Typy długoterminowe

[easy]

Jamala Crawforda już prawie zaklepali i będzie to właściwy człowiek na właściwym miejscu (słabszy poprzedni sezon jest raczej efektem nowego stylu gry Hawks niż gorszej formy JC).

Święte słowa. Totalne beztalencie defensywne do totalnie nie broniącej drużyny. GM Knicks mam wrażenie naoglądał się za dużo finałów i wpadł na pomysł, że Mavs mając u siebie Chandlera zdobyli pierścienie to i u nich będzie tym 'brakującym' elementem. Nic bardziej mylnego. Soczyście go przepłacili i prędzej czy później będą tego żałowali. Ale w sumie Knicksi to taki klub gdzie lubią dawać dużo pieniędzy wiec tak naprawdę ... mnie to nie dziwi. KB dobrze napisał o jego problemach zdrowotnych, nie minie kilkanaście spotkań a możemy zobaczyć go w sekcji 'injuries'.

 

[jacques]

Co do NYK to też mam wrażenie, że mocno przepłacili Chandlera ale ... z drugiej strony, kto teraz nie przepłaca wysokich? David West dostaje 10 mln za sezon, Marc Gasol dostał bodajże 14 mln na sezon, a taki DeAndre Jordan, który w karierze nie zanotował nawet 10 double double ponad 10 mln za sezon. Myślę, że Marcin Gortat bardzo żałuje, że nie jest teraz wolnym agentem, ale to tak na marginesie. Chandler, zawodnik uznany i świetny defensor musiał dostać takie sowite wynagrodzenie. Także tutaj akurat bym nie atakował NYK, bo to jest po prostu presja rynku. Zresztą ochotę na Tysona za tą kasę miało jeszcze kilka ekip. Jest to pozycja deficytowa w NBA, a NYK w ostatnich latach strasznie cierpiało na brak klasowego, wysokiego defensora. Chandler teoretycznie idealnie pasuje do szybkiego ataku Mike D'Antoniego. Dobrze biega do kontr, robi świetne zasłony i zbiera. Problem jest jednak taki, że NYK wciąż nie mają klasowego rozgrywającego, a bez niego system D'Antoniego nie ma większych szans na powodzenie, a i przydatność Chandlera będzie mniejsza. Bibby napewno nie jest rozwiązaniem tego problemu. Ale z dwojga złego uważam, że NYK zrobili dobrze, że najpierw pozyskal wysokiego, o którego w obecnej sytuacji jest bardzo ciężko, a bez klasowego centra nie ma co liczyć na sukcesy w tej lidze. Również mam wrażenie, że na aucie znalazł się Amare Stoudemire, który co prawda spisuje się bardzo dobrze jako Knick, ale można go przehandlować właśnie za solidnego rozgrywającego. W grę chyba już nie wchodzi Paul, który jest bliski przejścia do Clippers. Swoją drogą LA Clippers z CP3, Gordonem, Butlerem oraz Griffinem wyglądają kosmicznie na papierze, i kto wie czy nie przejmą dowodzenia w Los Angeles. Co do siły NYK to będą pewnie silniejsi niż w tym sezonie, ale po cichu rośnie im mocna konkurencja. NJ Nets z Deronem Williamsem i Dwightem Howardem, o ile ten przejdzie do nich, stają się contenderem na Wschodzie. DH12 jeszcze nigdy nie miał takiego wsparcia. Przy czym nie sądzę, by od razu zdominowali ligę. Na to potrzeba czasu, który pozwoli zgrać ekipę i zbudować silną ławkę. O moich przewidywaniach, napiszę szerzej przed świętami, jak znane będą wszystkie składy, ale już teraz wiem, że właśnie dlatego, moim kandydatem nr. 1 do zwycięstwa w lidze będzie Miami Heat. Ograna już wielka trójka wzmocniona kolejnym znakomitym obrońcą Shanem Battierem + powracający po kontuzji Miller + mówi się o zainteresowaniu Billupsem lub Baronem Davisem to jest szkielet jakiej żadna inna drużyna nie ma. Narazie. Liczę jeszcze na ruchy kadrowe Chicago Bulls oraz faworytów na Zachodzie (Lakers, Mavericks, Thunder)

 

[xmarcinx]

Super ciekawy typ znalazłem dzisiaj w Fortunie.Mianowicie zwycięstwo Clippersów w swojej dywizji.Kurs oszałamiający 6,2 bodajże.Na Lakersów jest 1,1 i nie wiem jak inni bukmacherzy ale Fortuna pokpiła sprawę z wystawianiem kursów.Żeby na faworytów dawać aż ponad 6 to są żarty.Wg.mnie szanse rozkładają się mniej więcej Clippers 55% Lakers 40%.Doliczyć można brak Bynuma przez 5 spotkań i już jeziorowcy mogą sezon zacząć kiepsko,może nawet 0-5 lub 1-4.
Skład jeziorowców wygląda średnio Bryant, Bynum, Gasol, Artest ,Barnes, Fisher,Blake, McRoberts i nic więcej +nowy trener.Wygląda to bardzo średniawo ciekawe kto bedzie zmieniał Bynuma i Gasola.
Clippers wyglądają lepiej na papierze Billups,Butler,Griffin,Jordan,Paul,Williams+kilku przyzwoitych rezerwowych.
Nadal nie jestem zwolennikiem tej wymiany,ale i tak ten skład może zajść bardzo daleko.
Typ:Clippers wygrają dywizję
Kurs:6,2(dokładnie nie pamiętam ale coś takiego)
Buk:Fortuna

 

[host3234]

Wycofany został ten zakład chyba już ; ]

 

[favago]

Hehehehe, no szkoda, kurde, bo gotów byłem lecieć już do tego buka, mimo tego, że naziemne omijam raczej szerokim łukiem. xmarcinx nieźle ustrzelił. Teraz wszystko w rękach Griffina i Paula
host3234, na pewno wycofany już ten zakład? Jak sprawdzałeś?

 

[host3234]

Na stronie fortuny jest tylko 5 dywizji do obstawienia ,brakuje właśnie tej z Los Angeles

 

[olo]

Szukam drużyn, których wynik pod koniec sezonu będzie oscylował w granicach 40-49% wygranych. Póki co mam na oku takie ekipy:

Bobcats,
Minnesota,
Cavs,
Indiana,
GSW,
Phila,
Detroit,
Phoenix,
Washington.

Macie może jakieś propozycje :?:

To jest przedział 27-33 wygranych tak mniej więcej.

 

[corona]

Bucks ? Wolves ? ????

 

[host3234]

Phila i Minnesota

 

[olo]

Jak można to prosiłbym przy okazji jakieś argumenty Albo które z drużyn, które mi się widzą byście odrzucili i dlaczego

Co do Wolves to też mi się tak wydaje, Rubio + Williams + więcej zgrania i powinno być ok.

 

[marqs3lby]

Czyli uważacie, że w tym sezonie nie będzie outsidera jak Cavs rok temu skoro wymieniacie te słabsze drużyny jako zwycięzców niemal połowy meczów? ????

 

[olo]

Ja póki co mówię, które ekipy rozważam, niektóre z nich są mniej, niektóre bardziej prawdopodobne

Outsiderem będzie wg mnie Toronto, Netsi jakoś mi się nie widzą z bilansem over 0.4, jakoś Bucks też niespecjalnie. Detroit też jeżeli osiągną ten bilans to raczej od dołu niż z góry. Jeżeli kontuzja Gortata okaże się poważniejsza to Phoenix wg mnie automatycznie spadnie trochę. NOHy mogą być nie za wysoko wg mnie. To jeszcze nie jest ich czas. Poniżej 0.4 powinno być. Sacramento też raczej widzę niżej niż wyżej.

Generalnie to póki co odrzuciłem następujące ekipy:

Chicago, Miami, Boston, Orlando, Atlanta, NY, Toronto, SAS, LAL, LAC, Dallas, OKC, Denver, PTB, Memphis. Reszta cały czas podlega obserwacji

Ale najbardziej prawdopodobne dla mnie są Minnesota, Bobcats, Phila (oni mogą być ciut powyżej 0.5), GSW.

 

[coolmen7]

Czyli uważacie, że w tym sezonie nie będzie outsidera jak Cavs rok temu skoro wymieniacie te słabsze drużyny jako zwycięzców niemal połowy meczów? ????

Według mnie przez to, że sezon zasadniczy będzie krótszy to zdecydowanego outsidera nie będzie. Jednak uważałbym też na stawianie typów długoterminowych, bo kontuzja 1-2 najlepszych koszykarzy z danej drużyny na dłuższy czas i wtedy ekipa może mieć problem z regularnie dobrą grą. Dla mnie kluczem będzie szeroki skład z mocną ławką rezerwowych i tu jedynie kogo byłbym pewien, że nie zawiodą to Chicago.
Olo ja bym Cavs nie zaliczył do Twojej granicy zwycięstw. Dla mnie jeszcze w tym sezonie oni nie będą spisywać się najlepiej, a za pewne będą kontuzje itp. więc stawiałbym, że ta ekipa zaliczy ok. 20 zwycięstw ( +/- 3 w obie strony ). Podobnie może być, z Washington ale tu już na pewno większa szansa.

 

[t_goral]

Ja póki co mówię, które ekipy rozważam, niektóre z nich są mniej, niektóre bardziej prawdopodobne
Outsiderem będzie wg mnie Toronto, Netsi jakoś mi się nie widzą z bilansem over 0.4, jakoś Bucks też niespecjalnie. Detroit też jeżeli osiągną ten bilans to raczej od dołu niż z góry. Jeżeli kontuzja Gortata okaże się poważniejsza to Phoenix wg mnie automatycznie spadnie trochę. NOHy mogą być nie za wysoko wg mnie. To jeszcze nie jest ich czas. Poniżej 0.4 powinno być. Sacramento też raczej widzę niżej niż wyżej.
Generalnie to póki co odrzuciłem następujące ekipy:
Chicago, Miami, Boston, Orlando, Atlanta, NY, Toronto, SAS, LAL, LAC, Dallas, OKC, Denver, PTB, Memphis. Reszta cały czas podlega obserwacji
Ale najbardziej prawdopodobne dla mnie są Minnesota, Bobcats, Phila (oni mogą być ciut powyżej 0.5), GSW.

Bobcats wątpie, nic tam nie mają będą pewnie celować w niski numer draftu. Phila będzie na plusie Jak dla mnie najlepsze drużyny na taki wynik to Suns, Rockets, Bucks i GSW.

 

[corona]

Ja bym Olo odrzucił 76ers, wg mnie mają bardzo duży potencjał. Większość bardzo młodych zawodników, na czele tego zespołu ewidentnie stoją Iguadola obraz Brand. Jak dołożymy do nich: Hawes, Holiday, Speights, Nocioni, Williams i Young to widzę ich w play-off.
Najbardziej mi się widzą w tym przedziale taki ekipy jak Bobcats, Bucks oraz Wolves.
Bobcats jak dla mnie typowy średniak. Jeszcze jak w ekipie był Gerald Wallace oraz Stephan Jackson to miałem ich wyżej w swoim mniemaniu. Teraz wątpię by odegrali jakąś znaczącą role w tym sezonie.
Bucks oceniałbym jako drużynę, która nic nie zrobiła by ten sezon był lepszy. Ciągle najlepszymi zawodnikami są Bogut oraz Jennings. Ławka bardzo słaba i może być ciężko o dobre zmiany. Powinni się cieszyć, że sezon jest krótszy to pierwsza piątka może trochę więcej czasu spędzać na parkiecie.
Wolves mają duży potencjał, ale minie jeszcze trochę czasu zanim go w pełni będą wykorzystywać. Love, Beasley, Wiliams, Rubio, Barea, Rindour czy Miller to zawodnicy albo z wielką przyszłością albo z dużym doświadczeniem. Sprowadzony świeży mistrz z pierścieniem Barea, ma trochę pomóc skuteczność ławki i za pewne sprawdzi się w tym zadaniu. Jeżeli od początku nie wystrzelą z formą, to im dalej w las tym może być ciężej o zwycięstwa.

 

[zaglebie13]

Zdecydowanie odrzuc Philadelphie . W tym sezonie beda miec bilans ok. 45-21 wiec zdecydowanie duzo wiecej wygranych niz porazek. Juz pisze dlaczego. jak Ci zapewne wiadomo rok temu mieli bilans 41-41 mimo tego ze zaczeli sezon od bilansu 2-13 a potem udalo im sie wyciagnac na 41-39 ale 2 ostatnie mecze przegrali. W tym sezonie zespół bedzie zgrany juz od samego poczatku gdyz nie ma zadnych transferow ( dolaczyli tylko debiutanci Vucevi i Allen) . Na stanowisku trenera zostaje bardzo dobry Doug Collins ktory zdecydowanie ma wizje budowy druzyny. Pierwszy skład jest mocny (oprocz Hawesa ktory mnie mile zaskoczył w preseason znacznie poprawiajac sie w walce pod tablicami mimo ze za rywala miał JaVala McGee). Ławka jedna z najlepszych w całym NBA ( tak tak wiem co pisze) z Youngiem i Williamsem na czele. Wiele bedzie zalezec od postawy dwoch doswiadczonych graczy czyli Iguodali i Branda. Brand sobie poradzi i bedzie notował bilans 15-8 czyli 15 punktow 8 zbiorek czego jestem pewny a to juz niezle. Jesli Hawes dolozy swoje 10 zbiorek i 10 punktow to juz bedzie wystarczajaca. bardziej obawiam sie o Iguodale który słabo spisał sie w meczach z Czarodziejami ale on zawsze na poczatku sezonu słabo gra. Na obwodzie Holiday i Meeks . Holiday jest wogole mega zaskoczeniem . Jak był wybierany w drafcie z 17 numerem nikt nie sądził ze ten chłopak sie tak rozwinie . W ubiegłorocznych PO bardzo dobrze sobie radził grajac przeciwko Wade'owi. A Meeks to typowu strzelec ( w ubiegłym sezonie w 1. kwarcie trafił 6 razy za 3 punkty) i od niego bym zbyt wiele nie wymagał . Na koniec zostawiłem sobie ubiegłoroczna 2 w drafcie czyli Turnera . Chłopak ma mega talent ale w tamtym sezonie zawiódł . O ile w obronie spisywał sie nieźle o tyle w ataku grał delikatnie mówiąc słabo. W dwóch meczach przeciwko Wizards zagrał jednak bardzo dobrze . W pierwszym meczu był 2 strzelcem a dziś w nocy zanotował 9 zbiórek. To wszystko wskazuje na to ze Sixers w sezonie awansują co najmniej do Finału Konferencji.
Mam nadzieje ze cie przekonałem . Ja stawiam ze taki bilans jaki ty chcesz osiągną : Bobcats, Warriors , Timberwolves i Bucks. Jak by ktos chciał porozmawiac o NBA jestem chętny.

Ja bym Olo odrzucił 76ers, wg mnie mają bardzo duży potencjał. Większość bardzo młodych zawodników, na czele tego zespołu ewidentnie stoją Iguadola obraz Brand. Jak dołożymy do nich: Hawes, Holiday, Speights, Nocioni, Williams i Young to widzę ich w play-off.
Najbardziej mi się widzą w tym przedziale taki ekipy jak Bobcats, Bucks oraz Wolves.
Bobcats jak dla mnie typowy średniak. Jeszcze jak w ekipie był Gerald Wallace oraz Stephan Jackson to miałem ich wyżej w swoim mniemaniu. Teraz wątpię by odegrali jakąś znaczącą role w tym sezonie.
Bucks oceniałbym jako drużynę, która nic nie zrobiła by ten sezon był lepszy. Ciągle najlepszymi zawodnikami są Bogut oraz Jennings. Ławka bardzo słaba i może być ciężko o dobre zmiany. Powinni się cieszyć, że sezon jest krótszy to pierwsza piątka może trochę więcej czasu spędzać na parkiecie.
Wolves mają duży potencjał, ale minie jeszcze trochę czasu zanim go w pełni będą wykorzystywać. Love, Beasley, Wiliams, Rubio, Barea, Rindour czy Miller to zawodnicy albo z wielką przyszłością albo z dużym doświadczeniem. Sprowadzony świeży mistrz z pierścieniem Barea, ma trochę pomóc skuteczność ławki i za pewne sprawdzi się w tym zadaniu. Jeżeli od początku nie wystrzelą z formą, to im dalej w las tym może być ciężej o zwycięstwa.

Heh jak ja pisałem to twojego posta jeszcze nie było ale widze ze masz to samo zdanie wiec Olo ma kolejny argument zeby nie grac przeciwko Philadelphi czy jak on tam chce grac.

 

[olo]

Drużyn z takim bilansem potrzebuję do TEGO

No Phile też stawiałem raczej na plus.

Widzę, że najwięcej głosów za Wolves, to cieszy, bo też są moim faworytem do tego bilansu.
GSW też myśle, że powinni utrzymać swój bilans z zeszłego sezonu.
Bobki mają fajny skład nawet jak na nich. Walker z Augustinem mogą namieszać na obwodzie. Myślę, że akurat oni uzyskają to 0.4.
A co sądzicie o Rockets :?: Mają nowego coacha, inny skład trochę. Ale jakoś nie widzą mi się zbyt wysoko. Jeżeli już powyżej, to wiele powyżej 50% wygranych nie powinni raczeh być co:?:
Albo o Sacramento :?: Wg mnie poprawią bilans za sprawą Hicksona i Fradette'a. A jeszcze teraz chodzą głosy, że jednak Dalembert w Kings zostanie. W takim wypadku powinien być progres jeżeli chodzi o bilans.

 

[oki]

Panowie willhill i boylesports oferuja zaklady na najlepszych zawodnikow sezonu w pkt, zb, as oraz best rookie i MVP.
Zaryzykowalbym zagranie na Duranta jako najlepszego strzelca (2,5 w WH i 2,88 w BS). Wydaje mi sie, ze powtorzy wynik z poprzedniego sezonu i rowniez wygra w tym roku. Jego najgrozniejsi konkurenci (James, Melo, Wade) graja w druzynach gdzie jest wiecej niz 1 bardzo punktujacy zawodnik przez co ich srednia moze byc nizsza. W Oklahomie natomiast Durant jest zdecydowanym numerem 1 jesli chodzi o konczenie akcji.
Jesli chodzi o zbiorki to rowniez sklanialbym sie do ubieglorocznego zwyciezcy-Kevin Love (2,75 WH 3,0 BS). Jego najgrozniejszy konkurent w tej kategorii to Howard. Wydaje sie jednak, ze bardziej pochlania go w tej chwili chec zmiany zespolu niz gra na swoim najwyzszym poziomie.
W kategorii asyst i MVP nie podejme sie typowania, natomiast jesli chodzi o rookies to trzeba szukac wg mnie graczy ktorzy maja szanse na najwiecej minut na parkiecie.
Dziwi mnie tutaj faworyzowanie u bukow Dericka Williamsa z Minnesoty. Na jego pozycji graja Beasley i Love wiec o starting5 nie ma mowy. A czy z lawki da rade osiagnac staty na ROTY? nie wydaje mi sie.
Moje typy na ta kategorie to Kyrie Irving (6,0 WH) oraz Jimmer Fredette (8,0 BS) Ze wskazaniem na tego pierwszego. Irving moze liczyc na sporo minut w Cleveland lub nawet s5 jesli wygryzie Sessiona, natomiast Fredette przy ewentualnej slabej dyspozycji Salmonsa rowniez powinien dostac wystarczajaco minut, zeby nabic statsy

 

[xmarcinx]

Asysty powinien wygrać Paul.Z takim składem to spokojnie 11na mecz powinien zaliczać.
Ewentualnie Rondo,ale on musi się bardziej na rzucanie przestawić bo Allen i Garnett nie będą mieli siły w meczach dzień po dniu i moga pudłować sporo.
Zbiórki teoretycznie powinien wygrać Love,ale nie wiem czy będzie grał takie bardzo długie minuty skoro jest i Beasley i Williams.Howard w tym sezonie ma słaby zespół i powinien mnóstwo piłek zbierać oraz dużo punktów zdobywać.Chociaż z drugiej strony na pewno zmieni klub w połowie sezonu i staty mu spadną trochę

 

[dawid1892]

Co sądzicie o typie na Ricky'iego Rubio że zostanie najlepszym debiutantem, kurs w WH 8,00?