Shaco w jungli, albo wyjdzie albo nie wyjdzie Moonowi. Duże ryzyko podjęli, teamcomp podobny, więc zobaczymy co z tego będzie. Jak dla mnie Sven na Lee będzie o wiele solidniejszym pickiem.
Tak oglądam virtusów z astralis i identyczny przebieg meczu jak na majorze, 1 mapa wygrana przez virtusów, a teraz Kjaerbye show i w pojedynkę wygrywa rundy... Train zadecyduje, oby tym razem na korzyść polaków :grin: