>>>BETFAN - TRIUMF BONUSA NAD BOOSTEM <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<

Trading in play

M 0

mizziek22

Użytkownik
Trading - sprawdzam czy to działa
Witam.
Ostatnio dużo czytam o tradingu oraz trochę sobie tam gram za drobne 5e.
Moje doświadczenie z tradingiem jest małe, bo wcześniej skupiałem się na progresji (gdzie koniec z końcem był minus) i na surebetach (gdzie był duży plus, ale dodatkiem były limity i koniec grania), bukmacherka jednak ciągnie mnie do siebie i postanowiłem powrócić i wziąć na tapete trading.

A więc do rzeczy drodzy koledzy, czytam tematy, że da się zarobić, albo się nie da (innej możliwości nie ma ???? ), aktualnie skupiam się na futbolu i rynkach U/O, CS i MO.
Rozumiem jeszcze tradowanie PRE, bo wtedy mecz się nie odbywa i jest to typowy handel, kupujesz tanio, sprzedajesz drogo.
Ale trading IN już zależy od przebiegu meczu, zdarzeń losowych (gol, karny, kartka) czy jak nazywanie to skalping, gambling, czyli wchodzenie w rynek np. underowy i czekanie na kilka ticków (często 2-3) to nic innego jak kurs 1,02-3, więc tak samo można u buka obstawiać, że od tej minuty do tej (zakres 5-10minut) że nie padnie gol... Zabezpieczenie mamy jeśli wchodzimy na rynek z większą ilością goli np. under 5.5 wtedy jak padnie gol możemy wyjść ze stratą, ale nie stratą wszystkiego...
Każdy tutaj ma zdanie, że NIE DA się tradować IN i nie oglądać streamu czyli... to mało wspólnego z tradingiem, bo to raczej analizowanie spotkania i wyprzedzanie kursów (na co już ma wpływ też łącze internetowe).

Przykładowo 2 ticki to jest kurs 1.02 - każdy gracz bukmacherki powie, że od takich kursów trzymać się daleko, w tradingu to bardzo dobra zagrywka, z taką różnicą, że w tradingu zawsze możemy ciąć straty i nie zbankrutować od jednego zakładu.

Czekam na Wasze opinie, nie pytam czy da się zarobić na tradingu tylko czy to po prostu ma sens zamiast bukmacherki, poradników dotyczących jak grać oraz ile osób wygrało setki tysięcy już przeczytałem.

Pozdrawiam
 
klemenspff 407

klemenspff

Użytkownik
Osobiście polecam ,bawię się na Betfair już ponad dwa lata i na pewno nie mogę powiedzieć złego słowa z tym że tu dużą a nawet największą rolę odgrywa dyscyplina i mindset.Dwa w tradingu in-play ważną rzeczą jest dostęp do transmisji z jak najmniejszym opóźnieniem(w przypadku tenisa musi ono być naprawdę małe) ale dobra skupmy się na samym in-play bo nie zasadniczo nie chce mi się komentować każdego tematu na tym forum a nieraz miałem ochotę odpowiedzieć na te herezje ???? Nieważne

Dużo osób tutaj zakłada sobie cel 2-3 ticki na mecz i tym podobne lub 100% banku w miesiąc a mi się chce śmiać bo to nie o to chodzi.Weźmy taki przykład

Drużyna A-DrużynaB
Wynik 1-0
Oglądamy sobie kulturalnie transmisje,kursy przedstawiają się następująco

1,50-4,00-7,00 (podaje orientacyjnie)

Jeśli orientujesz się w piłce i np. widzisz że drużyna A ma optyczną przewagę kontroluje mecz i dąży do zdobycia drugiej bramki z automatu opłaca się wejść na back 1,50

Przy każdym rożnym,wolnym w okolicach pola karnego itp. kurs będzie spadał o ticka+ upływający czas,wtedy wyciągasz 2-3-4 ticki wychodzisz ale nadal może obserwować i powtórzyć tą operacje lub dostosować zakład do tego co się dzieje by koniec końców wyciągnąć z meczu np. 10-12 ticków lub więcej.Może zdarzyć się tak że przykładowa drużyna A strzeli bramkę na 2-0 podczas okresu gdy będziesz na rynku i wtedy wiadomo &quot;Kasa się zgadza&quot; lub pójść kontra rożny dla drużyny B lub 1-1 i wtedy wiadomo RED.Choć nie do tego zmierzam bo to jest sport,a kwestią jest tu chłodna ocena sytuacji dyscyplina i mindset.Powiem wulgarnie wpadło na 1-1 masz reda to spier... z tego rynku a taki ekspert poczeka a może padnie bramka na 2-1 i tnie w momencie gdy to nie ma już sensu lub dostaje bramkę na 1-2,ale głową nie ruszy że jak na 10 meczy przydarzy mu się jedna dwie wpadki to będzie na plusie o ile będzie myślał.Jak tu ktoś napisał w którymś temacie, &quot;Zrobiłeś 50% banku w tydzień i wydawało Ci się że złapałeś pana Boga za nogi&quot; lub coś takiego i to był trafny komentarz do reda jakiego kolega z forum zaliczył a przyczyną był brak dyscypliny i słaby mindset.Podsumowując giełda zakładów in-play to wymagająca dziedzina choć ucząc się na błędach można dość do konstruktywnych wniosków i da radę coś dorobić.

Oczywiście nie uważam się za alfe i omegę w tej dziedzinie,ale skoro chciałeś poznać opinie kogoś kto już trochę w tym siedzi choć jest to tylko forma rozrywki to proszę bardzo.Na koniec powiem tylko tyle że w pierwszym roku utopiłem na Betfair prawie 1600E i w sumie do tej pory moje saldo jest minusowe jednak wypracowałem swój styl i teraz zawsze coś wpadnie.Milionerem na betfair też raczej nie zostanę ale w takim lutym mam +45E ale to ciągle plus i przy swoich stawkach uważam to za sukces.Ostatnie pół roku też raczej złe nie było bo wypracowałem zysk a to się liczy długofalowo.

Wypowiadam się jako gracz hobbystyczny i nie uświadczysz u mnie zysku 1000E/msc ale jeśli miałbyś jeszcze jakieś pytania pisz na PW bo mimo wszystko wychodzę z założenia że handlu na betfair każdy powinien nauczyć się sam ale że uznałem twój post za godny uwagi to skrobnąłem co nieco a nauka na Betfair jest niestety droga

Pozdrawiam
 
Otrzymane punkty reputacji: +10
M 0

mizziek22

Użytkownik
Dziękuje Klemens za Twój post, zawsze fajnie poznać opinie innych graczy.

Zacząłem moją przygodę, na razie tak jak pisałem za drobniaki.
Od wczoraj zagrałem ligę mistrzów i ligę hiszpańską tylko 3 mecze, żeby nauczyć się jak reaguje rynek, jak idą kursy itp.
Wstawiam screena


Real Madryt - Roma
Tutaj grałem rynki o/u 3.5 i 2.5 - tam gdzie minus to był mój błąd, nie ten zakład chciałem wybrać
MO - Kurs kupiłem już PRE spodziewałem się, że jako faworyt kurs pójdzie w górę - myliłem się, odsprzedałem z mała stratą. Oglądając mecz w drugiej połowie kupiłem back na Real, bo według mnie był to value, złapali wiatr w żagle, kurs około 2.40 i zaraz po tym padł gol co wiadomo zrobiło dużego greena. Potem jeszcze parę razy wchodziłem na rynek z BACK na kilka ticków i odpuszczałem.
CS - Tutaj zauważyłem, że jak Real strzelił na 2-0 w 86&#39; kurs był 1.23 co było według mnie okazją i wziąłem go, można było wziąć kurs nawet 1.35 podczas tego zawirowania, ale nie załapałem się, kurs spadł, wziąłem lay i tak samo zielono.
Barcelona - Sporting
W przerwie podczas wyniku 2-1 dla Barcy taki też kupiłem CS, tak trochę na wyczucie, żeby zobaczyć jak zachowa się rynek, chwile po kupieniu zazielenił się i wyszedłem
O/U to wiadomo, parę ticków i wyjście.
PSG - Chelsea
O/U to wiadomo.
MO - Tutaj kurs na Chelsea w granicach 5-6 był moim zdaniem zawyżony i grałem Back na Chelsea, niestety po 1-1 byłem za pazerny i zamiast wyjść z rynku z Greenem to Cavani załatwił mi wielkiego RED&#39;a.

Po tych dwóch dniach jestem troszkę bogatszy w wiedzę, trzeba zadowalać się małymi tickami - greenem i wychodzić z rynku, a ewentualnie potem wejść jeszcze raz i tak w kółko.
Następna sprawa chcę się skupić na CS w ostatnich 10 minutach, mając w miarę dobry stream możemy wejść w rynek na około minutę z aktualnym wynikiem i szybko zarobić kilka ticków.
...Jak to przeczytałem to doszło do mnie, że tak samo można obstawić LAY Under 0,5 - ale nie wiem jak wyglądają kursy w porównaniu do CS.
Druga sprawa, największe zamieszanie wiadomo jest przy zdobyciu bramki, najlepiej wtedy próbować wchodzić na rynek ze swoimi kursami lub nawet przygotować sobie kursy na jakiś CS jak powinien wynosić podczas strzelenia bramki np. jak jest 1-0 to być mieć kurs na 2-0 lub 1-1 wystawić w miarę szybko i czekać aż rynek wchłonie.

Jeszcze jedno pytanie do doświadczonych graczy, którzy się tym mocniej zainteresowali jak wyglądają spadki na faworytów mocnych (1.6 i mniej) na chwilę przed rozpoczęciem spotkania? Porobiłem screeny lig zagranicznych na weekend i porównam z kursami jakie są przed rozpoczęciem spotkania, może jakieś 5-10 ticków można ugrać?
Zachęcam do komentowania i krytyki.
Pozdrawiam
 
I 5

introder00

Użytkownik
Widzę, że powyższy post mocno pije do mnie więc musze co nieco skomentować.
Po pierwsze klemens na swoim przykladzie udawadniasz ze na tradingu mozna skrobnac pare groszy ale napewno nie regularnie zarabiac. Każdy tutaj pisze że rozsiewam herezje, mówią ,że się da a nikt tego jakoś nie potrafi. Wpadnie im troche grosza a potem przegrywają.
Bycie na plus nie jest najwazniejsze bo co z tego ze bede po roku 100 euro na plus?
Jeśli grasz sobie dla przyjemnosci to ok ale jesli ktos szuka w tym zrodla zarobku to sie rozczaruje
 
klemenspff 407

klemenspff

Użytkownik
Bycie na plus nie jest najwazniejsze bo co z tego ze bede po roku 100 euro na plus?
Jeśli grasz sobie dla przyjemnosci to ok ale jesli ktos szuka w tym zrodla zarobku to sie rozczaruje
Tutaj mnie rozbawiłeś,skoro bycie na plus nie jest najważniejsze to po co tracić czas? dla jednorazowych strzałów lub przyjemności.Dobra zresztą nie o tym,powiem tak &quot;Do zarabiania na Betfair trzeba dorosnąć&quot; ja wolałbym być po roku 100E na plus niż 100 na minus i byłbym mega zadowolony uczestnicząc w handlu regularnie

W tym momencie możesz uznać mnie za kogoś niepoczytalnego,ale jeśli zrozumiesz gdzie tkwi sens w tych 100E na plusie w ciągu roku przy regularnym handlu to przyznasz mi racje

Zresztą mniejsza o większość,ja tam się nie wtrącam w poczynania profesjonalistów

@mizziek22 Jutro sobie przeanalizuje co jak i po co,to może Ci coś skrobnę na PW bo dziś lecę spać
 
Do góry Bottom