Dyscyplina: Tenis, WTA Australian Open
Spotkanie: Williams S. (Usa) - Ivanovic A. (Srb)
Typ: 2 +6.5 HG
Kurs: 1.95
Bukmacher: Pinnacle Sports
Analiza:
Niestety Moja ulubienica w 4 rundzie trafiła najgorzej jak mogła, a mianowicie na liderkę
WTA Amerykankę Serenę Williams. Serbka zagrała bardzo dobre spotkanie z Australijką Stosur, po 3 setowej batalii wygrała 6:7, 6:4,6:2. Tylko w 1 secie widać było momentami lekkie rozprężenie Any, a mianowicie w tiebreaku, gdzie prowadząć 6:3, przegrała seta. Jak już we wcześniejszych postach wspominałem, zdarzają się u Niej niestety takie momenty, gdzie główka przestaje pracować i albo wywala większość piłek w aut, albo popełnia w decydującym momencie podwójny błąd serwisowy. Ale na szczęście tym sezonie jest o dziwo dobrze, i rzadko Jej się to przytrafia. Pokazała, że po przegranym secie, potrafi wyjść na prostą, zagrać 2 kolejne genialne sety i wygrać z faworytką gospodarzy. Ogólnie Ana nie zagrała słabo, to o dziwo Australijka zagrała bardzo dobry mecz, zwłaszcza pierwszy set, chyba najlepszy w tym sezonie. Amerykanki, chyba nie muszę Wam przedstawiać, to poziom wyżej od każdej zawodniczki, i na prawdę musi Jej się przydarzyć słaby mecz, a genialny rywalki, żeby przegrać. W tamtym sezonie sposób na Williams znalazły 2 razy Azarenka, raz Lisicki i raz właśnie w Melbourne Jej przyszła następczyni (jeśli oczywiście poukłada sobie wszystko w główce), Stephens, więc tylko 4 porażki w zeszłym sezonie, co na prawdę wzbudza podziw. W tegorocznej edycji Amerykanka, póki co gra na spokojnie, myślę, że oszczędza siły na kolejne pojedynki, nie daję z siebie wszystkiego, a spowodowane to głównie jest tym, że pogoda nie rozpieszcza w tym sezonie zawodniczek. Ostatni mecz z Hantuchową wygrała 6:3, 6:3, przełamywała rywalkę raz i później tylko kontrolowała spotkanie przy swoim serwisie. Jutro może być podobnie, jednak z Aną może być już nie co trudniej, widać, że Serbka jest w gazie, jutro nie będzie miała nic do stracenia i musi zaatakować rywalkę. Posiada bardzo dobry serwis, genialne returny i nawet o dziwo, z dużym plusem, zaczęła schodzić do siatki i kończyć piłki, co wcześniej zdarzało Jej się rzadko. Mam nadzieję, że jutro nie zobaczymy grającej na 100% obrotach Amerykanki,która zmiecie z kortu rywalkę, a taką, która pozwoli ugrać Serbce przynajmniej 6 gemów, podobnie jak w spotkaniu z Hantuchową, która prezentuję w tym momencie o wiele słabszą formę od Any. Po cichu liczę na sensacyjną wygraną, jednak to w tym momencie wręcz niemożliwe, chociaż, to tylko
tenis kobiecy.
95