pewnie go Murray ogarnie ale nie dziwie sie jego frustracji bo naprawde wyglada to tak jakby to nie byla jego ulubiona nawierzchnia, zabije go pewnie regularnoscia jezeli ja utrzyma bo jak wiadomo Simon tez w pewnym sensie wlasnie ma takie atrybuty troche taka radwanska z niego duzo broni malo psuje. Szkotowi za to na tej hali brakuje konczacego uderzenia, na hardzie by go roztrzaskal szybciutko dzisaj.