Dyscyplina: Piłka Nożna - Finał Olimpijski Mężczyzn
Godzina: 18:00
Spotkanie: Francja - Hiszpania
Typ: Hiszpania / BTTS
Kurs: 6.80
Bukmacher: Fortuna
Post w dziale : https://forum.bukmacherskie.com/threads/io-paryż-2024-piłka-nożna-kobiet-i-mężczyzn-24-07-10-08-2024.171688/post-7286238
Analiza:
Zgodnie z oczekiwaniami w finałowym starciu na Parc des Princes spotykają się gospodarze imprezy z ekipą Hiszpanii. Obydwie ekipy pokonały północnoafrykańskich przeciwników i dotarły do decydującego meczu ,by stanąć na najwyższym stopniu podium po raz drugi w swojej historii. Po zaciętym ćwierćfinałowym starciu z Argentyną
1:0, Francuzi zostali zmuszeni do niemałego wysiłku w półfinale spotykając się z Egiptem. Remis
1:1 w regulaminowym czasie doprowadził do dogrywki w której gospodarze zdobyli
2 gole , korzystając między innymi z osłabienia rywala grającego od 92 min. spotkania w dziesięciu z powodu czerwonej kartki. Mecz ten był popisem dwóch byłych kolegów z Crystal Palace.
Jean-Philippe Mateta zdobywca 2 - óch bramek oraz
Michael Olise pogrążyli finalnie Egipcjan , gwarantując Francji pierwszy medal olimpijski od 40 lat. Jednak opiekun miejscowych
Tierry Henry chce teraz zdobyć jedną z niewielu nagród, których brakuje w jego błyszczącym CV. Były mistrz świata i Europy widział, jak jego drużyna wygrywa wszystkie mecze grupowe na tych Igrzyskach, strzelając
7 goli i zachowując
3 czyste konta, a do tej pory stracili tylko jednego gola. Zmotywowani piłkarze, by dołączyć do francuskiej gorączki złota w Paryżu stają przed ogromną szansą , ale ich przeciwnicy są równie chętni, by przedłużyć złoty rok dla Hiszpanii.
Mając na celu powtórzenie bohaterstwa seniorskiej drużyny w Niemczech w zeszłym miesiącu, hiszpańska drużyna olimpijska dotarła do finału w imponującym stylu, a ich jedyna porażka miała miejsce, gdy mocno zmieniona jedenastka rozpoczęła ostatni mecz grupowy. " La Roja" pokonała Japonię w ćwierćfinale, tocząc następnie heroiczny bój w Marsylii, gdzie rywal Marokańczycy mieli lwią część wsparcia na trybunach. Po golu straconym w pierwszej części spotkania Hiszpanie podnieśli się zdobywając dwie bramki , tę decydującą na 5 minut przed końcem. Mistrzowie olimpijscy z pamiętnej dla nas olimpiady w Barcelonie w 1992 roku, dotarli następnie do meczu o złoty medal w Sydney w 2000 roku i teraz próbują poprawić wynik od tego z przed 3 - ech lat w Japonii, gdy boleśnie przegrali z Brazylią i zadowolili się srebrem. Zarówno
Lopez, jak i
Alex Baena mieli udział w zwycięstwie La Roja na Euro 2024, więc przed kolejnym wielkim finałem będą na fali wznoszącej, a tym razem całą presję będą musieli znosić pełni nadziei gospodarze.
Kadry - Ponownie kapitan reprezentacji Francji
Alexandre Lacazette i główny twórca
Michael Olise powinni wspierać
Jean-Philippe Matetę w ataku , a zespół Thierry'ego Henry może pozostać niemal niezmieniony w meczu decydującym o złotym medalu. Nastoletni bramkarz
Guillaume Restes zaczyna za czwórką obrońców, których ostoją na środku są
Loic Bade i
Castello Lukeba z Sevilli, natomiast mogą nastąpić pewne zmiany w pomocy.
Manu Kone i
Enzo Millot wracają do drużyny po zawieszeniu - pierwszy za żółte kartki , drugi otrzymał czerwoną kartkę w meczu z Argentyną.
Tymczasem gwiazdą Hiszpanii jak do tej pory był
Fermin Lopez, członek zwycięskiej drużyny na Euro 2024, który strzelił
2 gole w ćwierćfinale olimpijskim, a następnie odegrał kluczową rolę w półfinale. To na nim będzie w głównej mierze spoczywała odpowiedzialność za zdobycz bramkową w tym starciu.
Eric Garcia powracający do finału po tym, jak 3 lata temu był tak blisko wygranej powinien znaleźć się w sercu defensywnej czwórki La Roja, partnerując cudownemu dziecku Barcelony
Pau Cubarsiemu. Ponownie
Arnau Tenas zacznie w bramce, podczas gdy
Abel Ruiz prowadzi linię ataku, ze wsparciem
Lopeza i wszechstronnego skrzydłowego Manchesteru City,
Sergio Gomeza.
Reasumując - dzisiejszy finał olimpijski będzie pierwszym , kiedy europejska drużyna zdobędzie złoto w męskim turnieju od zwycięstwa Hiszpanii w Barcelonie w 1992 roku - a La Roja może znów świętować.
Hiszpania może zepsuć gospodarzom imprezę w Paryżu, ponieważ ma wystarczająco dużo przebiegłości, aby rozbić solidną francuską czwórkę obrońców. Mam świadomość tego , że tego typu spotkania często bywają partią szachów i niekoniecznie musimy widzieć kilka goli , zwłaszcza gdy mamy do czynienia z tak skuteczną do tej pory defensywą jednych i drugich , ale zaryzykuje opcję w której obydwie ekipy trafią do bramki rywala. Kibicuję prawie zawsze drużynom hiszpańskim na każdym szczeblu rozgrywek , nie inaczej jest i tym razem. Liczę że " La Roja" zamknie ten bardzo udany rok dla futbolu hiszpańskiego na arenie klubowej jak i reprezentacyjnej w wielu kategoriach wiekowych zwycięstwem i powtórzy sukces z 1992 r. w Barcelonie gdy pokonała naszą reprezentację
3:2.
0