Tylko że ostatnio na wyjazdach KAL słabo grywało, zresztą też nie ma co porównywać zeszłych sezonów. Głównie kierowałem się ostatnimi wynikami z dobrymi drużynami + bezpośrednim starciem w hali KAL, gdzie było 3-1.
Dzisiejszy mecz oglądałem urywkami. Pierwszy set zaczęli fatalnie ale ostatecznie go wyciągnęli. Drugi o mały włos przegrali prowadząc 18:11. W trzecim już poszło łatwo.
Dokładnie + Pouille po prostu głowa gorąco jakby tam już meczowe bronił. Pokazał co robi w trudnych sytuacjach, 2x wyszedł z 0-30, trzeci raz się nie udało.