Dyscyplina: Piłka Nożna - Liga Konferencji , Finał
Godzina: 21:00
Spotkanie: Fiorentina - West Ham
Typ: BTTS / +2.5
Kurs: 2.50
Bukmacher: Superbet
Analiza:
Każda z obydwu ekip bardzo długo czeka na jakikolwiek triumf nie tylko na boiskach ligowych ale także w Europie. Dlatego " oświechtane" stwierdzenie że to mecz szczególny nabiera dodatkowego znaczenia. Fiorentina swój ostatni triumf zanotowała w roku
2001 wygrywając
Coppa Italia , natomiast w finale jakichkolwiek europejskich rozgrywek znalazła sie w roku
1990 kiedy w Pucharze Uefa przegrała bratobójczy pojedynek z
Juventusem. Od tego czasu nie może poszczycić się jakimkolwiek z trofeów. W rodzimej lidze rozgrywki zakończyła na
8 - ym miejscu i tylko w wypadku jeśli Juventus zostanie wykluczony z europejskich rozgrywek pod patronatem UEFA wskoczy Fiora w jego miejsce. Jest oczywiście drugi sposób bardziej milszy związany z dzisiejszym starciem gdyż zwycięzca tego finału kwalifikuje się z automatu do fazy grupowej Ligi Europy w sezonie
2023/24. Fiorentina dochodząc do tego finału strzeliła najwięcej
36 bramek w
14 - stu meczach ze wszystkich drużyn biorących udział w tej edycji. Co ciekawe większość z nich, bo
21 zdobyła na wyjazdach , a co najmniej
3 razy trafiała w
6-ciu ostatnich spotkaniach wyjazdowych jednocześnie wygrywając je. To imponujący wynik. Najlepszym strzelcem pod tym względem jest Brazylijczyk
Arthur Cabral który trafił
7 razy.
West Ham United ligę skończył na
14 -stym miejscu i biorąc pod uwagę że przed sezonem na transfery wydano
150 mln GBP to wynik ten jest bardzo złym. Mówi sie nawet w niektórych kręgach że od dzisiejszego finału zależy głowa opiekuna " Młotów " aczkolwiek są tacy którzy twierdzą że
Moyes odmłodził na tyle skład że zagwarantował sobie tym samym prace w przyszłym sezonie. Podobnie jak Fiora , WHU zanotował inny rekord tegorocznej edycji Ligi Konferencji. Rozgrywając
12 spotkań wygrał
11 z nich remisując tylko raz pomimo tego, że nie zawsze wystawiał Moyes swoją najsilniejszą drużynę w czwartkowe wieczory. Strzelił w tych meczach
9 bramek mniej niż Fiorentina ale rozegrał
2 spotkania mniej zaczynając rozgrywki w późniejszej fazie. Niewielu by pomyślało, że po zwycięstwie w Pucharze Anglii w
1980 roku nastąpi
43-letnia susza, ale tak właśnie stało się w klubie z Londynu, który oprócz kilku krajowych szans w tym czasie odpadł w półfinale Ligi Europy w zeszłym sezonie. Widać więc wyraźnie że presja wygranej jest jeszcze większa i czeka West Ham dłużej na jakikolwiek sukces niż dzisiejszy rywal.
Wracając do dzisiejszej potyczki , po raz kolejny
Vincenzo Italiano zmienił skład Fiorentiny w weekend, aby zachować świeżość kluczowych graczy na dzisiejsze starcie, a przy większości dostępnych piłkarzy będzie miał za zadanie ustalić swoją najsilniejszą jedenastkę. Tylko rezerwowy bramkarz
Salvatore Sirigu pauzuje z powodu kontuzji.
Nicolas Gonzalez powinien być w stanie zagrać, mimo że uderzył w słupek bramki, strzelając ostatniego gola Violi w sezonie
Serie A.
Argentyński prawoskrzydłowy, który w zeszłym miesiącu zdobył również dwa gole w wygranym meczu z Bazyleą, powinien wspierać wspomnianego
Arthura Cabrala grającego na środku ataku. Po stronie angielskiej bez wątpienia będzie to też szczególne spotkanie dla
3 - ech czeskich internacjonałów grających wcześniej w Pradze ( Slavia ,Sparta). Zarówno
Antonin Barak ( Slavia ) jak i
Tomas Soucek i Vladimir Coufal ( Sparta ) mieli okazję biegać po
Fortuna Arena wcześniej z racji gry w jednym klubie. Szkoda że w bramce "Młotów" nie zobaczymy naszego
Łukasza Fabiańskiego. Jak wiadomo Moyes systematycznie daje od samego początku w Lidze Konferencji pograć rezerwowemu bramkarzowi. W związku z tym zapewne i dzisiaj między słupkami stanie
Alphonse Areola. Jedynym nieobecnym w West Hamie będzie
Gianluca Scamacca ostatnio łączony z wypożyczeniem z powrotem do
Serie A latem , ponieważ niedawno przeszedł operację kolana.
Jak widać czeka nas intrygujące i pasjonujące starcie. Żadna z drużyn nie pójdzie na kompromis , a że obydwie potrafią zdobywać gole idę w kierunku takiego rozwiązania. Decydującym czynnikiem o wygranej może być większa zdolność "Młotów" do dyscypliny defensywnej – oprócz wyraźnego zagrożenia ze stałych fragmentów gry. Ja jednak nie podejmę się wskazania zwycięzcy w tym spotkaniu
150