Dyscyplina:Tenis ziemny???? Hamburg 2014 (Niemcy)
Godzina: 15:00
Spotkanie: Ferrer David-Mayer Leonardo
Typ: 2
Kurs: Pinnacle Sports
Bukmacher: 5.45
Analiza: 20 lipca o godzinie 15:00 zacznie się finał turnieju
Bet-at-home Hamburg 2014. Na przeciwko siebie staną, David Ferrer-7 rakieta
ATP z dorobkiem 382 wygranych na clayu,a w tym sezonie 25 oraz Leonardo Mayer-46 rakieta
ATP z 241 wygranymi na mączce w swojej karierze. Niby bitym faworytem jest rozstawiony z numerem 1 Hiszpan, nie ma się co dziwić ponieważ to wicemistrz grania na mączce po Nadalu. David na swoim koncie ma 21 wygranych turniejów z czego aż 11 jest z kortów ziemnych, ponadto zanotował on jeszcze 14 finałów na tej nawierzchni w tym finał wielkiego szlema na French Open. David w tym turnieju występuje już ósmy raz i w bieżącym roku jest to jego najlepsze osiągnięcie jak na razie czyli zanotowanie się w finale. Jego przeciwnik czyli Leonardo Mayer pod względem osiągnięć może Ferrerowi przysłowiowo buty czyścić. Ponieważ Argentyńczyk nie ma na swoim koncie żadnego wygranego turnieju w singlu ranki
ATP, może tylko pochwalić się tytułem z debla czy też dwoma finałami, jeśli chodzi o grę pojedynczą to osiągnął finał w Vina del Mar w obecnym roku przegrywając tam z Fogniniem 6:2, 6:4. Tak jak wspomniałem, Mayer nie ma wygranych turniejów z cyklu
ATP lecz ma osiągnięcia z challengerów, wygrał ich 7 oraz zaliczył 6 finałów. Wiem naturalnie,że turnieje rangi challanger a
ATP to dwie inne bajki,ale chciałem podkreślić,że Myer "COŚ" na mączce grać potrafi. David w turnieju prezentuje się 50-50 a dlaczego tak? Ponieważ w pierwszym oraz drugim meczu stracił sety z Kukushkinem oraz Seppim, z Kukushkinem z którym już ma bilans 5:0 a z Seppim aż 8:0 gdzie dopiero za ósmym razem Włochowi zdołao urwać się seta. W ćwierćfinale pokonał gładko Andujara 6:0, 6:2 oraz w półfinale rewelację turnieju Zvereva 6:0, 6:1. Podkreślałem to kilka dni temu i podkreślę raz jeszcze, Ferrer zagrał pięknie w dwóch ostatnich meczach ale przeciwnicy nie mieli żadnego argumentu aby zagrozić Hiszpanowi. Alba Pablo wyglądał jak zagubione dziecko we mgle gdzie nie wiedział o co chodzi na korcie, mnóstwo niewymuszonych błędów oraz serwis na poziomie Urszuli Radwańskiej. Zverev natomiast serwisem w tamtym meczu dorównywał 638 rakiecie
WTA Zarah Razafimahatratra z Madagaskaru ponieważ wygrane piłki po II serwisie to 27%,a po pierwszym 50%. Alexander nie mógł się przebić przez ścianę do przebijania piłek ,swoją drogą to wszystko praktycznie wracało na własną stronę. Także można dwa ostanie wyniki Ferrera rozumieć wieloznacznie....paraliż przeciwników oraz dobra forma David i tutaj obie treści są poprawne. Argentyńczyk natomiast nie stracił żadnego seta w drodze do finału, czyli bardzo dobre osiągnięcie, ogólnie pewnie mało kto spodziewał się,że Mayera zobaczymy w finale tym bardziej bez starty setów. Tym bardziej,że w turnieju ubiegającym Hamburg, w Stuttgarcie odpadł w drugiej rundzie z Youzhnym 6:1, 6:1. Leonadro pokonał po drodze Gojowczyka 6:2, 6:3 (poza jednym straconym serwisem kontrolował grę), Garcię Lopeza 7:6, 7:6 (tutaj miał trochę kłopotów z zawsze nieobliczalnym Garicą który napsuć potrafi nerwów najlepszym), Thiema 6:3, 6:2 (obronił kilka break pointów ale ogólnie bez większych problemów) no i wczoraj pokonał gospodarza Kohlschreibera na którego można powiedzieć ma patent, ponieważ wygrał już z nim trzeci raz a w tym przypadku był to wynik 7:5, 6:4 i w tym właśnie meczu Leonardo miał najwięcej kłopotów. Były to takie juniorskie przestoje w grze tj. nie trafienie pierwszym serwisem a co za tym idzie drugi już bardzo słaby i przewaga sytuacyjna przeciwnika, wywalenie piłki w kosmos albo coś w tym rodzaju. Najważniejsze,że zawsze z tych przestojów potrafił się wykaraskać i tak oto właśnie znalazł się w swoim drugim finale rangi
ATP. Argentyńczyk jest na 46 pozycji, jest to jego najwyższa pozycja w jego tenisowej karierze i wyniki to jak najbardziej odzwierciedlają. Rankingu Ferrera nawet nie należy brać pod uwagę ponieważ od lat udowadnia wszystkim,że jest w czołówce. W bezpośrednich pojedynkach prowadzi Hiszpan 1:0, ten jedyny mecz rozegrali w roku 2012 w Hertogenbosch,wynik 6:3, 6:1. Tutaj spotkają się na mączce,czyli znowu można stwierdzić coś dwuznacznego. Pierwsza teza jest taka,że jeśli Ferrer pokonał Mayera na trawie czyli na swojej gorszej nawierzchni to na clayu powinien wygrać jeszcze bardziej pewnie. Druga teza jest taka,że jeśli Ferrer pokonał na trawie czyli na słabszej nawierzchni Mayera to na clayu powinien mieć większe szanse. Wiem,że to jest może wydawać się dziwaczne ale zapewne coś w tym jest. Wracając do przeciwników 7 rakiety świata, to żaden z nich nie miał mocnego, regularnego serwisu,a Argentyńczyk właśnie taki posiada. Wiem,że na clayu 188 cm wzrostu Leonarda będzie miało mniejsza pole rażenia,niż na hardzie no ale zawsze jest to utrudnienie dla returnującego. Rezydent Buenos Aires nie jest jakąś wybitną maszynką do serwowania ale jak wpadnie w trans to wygrywa seriami swoje gemy do zera albo do 15. Podam teraz mało istotny fakt,ale coś w tym również jest, przedstawię H2H Ferrera z zawodnikami o mocniejszym serwisie niż "przeciętny" tenisista. Ferrer VS. Berdych 8:5, VS: Ronic 4:0 (tylko,że ostatnie spotkanie w 2012 roku,gdzie Raonic był zupełnie innym graczem niż teraz), VS. Del Potro 6:3, VS. Isner 5:1, 4:0, VS. Anderson 3:2, VS. Monfils 2:3, VS. Karlovic 2:1. Jak widać, od czasu do czasu solidny serwis jest utrudniem dla Hiszpana. Teraz jeszcze przedstawię jaki bilans meczów ma Mayer z najlepszymi tenisistami: VS. Djokovic 0:1, VS. Nadal 0:3, VS. Wawrinka 0:1, VS. Berdych 0:2 ( dwa urwane sety), VS. Del Potro 0:3 ( jeden urwany set,ale bardzo dawno temu 2005 rok), VS. Dimitrov 0:1, VS. Murray 0:2 ( dwa urwane sety), VS. Nishikori 0:1, VS. Gulbis 1:1, VS. Anderson 2:1 VS. Bautsta 1:0, VS. Youzhny 1:2, VS. Robredo 2:0, VS. Starczy tego, jak widać z topową czołówką nie ma nic do powiedzenia,ale mało kto ma. Ktoś może mi zarzucić,że porównuję np. Robredo do Ferra, przedstawiając te fakty miałem na myśli,że Mayer poniżej pewnego poziomu od jakiegoś czasu nie schodzi. Tym bardziej,że tym lepszym też potrafi napsuć nerwów. Argentyńczyk jest w swojej formie życia i moim zdaniem kursy są bardzo przesadzone,lecz ciągle stwierdzam iż Hiszpan jest faworytem tego finału. Lecz wiadomo,że często finały rządzą się swoimi prawami i to co napisałem będę mógł przysłowiowo wyrzucić do kosza. Mało to mamy zaskakujących wyników w tenisie w ostatnim czasie Sensacyjny Zverev, jakiś "no name" z 1367 pozycji pokonuje Bagnisa 113
ATP po kursie 26, Gasquet przegrywa z Estrellą po kursie 8.00, jakiś Gabb 484
ATP pokonuje Lacko 84
ATP po kursie 10.00, Krajinovic wygrywa z Fogiem kurs 5.00. Wiem,że mecz meczowi nie równy i to wszystko mało dotyczy dzisiejszego finału,ale rzeczywistość często nam pokazuje,że to w końcu jest sport i wszystko może się zdarzyć. Tutaj jest więcej niż cień szansy moim zdaniem,że Leonardo wygra i tak też stawiam. Dla mniej odważnych proponuje handicap na gemy czy też sety stronę na Mayera.
400