Dyscyplina:
koszykówka, NBA pre-season
Spotkanie: Magic vs. Rockets
Typ: Rockets -6
Kurs: 1.91
Bukmacher: bwin
Analiza:
Typowanie spotkań przedsezonowych w NBA to trochę jak, za przeproszeniem, rzeźbienie w stolcu – możesz się starać, możesz mieć doświadczenie, możesz mieć masę fajnych pomysłów, ale ostatecznie i tak ***** z tego będzie. Pre-season to w dużej mierze loteria, czas testów i dopasowań przed sezonem zasadniczym, więc do wszystkich typów trzeba podchodzić ultra-ostrożnie.
Mając ten optymistyczny akcent na początek za sobą, do rzeczy: do Houston przyjeżdża ten-gorszy-zespół-z-Florydy, a więc Orlando. Niegdyś regularny uczestnik play-off, dzisiaj – naprawdę serce mi się kraje, gdy to piszę – Magic to parodia drużyny koszykarskiej, która w zeszłym sezonie zaliczyła najgorszy wynik w lidze (bilans W-L 20-62). W przeciwieństwie jednak do innego badziewia pokroju Bobcats czy Suns, Orlando rozpoczęło przebudowę zespołu i teraz, z obiecującym młodzikiem Oladipo niosącym team na swoich barkach jako point guard, Magic mogą w najbliższych latach przy odpowiednich dopasowaniach kadrowych przemienić się raz jeszcze w drużynę na poziomie play-off. Ale na to jest za wcześnie – jeden żółtodziób nie postawi konającego zespołu na nogi.
Dlaczego zatem Houston Rockets -6?
1. Orlando, jak zostało zaznaczone, potrzebuje czasu na zbudowanie wartościowej kadry. Na dzień dzisiejszy zagrali oni w przedsezonie trzy spotkania i w ich trakcie najwięcej punktów zdobywał Oladipo (13.3 pg), najwięcej zbiórek notował Oladipo (8.0 pg), najwięcej asyst zaliczał Oladipo (5.3), najwięcej piłek kradł Oladipo (2.0 pg). Jeden Oladipo nie będzie wygrywał meczów. Magic muszą zacząć grać jako team, a nie Oladipo + czterech przypadkowych facetów.
2. Houston tymczasem ma, w mojej opinii, jeden z najmocniejszych rosterów w lidze, z nieprawdopodobnie głęboką ławką i takim talentem w startującej piątce, że nie widzę przeszkód, by zawojowali topowe seedy na Zachodzie. Harden + Lin + Asik + Parsons, a teraz jeszcze Howard i Casspi. Daryl Morey całkowicie postawił ten zespół na głowie, w dobrym znaczeniu tego słowa. Houston będzie teraz miało na parkiecie w roli centra albo Howarda, albo Asika – nie sądzę, żeby jakikolwiek inny zespół miał tę pozycję obstawioną w takim stopniu i taką jakością.
3. W zeszłym sezonie oba spotkania tych drużyn kończyły się zwycięstwem Houston (za każdym razem pokryty był proponowany przez zaznaczonego buka spread przedmeczowy).
4. Houston ma za sobą dzień więcej odpoczynku od ostatniego meczu.
Oczywiście, raz jeszcze zaznaczam, trwa pre-season. Wczoraj Charlotte ograła niemal dwudziestoma punktami Cleveland, więc nic mnie już nie zdziwi na tym etapie rozgrywek.
100