vs.
Typ:
1(-13.5)
Kurs: 1.7
Buk: betgun
Stawka: 5/10
Poprzedni rywale Macedonii mieli widoczne słabe strony przez cały turniej. W ekipie dzisiejszego przeciwnika, tak widocznych - po prostu nie ma. Nawet jeśli są, to są minimalnie widoczne i nie są w zasięgu Macedonii z pewnością do wykorzystania na ich stronę.
Fenomen Macedonii polega głównie na osobie Bo McCalebba.
Popatrzmy jednak na obwód ostatnich dwóch przeciwników Macedonii.
Słowenia: Lakovic i Dragic w obronie byli dla szybszych rywali niczym tyczki podczas tego turnieju. Przy takim potencjale i trenerze, nie została zastosowana żadna taktyka, aby zatrzymać filigranowego rozgrywającego.
Litwa: U gospodarzy można wymieniać same gwiazdy na pozycji rozgrywającego i rzucającego obrońcy, którzy powinni powstrzymać Bo. Jednak, to jest kolejny zespół po Słowenii, który od początku turnieju zawodził w obronie. Szczególnie właśnie na dystansie.
Macedonia nie gra taktycznego basketu. Ich motorem napędowym jest naturalizowany Amerykanin, który ściąga na siebie obrońców i wynajduje kolegów z zespołu na wolnych pozycjach lub sam kończy akcje, dzięki swojemu ogromnemu atutowi jakim jest szybkość.
Hiszpanie są zbyt doświadczonym zespołem, aby nie rozszyfrowali i nie potrafił zagrać szczelnej obrony, by uniemożliwić zawodnikowi Montepaschi penetracji pod
kosz.
Szczególnie strefa w wykonaniu Hiszpanów jest jedną z najbardziej skuteczniejszych na turnieju. Potwierdzili, to w ostatnim meczu ze Słowenią, która nie potrafiła znaleźć odpowiedzi, choć w pierwszej kwarcie niemalże upokorzyli Hiszpanów, którzy początek meczu podeszli lekceważąco lub po prostu zaczęli "ospale". Pierwszą odsłonę meczu Słowenia wygrała 16:23, choć przewaga była momentami nawet dwucyfrowa. Od drugiej kwarty zaczęła się pogoń i skuteczniejsza gra Hiszpanów.
Głównym atutem Hiszpanów jest rotacja na pozycji 1-2. Takiego luksusu nie ma trener Marin Dokuzovski.
Jest dwóch obrońców, którzy kreują grę Macedończyków - Ilievski oraz wspomniany McCalebb. Pierwszy z nich przeciwko Litwie 38 minut na parkiecie,a Bo 34 minuty.
Scariolo ma bogactwo wśród rozgrywających - Navarro, Calderon, Rubio. Rotacja jest rozłożona, więc Bo na prawdę czeka ciężka przeprawa.
Samardziski będzie miał ogromnie ciężką przeprawę pod koszami z Pau Gasolem. W wielu meczach miał problemy z faulami, a jego zmiennik nie prezentuje takiego poziomi jak Predrag.
Macedonia jest groźna w rzutach z dystansu - tym najczęściej niwelowali stratę do rywala, jednak
Hiszpania ma znacznie lepszą obronę od poprzednich rywali Macedonii i w dzisiejszym meczu
Hiszpania powinna obnażyć wszelkie braki Macedonii, bo ekipa Sergio Scariolo jest bardzo zbilansowana. Przede wszystkim ogromnie groźną bronią Hiszpanów są ich szybkie kontry, a dzisiejsi ich przeciwnicy pokazali, że mają problemy z powrotem do obrony przy takich akcjach rywali.
Hiszpania musi wejść od początku twardo w mecz, by nie dać złudzeń Macedończykom do takiego grania, jakie umożliwiła Słowenia, czy
Litwa. Przede wszystkim jeśli nie zlekceważą swoich przeciwników, to spodziewam się wygranej ok 15 punktów Hiszpanów.
Calderon w meczu przeciwko Słowenii doznał kontuzji i musiał opuścić parkiet, ale w wywiadach podkreślał, że wszystko jest dobrze i będzie gotowy na mecz z Macedonią.
Trener Scariolo w wywiadzie powiedział, że nie lekceważą Macedonii, bo groźny zespół. Dodatkowo wspomniał, że jeśli coś nie będzie szło po myśli, to mają przygotowany 'plan B' na Macedonię.
Warto dodać jeszcze, że wspomniany Vlado Ilievski grał m.in. w Barcelonie, więc doskonale jest znany Hiszpanom.
GL
100 zły zapis