Na giga niefarcie. To rozbicie Gilberta w 6 frame'a to była dramat ale jeszcze większą tragedią było wbicie(nie wbicie) pierwszej czerwonej przez Ryan'a, ale to jak nie wpadła Gilberowi na pewnym wygranym frame'e to już szkoda słów. Po tym kursie na pewno nie było warto. Ale Ryan klasa co wbijał już na koniec