Dyscyplina:
tenis,
WTA, Eastbourne
Spotkanie: Ekaterina Makarova - Petra Kvitova
Typ: 1
Kurs: 5,30
Bukmacher:
BetFair
Analiza:
Petra gra
tenis "na pałę", mimo niskiego poziomu damskiego
tenis, ciągle ciężko mi uwierzyć, że taki ktoś dociera tak daleko w ważnych tournamentach. Przykładowo podczas tegorocznego Rolanda Garrosa (jej ostatni turniej) dotarła aż do półfinału nie grając nic wielkiego, a SF z Sharapovą to kwintesencja jej antytalencia. Po prostu większość zawodniczek nie radzi sobie z jej bywającym groźnym serwisem i winnerami, które albo są, albo są niewymuszone błędy. To nie jest regularny, przyjemny dla widza
tenis z przyzwoitą ilością piłek bezpośrednio wygranych i małą ilością UE, a sporo winnerów i trzy razy więcej niewymuszonych. W zeszłym roku, gdy była w o wiele lepszej formie, wymęczyła tutaj finał, ale nie było łatwo. Najpierw 2-1 z Sevastovą będąc, podobnie jak tutaj, zdecydowaną faworytką, potem 7-6 7-6 właśnie z Ekateriną (ciekawostka: na Rosjankę wtedy był kurs 2,60), 1-6 6-2 7-6 z Radwańską, 7-6(11-9) 4-2 z Hantuchovą (krecz) i w ostatnim spotkaniu przegrała z Bartoli w trzech partiach. Dzięki Eastbourne doskonale przygotowała się do Wimbledonu, który jak wiemy - wygrała. Jestem święcie przekonany, że to był jej pierwszy i ostatni tytuł wielkiego szlema w karierze (you can hate me now), mimo że ma dopiero 22 lata. Jutro zagra swój pierwszy mecz na trawie w tym roku. Skąd wiemy, że nie zagra tak słabo jak rok temu z Anastasiją Sevastovą (trzecia setka rankingu)? Oczywiście to co było wtedy nie ma większego znaczenia pod względem dyspozycji Czeszki, ale Makarova to inna liga i na pewno nie pogardzi zwycięstwem z 4-tą rakietą świata (obecnie, już niedługo wypadnie z dziesiątki, wierzę). Dla Ekateriny będzie to już piąte spotkanie na grassie w ciągu tygodnia, także jest ograna. Kvitova po dwóch tygodniach bez tenisa i przyzwyczajona do kortów ziemnych, z pewnością będzie potrzebowała chwili, żeby się wczuć, jednak zanim to w pełni nastąpi - Macarena wygra. Mocne value.

400