Dyscyplina:
Baseball,
USA,
MLB
Godzina: 01:05
Spotkanie: Boston @Yankees
Typ: Boston -4.5
Kurs: 4
Bukmacher: Bet365
Analiza:
Olaboga co to się dzieje, NYY wczoraj comeback 5 obiegów w 9 inningu i kolejne -100 pkt. Podium w tabeli jest mocno wyrównane, na starcie już mam -100 za % wygranych, a człowiek pająk ma 50 punktów do mnie tylko, trzeba brać dupę w troki i powierzyć Bostonowi moje miejsce w tabeli ????
Dziś Boston po jednodniowym odpoczynku wraca do walki o 1 miejsce wschodniej dywizji AL. Jankesi niestety po wczorajszym wyjazdowym męczącym meczu wracają bez odpoczynku na swój Bronx i będą próbować marzyć o dzikiej karcie, jednocześnie zaciskając kciuki za przeciwników Baltimore. Jedynie porażka w serii Baltimore vs Toronto i wygrana z Bostonem + kolejna seria z Baltimore, da im dziką kartę w dodatku Tigers, Astros i Mariners także muszą przegrać kilka meczy. To jest niemożliwe, z takiego a nie innego powodu że NYY nie wygra z Bostonem serii, nawet własny stadion nie dam im nic.
Dziś na górce pojawi się w drużynie Bostonu
David Price (3.91 | 17-8). O Davidzie już pisałem, fani dużo od niego oczekiwali na początku sezonu lecz dla niego ten był ciężki, jednak aktualnie jest w gazie 8-game win streak mówi samo za siebie. Price w swojej aktualnej formie jest miotaczem konsekwentnym z regularnym bardzo dobrym narzucaniem. 7-8 inningów na grę to dla niego pestka, dodajmy do tego bardzo dobry bullpen. Jego ostatnie gry wyglądały bardzo dobrze, po za wpadką na Fenway Park przeciwko dzisiejszym Jankesom, oglądałem mecz i szczerze według mnie wina leży po stronie łapacza, piłki Davida były idealnie wprowadzone w pomysły Leona, ale i tak NYY zdołali zdobyć 5 obiegów, złe decyzje łapacza zadecydowały o no deciderze.
Z drugiej strony mamy młodego rookie Luisa Cessa (3.83 | 3-4). Dziś jego start będzie ósmym startem w
MLB, wcześniej przeważnie występował na pozycji reliefa. Jego ostatnie starty wyglądały przyzwoicie, miotacz ten oddaje bardzo mało hitów, ale jego słabym punktem są HR, widać często pozwala je pozyskiwać drużynie przeciwnej, co daje szansę Bostonowi złapać wiele obiegów, przecież Red Soxi są drużyną typowo ofensywną. Jego ostatni start przeciwko Bostonowi zakończył się porażką. Wytrzymał tylko 5 inningów w których oddał 3 punkty. Jego drugim słabym punktem jak widać w tym sezonie są gry na Bronx'ie, ewidentnie nie radzi sobie z grą na własnym boisku, uzyskał tam ERA równe 5.61.
Boston aktualnie jest w gazie, 11 wygranych z rzędu stawia ich w idealne sytuacji we wschodniej dywizji, jeszcze nie odpuszczają. Ta piękna passa zaczęła się właśnie przeciwko NYY kiedy to Ramirez pokonał Jankesów swoim dramatycznym HR wygrywającym grę, chciałoby się powiedzieć że tam się zaczęło i tam się skończy, ale w to nie wierzę! Przez te 11 gier ofensywa Bostonu była nie do złamania, aczkolwiek gry kończyły się często wyrównanymi punktami, jednak co mecz Boston zostawiał na bazach po 7,8,9,10 zawodników, świadczy to o tym że ofensywa była, tylko czasem brakowało jej do wykończenia.
-Ortiz odbijał 16/39 (.410)
-Ramirez średnia .390 (16/41)
-Betts podczas 12 meczowego hitting-streak .444 (20/45)
Dużym plusem tego typu będzie w tym spotkaniu bardzo słaby bullpen Jankesów, Boston podczas 4-meczowego sweep'u zdobywał aż 11 razy punkty po 7 inningu.
Mimo że Boston praktycznie ma już 1-wsze miejsce zagwarantowane, wciąż wystawiają najmocniejszy skład przeciwko NYY. Ortiz od 2003 roku nie opuścił meczu przeciwko Yankees, a od 97 roku wtedy jeszcze z Minestotą, teraz z Bostonem uzyskał średnią .307 (271/884) 53 HR i 171 RBI w 240 grach sezonowych przeciwko NYY. WOW.