to ja proponuję coś takiego:
J. Levine - R. Kendrick @ 1,77
Co tu dużo pisać - Kendrick powoli dziadek się robi, a wiadomo, że jego głównym atutem były warunki fizyczne, siła i mocny serwis. Teraz jednak z tym coraz gorzej. W tym roku gra bardzo niewiele. Ogórków ogrywa, z co lepszymi łatwe porażki. Tutaj przeszedł kwale, ale rywali miał bardzo słabych. W 1R pokonał Sweetinga, który jednak na trawie gra słabo. Dzisiaj z kolei jego rywalem będzie jeszcze względnie młody Levine, który ostatnio jest w bardzo dobrej formie, na fali wznoszącej. W RG w 1R przegrał z Raoniciem, ale zaprezentował się nieźle. Na grassie gra mu się naprawdę dobrze i potwierdzają to wyniki - 24/13 bilans w karierze. Bardzo dobrze prezentuje się co roku w Wimbledonie. W 2008 pokonał Younga, odpadł po 5 setach z Melzerem, 2009 3R pokonał Safina, Cuevasa, przegrał w 4 setach z Wawrinką, w 2010 w 1R w 4 setach przegrał z Feliciano Lopezem. A więc jak przegrywał to z naprawdę niezłymi zawodnikami na trawie, widać, że dobrze się czuje na tej nawierzchni i dzisiaj nie powinien mieć problemów z odprawieniem starego Kendricka.