Dyscyplina: Piłka nożna - Mistrzostwa Europy, kwalifikacje
Godzina: 20:45
Spotkanie: Czechy vs Polska
Typ: Powyżej 8.5 rzutów rożnych + powyżej 3.5 kartek (czerwona=2)
Kurs: 2.75
Bukmacher: STS
Analiza:
Nasi sąsiedzi nie mieli możliwości występowania na Mistrzostwach Świata w Katarze. Przypomnijmy, że Czesi polegli w barażach o awans do turnieju głównego z reprezentacją Szwecji i dogrywka zadecydowała o braku biletu na Mundial.
Gdyby udało się pokonać pierwszą przeszkodę, to następną byłaby Polska. Jak gospodarze poradziliby sobie wtedy z naszymi Orłami, to się nie przekonamy, dlatego czas otworzyć nowy rozdział w historii czeskiej piłki.
Selekcjoner Jaroslav Silhavy pozostał na stanowisku trenera i stara się w pełni wykorzystać swój potencjał. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że nasi sąsiedzi mają bardzo dobrych, jakościowo piłkarzy i tak naprawdę w każdej formacji lidera, który na co dzień występuje w bardzo dobrym europejskim klubie.
Należy zwrócić uwagę na Tomasa Soucka. Pomocnik West Hamu to kapitan swojej reprezentacji i mózg tego zespołu. Od niego będą zaczynały się poczynania naszych rywali w ofensywie.
Antonin Barak to kolejny ciekawy zawodnik, który w Fiorentinie staje się jednym z kluczowych graczy. Oczywiście nie zapominamy o duecie z Bayeru Leverkusen. Adam Hlozek oraz Patrik Schick nie rozgrywają jednak dobrego sezonu i ten drugi ciągle jest kontuzjowany. To sprawia, że Czesi mają swoje problemy w ataku. Czy własny obiekt pozwoli gospodarzom na osiągnięcie sukcesu?
Dawno nie było chyba tak gorącego okresu, jaki panuje tym razem w reprezentacji Polski. Możemy to jeszcze porównać do odejścia Paolo Sousy, ale duża rzesz kibiców jest zainteresowanych, jak Mistrz Europy z 2016 roku z Portugalią poukłada Biało-Czerwonych.
Fernando Santos to utytułowany selekcjoner, który swoim doświadczeniem ma wznieść grę Orłów na wyższy poziom. Jak na razie jego sposób prowadzenia kadry może się podobać, powołania zawsze będą jednak generować dyskusje.
Należy naturalnie dać czas Portugalczykowi i lepszej okazji niż eliminacje do EURO 2024 nie będzie. Grupa wydaje się być łatwa i jeszcze do turnieju głównego awansują dwie ekipy spośród Polski, Czech, Mołdawii, Albanii i Wysp Owczych to inne opcji niż uzyskanie biletu do Niemiec nie ma. Niestety sporo kontuzji przydarzyło się w obozie przyjezdnych i wielu piłkarzy opuściło już zgrupowanie, dlatego przed Santosem wyzwanie, aby sięgnąć po komplet punktów w Czechach.
Z pewnością duże zainteresowanie będzie generował występ Roberta Lewandowskiego, który nie znajduje się może w najlepszej dyspozycji, ale swoimi umiejętnościami i doświadczeniem jest w stanie pomóc drużynie, tak jak to było przy okazji
El Clasico.
Selekcjoner Biało-Czerwonych pragnie zmienić filozofię gry, w porównaniu z Czesławem Michniewiczem i postawić na posiadanie piłki. Czy to powiedzie się w stolicy Czech? O tym przekonamy się późnym wieczorem.
Trzeba szczerze powiedzieć, że nie ma tutaj jednoznacznego faworyta. Naturalnie to Polacy występowali na ostatnim Mundialu, a Czesi musieli obejść się ze smakiem i oglądać poczynania najlepszych piłkarzy globu sprzed telewizora.
To jednak jest już przeszłość i obie reprezentacje mają nadzieję, aby napisać piękną historię w najbliższym czasie. Nie będę decydował się na typowanie zwycięzcy, a zaproponuję zakład specjalny dostępny w STS.
Stawiam na to, że w Pradze ujrzymy minimum 9 rzutów rożnych i 4 żółte kartki.
Portugalia prowadzona przez Fernando Santosa charakteryzowała się wysokimi statystykami kornerów. Naturalnie nie ma co porównywać naszych Orłów do Mistrzów Europy z 2016 roku, ale Robert Lewandowski, Jakub Kamiński, czy też Piotr Zieliński będą groźni pod bramką przeciwnika i mamy nadzieję, że ich akcje ofensywne przełożą się na rzuty rożne.
Czesi od lat wykonują masę kornerów i jeżeli spojrzymy na 3 ostatnie bezpośrednich starcia pomiędzy Polską a naszymi sąsiadami to over 8.5 takich stałych fragmentów gry był za każdym razem pokryty. Liczę na powtórkę.
Dokładam do tego niską linię kartek, bo uważam, że czeka nas mecz walki. Jedni i drudzy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że przed tymi reprezentacjami czas na otwarcie nowego rozdziału i pokonanie faworyta grupy byłoby dobrym początkiem.
Polacy popełniali wiele fauli za kadencji Czesława Michniewicza i otrzymywali wiele kartek (pozdrawiamy spotkanie z Arabią Saudyjską). Jestem zdania, że ot tak DNA Biało-Czerwonych nagle się nie zmieni. Czesi także nie odstawiają nogi i w barażach o Mundial ze Szwecją padły 4 kartoniki po ich stronie. Arbiter Anastasios Sidiropoulos chętnie sięga do kieszonki i gdy prowadził mecze reprezentacyjne w poprzednim roku, to
pokazywał 7, 4 i 3 upomnienia. Oby Grek był dzisiaj w formie. Jazda
Biało-Czerwoni!
100