Nie wiem po co to wogóle grasz. Czytałem kiedys wywiad z hednym tenisistą. Jeden sezon gra sie dobrze na poziomie zeby aeansować do powiedzmy setki rankingu a potem jest sie faworytem w meczach z zawodnikami 2-3 setki i oddaje siemecze za dobre pieniądze. Po takim sezonie spadasz poza setke i znowu zaczynasz dobrze grać. I tak wkoło. To jest cały
tenis. Bynajmniej w tych niższych kategoriach. A wy sienim podniecacie i gracie to gow....