Dyscyplina: Piłka Nożna - Mistrzostwa Świata/Kwalifikacje
Godzina: 20:00
Spotkanie: Kostaryka vs Nowa Zelandia
Typ: Nowa Zelandia nie przegra + poniżej 4.5 goli w meczu (czas regulaminowy)
Kurs: 2.10
Bukmacher: Forbet
Analiza:
Formalni gospodarze byli bardzo blisko, aby uniknąć baraży interkontynentalnych, ponieważ na koniec kwalifikacji zdobyli tyle samo punktów, co
USA. Ostatecznie to Amerykanie mieli o wiele lepszy bilans bramkowy i to oni zarezerwowali sobie bilet na MŚ. Trzy ekipy ze strefy CONCACAF zameldują się na Mistrzostwach Świata w Katarze i ta czwarta otrzymuje szansę kwalifikacji poprzez play-offy.
Kostaryka to zespół, który jest bardzo dobrze zorganizowany defensywnie. Wszak w 14 starciach eliminacyjnych stracili jedynie osiem goli i obok Meksyku była to najlepsza obrona tamtejszego regionu.
Z przodu mają kim straszyć, ponieważ na szpicy występuje znany nam z występów w Arsenalu Joel Campbell, który od kilku sezonów podbija Ligę MX. Warto również zwrócić uwagę na Celso Borgesa, bo jest to pomocnik, który zwiedził trochę Europy i to mózg w środku pola formalnych gospodarzy. Ogólnie sporo zawodników reprezentacji Kostaryki na co dzień występuje w krajowej lidze Primeria Division i zgranie może być sporym atutem w walce o Mundial. Czy faworyci wywiążą się ze swojej roli?
Przejdźmy do przedstawiciela Oceanii.
Warto na samym początku wspomnieć, że ten region piłkarski od przyszłych Mistrzostw Świata będzie miał zagwarantowane jedno miejsce na Mundialu po wywalczonych kwalifikacjach, a druga z nich wystąpi w turnieju barażowym na terenie państwa-gospodarza. Możemy się spodziewać, że
Australia wróci do tej strefy, bo najzwyczajniej w świecie będzie im się to opłacać. Teraźniejszość jest jednak taka, że to
Nowa Zelandia wygrała mini turniej, który był zorganizowany w Doha i nie mieli sobie równych. W finale rozgromili Wyspy Salomona 5:0 i to tylko pokazuje, jaka przepaść jest pomiędzy All Whites a pozostałymi. Przejście Aussie dobrze zrobiłoby dla tego regionu.
Największą gwiazdą formalnych gości jest naturalnie Chris Wood, który niedawno zmienił Burnley na Newcastle i za nim słaby sezon w Premier League. Łącznie strzelił tylko pięć goli, a stać go na zdecydowanie więcej. Za defensywę odpowiedzialna jest głównie legenda Portland Timbers, a więc Bill Tuiloma. Mocą stroną Nowej Zelandii są stałe fragmenty gry i są skuteczni w tym elemencie. Czy ujrzymy All Whites w tym roku na Mundialu w Katarze?
Wczorajsze spotkanie pomiędzy Peru a Australią dobitnie pokazało nam, w jakim tempie mogą toczyć się spotkania podczas zbliżających się Mistrzostw Świata w Katarze. W mojej opinii FIFA wyborem gospodarza skrzywdziła wszystkie osoby zainteresowane futbolem, ale to jest temat na inną okazję.
Zawodnicy z pewnością dali z siebie wczoraj wszystko, ale nie przełożyło się to na płynną grę. Wiele do powiedzenia mają warunki klimatyczne, panujące w tym kraju i trzeba umiejętnie rozłożyć siły, bo jest spora szansa na dogrywkę oraz rzuty karne.
All Whites mają przewagę znajomości tej pogody. Pod koniec marca w Doha został przecież rozegrany miniturniej kwalifikacyjny dla zespołów ze strefy Oceanii, który wygrali i tym samym mają szansę mierzyć się o awans do Mistrzostw Świata. Kursy w stronę Kostaryki są odpowiednio wystawione, ponieważ oni mieli okazję na swoim kontynencie podejmować takie ekipy jak
USA,
Meksyk, czy też Kanadę. Po odejściu Australii,
Nowa Zelandia spotyka się co jakiś czas z Tahiti, czy też z Wyspami Salomona i niewątpliwie brakuje im rywalizacji z mocniejszymi rywalami. Uważam jednak, że przy takich warunkach atmosferycznych, które panują w Katarze, zaciera się nieco linia umiejętności i talentu, bo każdy gra zachowawczo i czeka na błąd przeciwnika.
Gram zakład który mówi o tym, że formalni goście nie przegrają w regulaminowym czasie, a w meczu padną maksymalnie cztery gole.
Jedni i drudzy z pewnością się nie otworzą. Stawka tej rywalizacja jest ogromna, dlatego ponowne 0:0 nie jest wykluczone. Poza tym wspomniałem wyżej, że Kostaryka dysponuje naprawdę solidną defensywą i podobnie możemy powiedzieć o Nowej Zelandii, która traci mało goli. Resumując, tak jak wczoraj stawiam na małą niespodziankę i dokładam do tego under trafień, bo All Whites nie odstają tak mocno od przeciwnika, jak wskazują na to kursy.
100