Problem z reprą polega na tym, że grają, kiedy im się chce. Zagrali dobrze mecz otwarcia, bo trzeba, mecz z Niemcami, bo mistrzowie świata, a na Ukrainę coach wystawia słabszy skład, bo.... co...? Nie warto grać o pierwsze miejsce w grupie? Podobnie było w meczach towarzyskich. Nie grali z Holandią i Litwą, bo to tylko mecze
towarzyskie i było ryzyko kontuzji. Po prostu to kalkulowanie zgubi kiedyś te repre.