belfast-boy
Forum VIP
Spotkanie: Aberdeen FC - Hibernian FC
Typ: Hibernian
Kurs: 3.00
Bukmacher: bet-at-home
Analiza: Czas Marka McGhee na ławce trenerskiej The Dons powinien już po tej kolejce dobiec końca, gdyż po tym, co prezentują w tym sezonie (nie tylko ligowym, gdyż nie wolno zapominać o kompromitacji w Lidze Europejskiej) popularne Owce (4 porażki w 5 ostatnich kolejkach), nie sądzę, by byli w stanie w dzisiejszym meczu z The Hibees wywalczyć jakieś punkty, a sam McGhee najwyraźniej swój dość długi staż (jak na osiągane wyniki) na Pittodrie (które pod jego wodzą przestało być już dla rywali twierdzą trudną do zdobycia) zawdzięcza jedynie swojemu nazwisku i zasługom dla klubu w okresie jego największej świetności.
Co prawda zespół z Edynburga w ligowej tabeli wyprzedza Aberdeen jedynie o punkt i już nie raz w tym sezonie zdążył wprowadzić kibiców w konsternację, to widać, iż rzeczy na Easter Road zmierzają w dobrym kierunku. Ze stanowiska menedżera zwolniono Johna Hughesa, który najwyraźniej okazał się za słaby na tak duży klub (jak na szkockie warunki) i zastąpiono go w tym tygodniu Colinem Calderwoodem, który przeniósł się do Edynburga z Newcastle. Młody trener, z jasnym umysłem, w nowej lidze (w Anglii potrafił osiągnąć niemałe sukcesy, gdyż dwukrotnie z prowadzonymi przez siebie drużynami awansował z nimi o klasę rozgrywkową wyżej!), którą z pewnością potraktuje jako ciekawe wyzwanie, któremu zechce sprostać z jak najlepszym skutkiem... Poza tym gra Hibernianu zaczyna w końcu jakoś wyglądać.
Typuję drugie z rzędu zwycięstwo zespołu ze stolicy, który w połączeniu z tzw. "efektem nowej miotły" powinien zacząć odrabiać stratę do czołówki i wkrótce powrócić na należne mu miejsce... 100
Typ: Hibernian
Kurs: 3.00
Bukmacher: bet-at-home
Analiza: Czas Marka McGhee na ławce trenerskiej The Dons powinien już po tej kolejce dobiec końca, gdyż po tym, co prezentują w tym sezonie (nie tylko ligowym, gdyż nie wolno zapominać o kompromitacji w Lidze Europejskiej) popularne Owce (4 porażki w 5 ostatnich kolejkach), nie sądzę, by byli w stanie w dzisiejszym meczu z The Hibees wywalczyć jakieś punkty, a sam McGhee najwyraźniej swój dość długi staż (jak na osiągane wyniki) na Pittodrie (które pod jego wodzą przestało być już dla rywali twierdzą trudną do zdobycia) zawdzięcza jedynie swojemu nazwisku i zasługom dla klubu w okresie jego największej świetności.
Co prawda zespół z Edynburga w ligowej tabeli wyprzedza Aberdeen jedynie o punkt i już nie raz w tym sezonie zdążył wprowadzić kibiców w konsternację, to widać, iż rzeczy na Easter Road zmierzają w dobrym kierunku. Ze stanowiska menedżera zwolniono Johna Hughesa, który najwyraźniej okazał się za słaby na tak duży klub (jak na szkockie warunki) i zastąpiono go w tym tygodniu Colinem Calderwoodem, który przeniósł się do Edynburga z Newcastle. Młody trener, z jasnym umysłem, w nowej lidze (w Anglii potrafił osiągnąć niemałe sukcesy, gdyż dwukrotnie z prowadzonymi przez siebie drużynami awansował z nimi o klasę rozgrywkową wyżej!), którą z pewnością potraktuje jako ciekawe wyzwanie, któremu zechce sprostać z jak najlepszym skutkiem... Poza tym gra Hibernianu zaczyna w końcu jakoś wyglądać.
Typuję drugie z rzędu zwycięstwo zespołu ze stolicy, który w połączeniu z tzw. "efektem nowej miotły" powinien zacząć odrabiać stratę do czołówki i wkrótce powrócić na należne mu miejsce... 100