To nie o to chodzi. Po prostu za dużo myślę, żeby się nie wyglupic, nie palnąć czegos głupiego... Myśli typu: ok, nawinę jeden temat, potem nastanie cisza i nie będę wiedział co gadać dalej itd. W dodatku ogarnia mnie przekonanie zwykle takie, ze na pewno zajęta i nie warto itd. :grin: Sporo tez nad wiekiem kminie, czy w moim, czy 10 lat różnicy, bo oko oszukuje troche... itp. :grin: No nie sa to proste sprawy gdy sie zagaduje do obcego człowieka. Zdecydowanie łatwiej poznaje sie foczki przez znajomych, tak jest najlepiej.
E: Luczku nie badz takim sluzbistą. Czasem można zboczyć z tematu.