Dyscyplina:
Piłka nożna,
MLS (
USA)
Data: 26.09.2015. godz. 01.00
Spotkanie: New York Red Bulls - Orlando City
Typ: New York Red Bulls over 1,5 bramki
Kurs: 1,4
Bukmacher: bet365
Analiza:
New York Red Bulls vs Orlando City
Tej nocy czeka nas jeszcze jedno ciekawe spotkanie. Drużyna z Orlando po raz pierwszy zagra na niezwykle ciężkim do zdobycia terenie - Red Bull Arenie. Gdybym miał jednym słowem opisać team gospodarzy, to powiedziałbym po prostu, że to drużyna poukładana. Czym się to przejawia? Wiele z zespołów
MLS gra piłkę szarpaną, nieskładną. Dużo wymuszonych podań, na zasadzie "może się uda", przestoje i dzikie zrywy w grze. Raz taki mecz ogląda się tragicznie, innym razem możemy zobaczyć dzięki temu pełne emocji widowisko. Czerwone byki z kolei robią swoje. Przegrywamy 2:0 na początku spotkania (vide: ostatni mecz z Chicago Fire - #karny#kontra) - nic się nie dzieje. Spokojnie nacieramy i punktujemy. Gospodarze strzelili wtedy 3 bramki, by skończyć zwycięskim 3:2. Ostatnie spotkania pokazały, że Orlando jest w stanie jeszcze powalczyć o jakieś punkty. Po fatalnej serii napatoczyły się dwa zwycięstwa. Bardziej przekonujące 3:1 u siebie ze Sportingiem i skromne jednobramkowe z Chicago Fire na wyjeździe (wyżej bet przeciwko tej drużynie). Klasa i forma przeciwnika nie był zbyt wielkie, obie drużyny miały kilka niezłych sytuacji, złożyło się tak, że Orlando pod koniec strzeliło bramkę. Widać było gołym okiem, że zawodnicy jednej jak i drugiej drużyny próbowali zdobyć bramkę strzałami z dystansu, ewentualnie proste wejście bokiem, kiwka na raz, dogranie/strzał. Z Chicago było o tyle prosto, że drużyna ta prezentuje się "zrywowo" tak jak napisałem. Próby rozpoczęcia akcji na swojej połowie, gdy zawodnik bez sensu rozpędza się w środku pola z piłką, zupełnie jej nie kontrolując ----> wykopywanie futbolówki byle gdzie pod presją przeciwnika, czy też natychmiastowa strata w konsekwencji. Dziw, że padła tam tylko jedna bramka. Ale nie o tym ma być przecież mowa, choć może to był uzupełnienie poprzedniej mini analizy. Chodzi o to, że drużyna NYRB jest jednak o klasę wyższa. Nie neguję tutaj szans na wyciągnięcie punktów dla Orlando. gospodarze też potrafią popełniać głupie błędy w obronie co ostatnio pokazali. Bardziej przekonującym dla mnie jest bet na bramki byków. Wydaje się to być tym bardziej dobra opcja, gdy popatrzymy na statystyki zespołów. Patrząc do dwóch miesięcy wstecz w meczach ligowych u siebie (6) gospodarze strzelali przynajmniej dwie bramki. Z kolei Orlando pięciokrotnie dostawało ponad 2 bramki w plecy. Ostatnio wspomniany mecz na zero i jeden z początku lipca ze straconą jedną. Graficznie będzie to lepiej zobrazowane:
http://www.flashscore.pl/mecz/WGGJJTmQ/#h2h;away
NYRB po dwóch meczach na wyjeździe wracają na swój stadion, by rozpocząć serię 3 spotkać z rzędu u siebie. Są liderem konferencji wschodniej i biorąc pod uwagę 2 spotkania mniej rozegrane niż wicelider mogą się umocnić na tej pozycji. Spotkanie z Orlando jest do tego świetną okazją. Żeby trochę porównać, NYRB to drużyna na podobnym poziomie, jeśli nie lepszym co New
England Revolution. Spotkania między tymi drużynami są dosyć zacięte. Ostatnio Orlando na wyjeździe poległo z NER 3:0 i uważm, że być to miarodajny wyznacznik poziomu. Myślę, że będziemy świadkami pasjonującego spotkania, w którym gospodarze strzelą przynajmniej dwie bramki. Typ w sam raz do kombinacji.
http://www.************/unibet.html

40