Dyscyplina:
Piłka nożna –
Eliminacje do Mistrzostw Świata FIFA 2014
Spotkanie:
Litwa -
Grecja
Typ: 2
Kurs: 1,80
Buk: William Hill
Godzina: 20:45
Dziś o godz. 20:45 w ramach eliminacji do MŚ rozstanie rozegrany mecz miedzy reprezentacjami Litwy i Grecji.
Litwa nigdy nie pojechała na mundial, Grecy na Mistrzostwach Świata wystąpili dwukrotnie.
W 1994 zakończyli swoją przygodę z mundialem na fazie grupowej – tracąc 10 bramek i nie strzelając żadnej (rywale:
Argentyna 4:0, Bułgaria 4:0, Nigeria 2:0). Do bramki Greków trafiali wtedy tak wielcy piłkarze jak Diego Maradona, Gabriel Batistuta czy też Christo Stoiczkow. Co ciekawe, 2 lata później, również w Stanach Zjednoczonych na IO w Atlancie rywal Greków - Nigeria, o której sile stanowili zawodnicy z drużyny 94’ zdobył mistrzostwo olimpijskie w piłce nożnej. Krótko mówiąc,
Grecja trafiła na Wielkie Jedenastki w historii tych 3 państw.
W 2010 roku Hellada rozpoczęła turniej od porażki z Koreą Południową 2:0.
Grecja w fazie grupowej ponownie trafiła na Nigerię – wygrała wtedy 2:1 i zdobyła pierwszą bramkę na MŚ w historii – gol Salpingidisa był wydarzeniem historycznym dla greckiego futbolu. Grecy trafili również, znowu, na Argentynę. Tym razem skończyło się na porażce dwukrotnie mniejszej – przegrana 2:0 skazała Grecję na 3. miejsce w grupie i pożegnanie z Afryką.
Skupmy się jednak na dzisiejszym meczu. Litwini z 5 punktami zajmują 4. Pozycję w grupie – wygrali tylko z Lichtensteinem 0:2 (skąd to znamy…). Z Grekami zmierzyli się już w 2. Kolejce meczów – przegrali z Helladą 0:2 po golach Ninisa i Mitroglou. Ostatnie mecze Litwinów to porażka z BiH 3:0, porażka w towarzyskim meczu z Armenią 4:1, remis w eliminacjach ze Słowacją 1:1 i porażka z Albanią 4:1 w meczu towarzyskim. Na boisku zobaczymy m.in. Sernasa, Pankę, Matuleviciusa, Kijanskasa oraz Labukasa – znanych z występów w polskiej
Ekstraklasie. Być może w bramce zobaczymy Emilijusa Zubasa – bramkarza GKS Bełchatów, który został najlepszym bramkarzem mijającego sezonu T-Mobile
Ekstraklasy.
Greków po ostatnim Euro nie trzeba przedstawiać – świetnie zorganizowana ekipa, grająca bardzo dobry, solidny futbol. Wizytówką Grecji jest mocna defensywa i zabójcze kontrataki, a także walka do samego końca, ambitna gra mimo przeciwności losu, pecha i wobec imponującej siły przeciwnika. Dla Greków nie ma rzeczy niemożliwych – to drużyna z charakterem, która gra z pełnym poświeceniem nawet jeśli przychodzi jej przegrywać. Gdyby taka wolę walki prezentowali Polacy.... W bramce ujrzymy Karnezisa, w obronie obok Torossidisa i Papadopulosa pojawi się świetny środkowy obrońca, który zachwycił mnie jak i wielu komentatorów i kibiców swoja grą na Euro2012 – Sokratis Papastatopulos – były gracz AC Milan, Werderu Brema, od nowego sezonu gracz BVB Borussii Dortmund. W pomocy Katsouranis i Salpingidis, na szpicy Samaras. Ostatni mecz Grecy przegrali z Bośnią i Hercegowiną 3:1 po dwóch bramkach supersnajpera Manchesteru City Edina Dzeko oraz trafieniu Ibisevicia. W doliczonym czasie bramkę dla Hellady strzelił Gekas. Dzięki temu wynikowi BiH zdystansował Greków, którzy muszą bić się o utrzymanie 2. lokaty (Słowacy zagrają dziś z Liechtensteinem, mają 2 oczka starty do Greków).
Dlaczego Grecy wygrają z Litwą? Ponieważ są drużyną o co najmniej dwie klasy lepszą od rywala.
Litwa jest w dramatycznej formie - pasmo porażek i brak nadziei na awans sprawią iż mobilizacja na ten mecz nie będzie zbyt wysoka. Co prawda gra przed własną publicznością pomoże naszym sąsiadom w walce, jednak w obliczu fatalnej dyspozycji podopiecznych Cseby Laszlo stawiam na Greków. Nie będziemy świadkami ich dominacji w meczu, ale bardzo mądrej gry, zwłaszcza w defensywie i skutecznych kontr.
Grecja wygra pewnie zgarniając 3 punkty.
80