Noc z środy na czwartek rozpocznie nam zmagania Play Off w Copa America 2015. Na początek gospodarze turnieju zmierzą się z drużyną
Chile. Na pierwszy rzut oka powinno być to fantastyczne i wyrównane spotkanie między dwoma świetnymi drużynami. Niestety jednak to myślenie jest strasznie omylne. Ekipa Urugwaju nie jest tą samą drużyną co na Mistrzostwach Świata 2014. Powód jest jeden i wszystkim znany - Suarez a bardziej jego brak. Jednak co do samego meczu to wydaję mi się, że
Chile powinno sobie bez problemu poradzić ze swoim rywalem. Reprezentacja gospodarzy z meczu na mecz jest co raz skuteczniejsza. W fazie grupowej strzelili aż 10 goli! Stracili tylko 3 jednak warto także wspomnieć, że dwa mecze wygrali bez straty gola i tylko
Meksyk był im wstanie strzelić 3 gole. Alexis Sanchez wreszcie strzelił gola po ponad 200 dniach bez bramki w reprezentacji. Wydaje się, że teraz reprezentacji
Chile będzie się grało jeszcze prościej. Kibice są zachwyceni, że ich zespół jest już w ćwierćfinale a z taką drabinką ma bardzo spore szansę na finał. W ekipie Urugwaju za to odmienne nastroje. Brak pomysłu na grę i gdyby nie wymęczone zwycięstwo w 1 kolejce z Jamajką to tej ekipy zapewne byśmy już tutaj nie oglądali. Brak Suareza jest tutaj widoczny tak samo jak w poczynaniach ofensywnych Liverpoolu, brak pomysłu na grę. Do tego Cavani jest w strasznie słabej formie. Wydaje mi się, że
Chile powinno pokonać Urugwaj w regulaminowym czasie gry jednak awans tego zespołu jest dla mnie niemal pewny.
Drugim spotkaniem na moim kuponie jest szlagier tych ćwierćfinałów a mianowicie
Argentyna vs.
Kolumbia. Wielu w tym ze mną na czele typowało taki finał niestety obie drużyny nie są na tym turnieju takie jak powinny być. Argentyńczycy męczą się ze wszystkimi rywalami choć widać u nich dużo wyższy poziom sportowy, który pozwala zdobywać punkty. Zaś
Kolumbia tak samo jak Urugwaj ledwo wyszła z grupy. Reprezentacja Brazylii pomogła im wyjść z grupy zarazem spychając ich od razu na bezpośredni pojedynek z Argentyną. Mimo wszystko dla mnie będzie to jednostronne widowisko, które wygra Messi i spółka. Mając taką siłę ofensywną nie powinni mieć problemów ze strzeleniem dwóch goli. Reprezentacja Kolumbii ma straszne problemy w ofensywie i nie widzę możliwości poza błyskiem Jamesa aby w tym meczu mieli strzelić gola. Jak dla mnie
Argentyna wygra to spotkanie 2-1 i dopiero wtedy zacznie walkę z Brazylią w półfinale.
Na koniec zostaje moim zdaniem najbardziej wyrównany pojedynek a u buków jest to odwrotnie. Ekipa Canarinhos podejmie drużynę Paragwaju, która jak dla mnie gra bardzo fajny futbol na tych mistrzostwach. Mimo tego, że przegrywała z Argentyną 2:0 była wstanie ugrać remis. I choć można mówić, że to w większości wina Argentyny to jednak drużyna Paragwaju była im wstanie strzelić 2 gole. Są oni także niepokonani w tym turnieju i grupę skończyli z 5 punktami. Moim zdaniem robi to wrażenie w szczególności, że w grupie grali z Urugwajem i Argentyną.
Brazylia bez Neymara zagrała dość ciekawie i wygrała ostatnie spotkanie grupy 2-1. Ja osobiście spodziewam się w tym spotkaniu remisu i emocji w dogrywce. Nie wydaję mi się jednak żeby drużyna Paragwaju miała wytrzymać tak wielką presję i wyrzucić ekipę Brazylii już na etapie ćwierćfinału. Moim zdaniem jest to dość dobry trebelek, który warto spróbować zagrać.