Spoko, już przecież w pierwszej połowie mogli coś ustrzelić. Nie lubią mnie te eliminacje poza Europą, zawsze czegoś braknie.Blisko tam było, jeszcze ten słupek na koniec. Ale Pekerman to przeszkadzał w grze, bo nie rozumiem jak można było zrobić w przerwie zmianę 1za1 na 8-ce i próbować gonić wynik tym środkiem pola na poziomie ekstraklasy. Co piłki dotknęli to kopali się po czołach.
Lekką ręką ten BTS był do zrobienia. Argentyna się mocno cofnęła i dawała atakować. J/w, debilne decyzje.