Zastanawiałem się jaki kurs dostaniemy na zwycięstwo Aleksandara Vukica w jutrzejszym meczu ćwierćfinałowym Challengera w Alicante i jestem pozytywnie zaskoczony bo widze go w roli faworyta. Aleksander, rocznik 1996 to jeden z Australijczyków który zaskakująco dobrze się prezentuje na kortach ziemnych. Szczerze mówiąc to nie mam pojęcia dlaczego akurat tak- bo to przecież Australijczyk który ukończył prestiżową uczelnie w Illonis gdzie zanotował kapitalny rekord 108- 19, godnie reprezentujac uczelnie przez 4 lata (której adeptem jest też m.in Kevin Anderson). Wydaje mi się że Aleksander Vukic nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, obecnie jest w rankingu notowany na pozycji 186 ale moim zdaniem ma potencjał na top 100. W tym roku wskoczył na zdecydowanie wyższe obroty - ostatnio zadebiutował nawet w turnieju głównym French Open gdzie niespodziewanie przeszedł kwalfikacje pokonując po drodze m.in Carlosa Alcaraza, wielką nadzieje hiszpańskiego tenisa. Tutaj turniej w Hiszpanii i Aleks po drodze odprawił z kwitkiem dwóch całkiem solidnych tenisistów Enzo Coucauda i Inigo Cervantesa. Nie stracił seta, ba stracił w tych dwóch meczach ledwo 5 gemów i ani razu własnego serwisu. Tutaj jego rywalem będzie hiszpan Bernabe Zapata Miralles, rocznik 1997- typowy przedstawiciel hiszpańskiej szkoły tenisa, dobry na kortach ziemnych ale nie wydaje mi sie żeby to był jakiś szczególnych rywali. Tutaj w dwóch poprzednich meczach miał nisko notowanych rywali, z granicy 500 miejsca w rankingu- meczów oczywisćie nie widziałem ale w statystykach prezentował się bardzo średnio- aż po 4 razy trafił swój serwis w obydwu meczach i liczby na poziomie wygrane po 1 serwisie - 60% a po drugim 40% co nawet biorąc pod uwagę fakt kortów ziemnych gdzie serwis nie odgrywa kluczowej roli jest bardzo słabym wynikiem. Wydaje mi się że Vukic jest w zdecydowanie lepszej formie i spokojnie może to wygrać.
Aleksandar Vukic @2,00 STS