Hiszpania, La Liga, Sevilla - Real 2:3
#33 Real lub remis i powyżej 1,5 gola, @1,86
Unibet, 50j
43j
#34 Real, @3,50 (3,08) Matchday Boost
Betfan, 50j
104j
Zdecydowanie najciekawiej zapowiadający się dzisiejszy mecz w
La Liga. Znamy już składy
Sevilla FC: Bono; Navas, Koundé, Carlos, Acuña; Rakitić, Jordán, Papu Gómez; Lamela, Tecatito i Martial
Ławka: Dmitrović i Díaz; Montiel, Augustinsson, Kike Salas, Delaney, Gudelj, Óliver Torres, Munir, Ocampos, Rafa Mir oraz En-Nesyri
Real Madryt: Courtois; Lucas, Militão, Alaba, Carvajal; Camavinga, Kroos, Modrić, Valverde; Vinícius i Benzema
Ławka: Łunin i Diego; Marín, Nacho, Isco, Bale, Asensio, Rodrygo oraz Mariano
Zacznę może od gospodarzy, w ostatnich tygodniach rozczarowują, pogubili sporo punktów, z pewnego niemal vice mistrzostwa pozostała walka z odrodzoną Barceloną, która w lidze ostatnio prezentuje bardzo dobrą formę, z pucharów niespodziewanie już odpadła, podobnie też jak dzisiejsi gospodarze. Za Sevillą przemawiają dwie rzeczy własny stadion, ktorego jeszcze nikt w tym sezonie jeszcze nie zdobył oraz fakt, ze Real grał w środę 120 minut z Chelsea, a Sevilla miała ponad tydzień przerwy od ostatniego spotkania. Real ostatnio wygrywa hurtowo, fakt, ze zalicza wpadki jeżeli tak to można nazwać jak przegrana z PSG, Barceloną czy wygrana porażka z Chelsea, zawsze po przegranym meczu następuje weryfikacja i kasują kolejnych rywali, w środę właśnie przegrali, chociaż nie przeszkodziło to w awansie do półfinału Ligi Mistrzów. Jak wspomniałem na starcie znamy już skład Królewskich, w środku jest profesor Modrić, a w ataku najlepszy duet napastników w Hiszpanii czyli Benzema i Vinicius, więc siła ofensywna jest, Sevilla ostatnio nie zachwyca i czas, zeby ktoś wreszcie Estadio Ramón Sánchez Pizjuán, a kto ma to zrobić jeśli nie właśnie Real, który wygrał tam dwa ostatnie bezpośrednie starcia.