Dyscyplina: PN, 
Ekstraklasa
Godzina: 18:00
Spotkanie: Piast - Pogoń
Typ: 2
Kurs: 3.71
Bukmacher:Bet at home
Analiza:
 
Piast-Pogoń Niestety ale widzę tu tyle znamion pułapki,że muszę ratować  wasze pieniądze swoim postem.  Nie wiem nawet od czego zacząć. Może  tak,Pogoń właśnie zdołała przełamać swoją negatywną passę 10 meczów bez  wygranej,gdzie złośliwy los(diabeł) od lutego sprawiał że piłkarze  Pogoni albo ,głównie remisowali,albo porażka,mimo że ich gra nie była  gorsza niż jesienią,a dodatkowo w przerwie Pogoń się wzmocniła,Gurcso  który w tym dziwnym okresie kilka akcji bramkowych pokazał. Teraz myśl  przewodnia która bezwzględnie się wdziera,jest taka,że nie po to Pogoń  przerwała ten ciąg negatywny,żeby już w najbliższym meczu znowu do tego  wracać. Tylko dla tego bo Piast chce mistrza. To nie będzie mecz  zespołów z których,jeden gra o mistrza a drugi tak se. To będzie  spotkanie zespołu ze spętanymi nogami,co wynika z szansy jaką dało  Piastowi czwartkowe rozstrzygniecie meczu w Lubinie,z zespołem który na  luzie i bez zbędnej spiny będzie bod batutą swojego trenera chciał znowu  poczuć to miłe uczucie które pojawiło się po raz pierwszy od dawna w  ostatnią niedzielę w meczu z Lechem. Drugą rzeczą o jakiej trzeba  napisać jest pozytywna passa Piasta w domu. 10 bez porażki to wynik  identyczny jak Legii. Ostatnia w Październiku.  Co z tego wielu zapyta.  PSV 20 meczów bez porażki w domu aż do przyjazdu Ajaxu,Barcelona 35 aż  do przyjazdu Realu. To tylko dwa najbardziej jaskrawe  przykłady,obserwuje to od x lat to jest zjawisko bardzo wpływowe.Nie do  końca je rozumiem,ale wiem że te passy padają w mega ważnych dla układu  tabeli meczach. Bo co nagle się stało Barcelonie po porażce z  Realem.???Już abstrahując od tego że Barca straciła w najważniejszym  meczy sezonu gola w 11 na 10 w ostatnich minutach,chce przez to  powiedzieć że tak miało być,co by Barca nie robiła to była by ta  2...Podobny mecz mamy dziś w polskiej lidze. Pamiętam ten sezon gdy o  mistrzostwie zadecydował samobój Jopa i Lech zdobył mistrza,wtedy też  były decydujące passy. Legia nie tak dawno jechała na Lechię z passą bez  porażki....ta passa oczywiście została przerwana a mistrza zdobył chyba  Lech,o ile pamiętam Lechia wtedy również o nic nie grała...ale 100% nie  dam.
 Trzecim argumentem jest złudzenie jakim obdarza nas dziś los. Oto Piast  który w tydzień oddał Legii dość mocną pozycje lidera,który całą wiosnę  nic nie gra,trwoniąc piękny sposób gry z jesieni ,mimo że Legii  zdarzają się takie kwiatki jak 0-3 z Niecieczą 0-0 z Ruchem czy ostatnio  0-2 nie potrafi być tym liderem, teraz nagle po dwóch meczach z  beznadziejnym Lechem(który notabene na 95% przełamie jutro passę Legii w  w zdobywaniu Pucharu Polski) w którym i tak nie wygrał bo miała paść  passa LEcha 17 bez remisu. I wygraniu z Lechią 3-0 staje się zespołem o  mega formie. To 3-0 jest tak złudne że aż zęby bolą. Po pierwsze Lechia  jako według Losu zespół przeciętny w tym sezonie pojechała na Piast z  passą bez porażki,i była typowana na 2 i x2.więc wiadomo 1. Po drugie  Mila tuż przed końcem miał karnego,ale mówie nie miał prawa go strzelić  bo los postanowił passe Lechii przerwać. Mecz ten był jednak bardzo  wyrównany a to Lechia miała o wile więcej sytuacji niż Piast. to był  raczej mecz wyrównanych zespołów a nie pogrom leszczy przez wielką formę  Piasta.
 Tu zaistnieje moim zdaniem syndrom trójkąta. Lechia-Pogoń  2-0,Piast-Lechia 3-0i dziś Piast-Pogoń 0-2. Każdy po trzy punkty. Oprócz  tego myślę że Legia jutro straci puchar,bo po pierwsze ile można,po  drugie Lech z każdym meczem przeciw Legii gra lepiej,już w ostatnim miał  przewagę na Łazienkowskiej. Więc w tym roku będzie na odwrót Legia  mistrz puchar Lech.
 Moje argumenty są oparte o wieloletnie obserwacje. wynika z nich ze  wyniki nie układają sie przypadkowo,a wręcz ktoś sobie swoimi mocami te  wyniki ustawia,i nie są to ludzie. Więc nie starajcie się doszukać w  nich przyczynowo skutkowej logiki typu :nie ma Ronaldo to Real nie  wygra. Bo takie argumenty uważam za wiedzę ogólnodostępną dzięki której  nie da się wygrywać. Jeszcze bardziej irytująca jest maniera typerów  którą jest próba psychologicznego podejścia do kwestii nastawienia  piłkarzy danej drużyny np
	
	
		
		
	
	
ni   o nic nie grają więc odpuszczą,itp. Takie podejście powoduje że trafia  sie raz na 2 3 albo i rzadziej. Oczywiście po tym trafieniu podnieta  jakim to się nie jest typerem. Piszę to by uniknąć głupich pytań,ludzi  mających problemy z abstrakcyjnym myśleniem typu arthas itp. Przepraszam  że tak chaotycznie. 
Liczę ze wielu jednak odwiodę od grania na Piast dziś bo mówię tam nie  będzie 1 za żadne skarby. Ostatni powód podam po tym meczu.

 100