Dyscyplina: Piłka nożna, International Champions Cup
Spotkanie: Real - Chelsea
Typ: X2
Kurs: 1.70
Bukmacher: Bet365
Analiza:
Dwa znakomite kluby, oba prowadzone były przez jednego z najlepszych trenerów na świecie - Jose Mourinho, ale tylko jeden wygra. Dzisiaj stawiam na Niebieskich. Powód? Jeden, a nawet dwa.
Pierwszy: defensywa Chelsea znana od lat, starzy wyjadacze z Premier League,
Champions League i
LE. Znakomicie przygotowani i zdyscyplinowani, Mourinho zna ich jeszcze z lat 2004-2007, także znają koncepcję TSO, jeżeli chodzi o defensywę. Inter - bez okazji bramkowej przez cały mecz, Milan - mimo powrotu kilku zawodników po kontuzjach nie miał szans strzelić bramki. Wreszcie Real - znakomita ofensywa, defensywa daje radę, ale babole z LA Galaxy, Evertonem były i to ewidentne, Lopez nie raz ratował Królewskich.
Drugi powód przemawiający za Chelsea: młodość. Młodość w ofensywie: Van Ginkel, De Bruyne, Schurrle, Lukaku, Hazard - to nie są byle jakie nazwiska, oni wszyscy mieli znaczny wkład w ostateczne miejsce swoich zespołów w lidze, liczbę bramek(asysty mówią same za siebie jeśli chodzi o skrzydłowych). Van Ginkel - główny rozgrywający w Vitesse Arnhem, De Bruyne - jeden z najlepszych skrzydłowych Bundesligi, Werder Bremen, Schurrle - kolejny znakomity skrzydłowy(14 goli, 9 asyst w sezonie) z Bundesligi z zespołu Aptekarzy, Lukaku - totalny egzekutor w rewelacji ubiegłego sezonu w PL, West Bromwich Albion, hat trick w ostatni meczu przeciwko ManU i wreszcie Eden Hazard, belgijski mega talent z początku sezonu powolnie wprowadzany do składu, ale już na wiosnę najlepszy skrzydłowy The Blues. Co więcej, wszyscy są już zaaklimatyzowani w nowym klubie i znają swoje miejsce w drużynie.
Ostatnia rzecz, do której chcę się odnieść - Torres. W tym turnieju już wystarczająco się zaprezentował, podobnie w sparingach i... nie zmieniło się nic co do poprzednich lat, dla mnie totalne drewno w porównaniu do Romelu Lukaku, który nie dość, że ma siłę porównywalną do czołgu, to jeszcze szybki i potrafiący wykończyć akcję.
Ci co grali w Pucharze Konfederacji jeżeli chodzi o Real to będzie ich dopiero pierwszy mecz(Casillas, Marcelo, Ramos, Coentrao(po kontuzji)), do tego nie ma Alonso czy Illarramendi, czyli głównego i zastępczego(sprowadzony z Real Sociedad) mózgu Realu.
Ostatni argument to sam Mourinho. Wrócił dopiero co z Madrytu do Londynu, któż inny może lepiej znać tą drużynę? Nikt.
PS. Najprawdopodobniej Lampard zagra w tym meczu, co jest kolejnym argumentem z Niebieskimi. David Luiz może się nie pojawić na boisku od poczatku spotkania, ale spodziewam się go w przypadku korzystnego rezultatu dla Chelsea, w dodatku "zastępca" Ivanovic to nie jest żaden czereśniak i bez problemu wypełni lukę po Brazylijczyku.

100