a teraz może na kompletnej wyjebce podejść do meczu
Różnie może być, ale o serwis Andersona nie martwiłbym się zbytnio, a grać cokolwiek na Carreno.. No tak niezbyt, chyba, że jak piszesz - Kevin sam się złamie i na returnie będzie udawał Isnera, bo na moje to i return Andersona jest o wiele groźniejszy, a sam kurs na Carreno bardzo zaniżony.
Ps. Wiem, że to towarzyski, ale nałóg wygrał ????