Dyscyplina: Piłka nożna/Liga Mistrzów
Godzina: 21:00
Spotkanie: Real Madryt vs Manchester City
Typ: Rodrygo strzeli gola
Kurs: 5.25
Bukmacher: STS
Analiza:
Real nie bez problemów, ale ostatecznie sięgnął po
Puchar Króla w poprzedni weekend.
Przypomnijmy, że ekipa z Madrytu mierzyła się w Sewilli z Osasuną i trzeba przyznać, że rywal z Pampeluny postawił trudne warunki. Nawet Carlo Ancelotti bił brawo swoim przeciwnikom po ostatnim gwizdku, doceniając poczynania outsidera. Gospodarze mają jednak indywidualności, które potrafią wziąć ciężar gry na swoje barki i rozstrzygnąć losy rywalizacji.
To nie Karim Benzema był bohaterem tamtego wieczoru, ale duet Vinicius Junior – Rodrygo rozumie się bez słów i prowadzi Real do kolejnych wygranych. Naturalnie Francuz to klasa sama w sobie, niemniej jednak w ostatnim czasie ta brazylijska dwójka błyszczy bardziej. Fani z Madrytu mają nadzieję, że również i dzisiaj miejscowa samba da o sobie znać.
Sporym osłabieniem gospodarzy w pierwszym półfinałowym starciu Ligi Mistrzów będzie brak Edera Militao. Stoper ten jest zawieszony za nadmiar żółtych kartek. Pomimo tego, że defensor ten nie znajduje się w najlepszej dyspozycji, to jest ważną układanką Carlo Ancelottiego. Obrońca tytułu postara się na Bernabeu zbudować przewagę przed rewanżem. Czy to mu się powiedzie?
Po drugiej stronie barykady znajduje się Manchester City, które po wyeliminowaniu Bayernu Monachium stało się głównym kandydatem do zdobycia trofeum w Lidze Mistrzów w tym sezonie. Bawarczycy nie postawili takiego oporu, jak można było spodziewać się po niemieckim dominatorze, ale nie należy też umniejszać sukcesów Obywateli.
Dla przyjezdnych najlepsze klubowe rozgrywki na świecie są przeklęte i włodarze pragną wreszcie cieszyć się z tytułu zdobytego w LM. Wydaje się, że dwumecz w półfinale będzie trudniejszy od samego finału, niemniej jednak nie wolno nikogo lekceważyć na tym poziomie. City w przeciwieństwie do Realu walczy jeszcze o mistrzostwo kraju i goście nie mogą sobie pozwolić na chwilę słabości w
Premier League.
W poprzednich latach brakującym elementem zespołu z Manchesteru był naturalnie napastnik i Erling Haaland w swoim debiutanckim sezonie w Anglii pobija wszelakie rekordy. Maszyna, robot, terminator jest wiele określeń na norweskiego piłkarza i być może to właśnie on da upragniony triumf Obywateli w tych prestiżowych rozgrywkach. Czy faworyci sięgną po dobry wynik na Bernabeu?
Muszę przyznać, że miałem sporo pomysłów na ten mecz.
Nie skreślałbym Realu Madryt w Lidze Mistrzów, a przede wszystkim na Bernabeu. Jest to przecież klub, który w przeszłości wielokrotnie dokonywał cudów i wracał z beznadziejnych sytuacji. Poprzeczka jest zawieszona bardzo wysoko i tak naprawdę ten półfinał jest małym finałem.
Rodrygo na strzelca może być dla niektórych zaskakującym wyborem, ale każdy kto regularnie ogląda mecze Realu, ten wie, że Brazylijczyk znajduje się w świetnej formie. W weekend strzelił dwa gole, dając Królewskim
Puchar Króla. Jeszcze wcześniej zdobył dwie bramki przeciwko Chelsea w Londynie.
Widać, że zawodnik ten rośnie z każdym tygodniem i jego zrozumienie z Viniciusem przynosi odpowiednie owoce. Pep Guardiola z pewnością skupi się przede wszystkim na Juniorze, aby wyprowadzić go z równowagi i ograniczyć jego ofensywne akcje, dlatego uważam, że więcej miejsca pojawi się m.in. dla Rodrygo. Jeżeli zerkniemy na jego 6 ostatnich występów, to statystyki wyglądają tak:
- Osasuna 2 celne strzały i 2 gole
- Real Sociedad 1 celny strzał
- Almeria 1 celny strzał i 1 gol
- Girona 0 celnych strzałów
- Celta 0 celnych strzałów (9 min na boisku)
- Chelsea 2 celne strzały i 2 gole
Należy też wspomnieć o zeszłorocznej batalii Realu z Manchesterem City i w rewanżu Rodrygo zdobył dwa gole w końcowych minutach, wchodząc z ławki rezerwowych i tym samym dając dogrywkę na Bernabeu. Wiele wskazuje na to, że nasz bohater zanotuje dzisiaj kolejny świetny występ. Liczymy na emocjonujące widowisko w Madrycie!
100
Nieregulaminowy bukmacher