The Masters 2019 (13-20.01.2019)

[psotnick]

The Masters 2019
13-20 stycznia 2019

The Masters to jeden z najbardziej prestiżowych turniejów, który razem z UK Championship i Mistrzostwami Świata tworzy tzw. Potrójną Koronę snookerowego sezonu. Nie jest turniejem rankingowym, ale swoją rangę i prestiż czerpie ze swojej bogatej historii datowanej nieprzerwanie od 1975 roku, wysokich nagród pieniężnych, ale przede wszystkim z faktu, że w tym turnieju z definicji grają tylko najlepsi gracze na świecie. Drabinkę tworzy bowiem 16 najlepszych graczy aktualnego rankingu, dlatego zwykle do ostatniego możliwego momentu trwa wyścig graczy o zapewnienie sobie miejsca w The Masters. Tytułu sprzed roku bronić będzie Mark Allen, który rok temu pokonał w finale Kyrena Wilsona.

Turniej odbędzie się w londyńskim Alexandra Palace w dniach 13-20 stycznia 2019 roku. Pula nagród wynosi £600 000, z czego £200 000 przewidziano dla zwycięzcy, a £10 000 dla autora najwyższego brejka turnieju. Wszystkie mecze turnieju aż do półfinałów będą rozgrywane w formacie best-of-11 (do 6 wygranych frejmów), dopiero w finale dystans wydłuża się do 10 wygranych frejmów (best-of-19).
Format turnieju
Drabinka turnieju
Livescore

Promocja w Forbet
Mistrzowski Start - Bonus 1200 zł

Zapraszam do dyskusji
i podawania swoich typów z analizami ​

 

[grycu]

Mark Allen - Luca Brecel
Mark Allen (-1,5) @ 1,48

No nie ma innej opcji. Masters jest chyba najtrudniejszym do typowania turniejem z tego względu, że grają tutaj najlepsi, a pary są bardzo wyrównane. Jeśli jednak miałbym wybrać spotkanie w którym faworyt spokojnie powinien sobie poradzić to będzie to ten mecz. Allena przedstawiać nie trzeba: broni tytułu, jest w życiowej formie, wygrana w Scottish Open, finał w UK przegrany z O'Sullivanem. Za to Brecel jest daleki od formy nawet średniej. Masa wtop z niżej notowanymi rywalami, w zasadzie to jest na wylocie z TOP 16 i powinien się cieszyć, że w ogóle tutaj zagra. Potencjał ten chłopak oczywiście ma, ale póki co niewiele z tego potencjału pokazuje i dzisiaj nie sądzę, by się to zmieniło.
John Higgins - Ryan Day
Ryan Day (+1,5) @ 1,82

Granie na Daya zawsze jest nieco ryzykowne, bo u Walijczyka można się spodziewać zarówno bardzo dobrego meczu jak i koszmaru. Jednak ja po prostu nie wierzę w Higginsa, który przebąkuje o zakończeniu kariery i generalnie to ma bardzo słaby sezon. Owszem, to wielki gracz i wciąż przy dobrym układzie potrafi wbić wysokiego brejka, ale to są już tylko przebłyski dobrej gry, a sporo jest w grze Szkota szarpaniny i męczarni. Higgins notował wtopy w tym sezonie ze znacznie słabszymi rywalami niż Day m.in. z Burdenem, McManusem czy McLeodem. Moim zdaniem jest tu value na Walijczyka i delikatnie można też próbować czystej dwójki.
Unibet

 

[vertigo]

Zgadzam się z przedmówcą.
Od wczoraj na ruskim utrzymuje się 1.57 na under 4.5 frejma Brecela, bo to jedyna para już po losowaniu, w której 99% szans przypisywać można faworytowi. Belg jedzie na talencie, którego ma co nie miara, lecz w tym sezonie nie ma podejścia do tych najlepszych i pojedynczych meczy w snookerowej Lidze Mistrzów nie można w żaden sposób brać za miarę formy. Allen bierze to bez decidera.
Drugi mecz zamierzam oglądać i szukać szans live, być może na setkę Day'a w zależności od tego jak przyjmować będą stoły ale też od faktycznej dyspozycji Johna, którego jak Grycu pisze, ciężko jednoznacznie ocenić. Być może odpali 3-0, a może też zejdzie na przerwę ledwo z frejmem. Widzi mi się over 9.5 przed meczem, ale tak jak mówię, poszukam gry live.
Na setki w tym turnieju przyjdzie spokojnie czas.
Powodzenia!

 

[psotnick]

Z Mastersem jest tak że trudno coś przewidzieć w pierwszej rundzie. Turniej po długiej przerwie świątecznej, w której ci którym nie szło mogli przyłożyć się do treningów itd a tych brakuje niektórym zawodnikom w czasach gdy jeden turniej zaczyna się zaraz po wcześniejszym. Akurat Higginsowi to może pomóc, wiadomo że ma w sobie wszystkie uderzenia jakie są możliwe do wykonania, pozostaje tylko kwestia wykonania a ta przychodzi wraz z godzinami spędzonymi przy stole. Ostatnio ponoć to zaniedbał z różnych względów i to było widać w nieregularnej formie. Myślę, że Masters to na tyle prestiżowa okoliczność żeby Szkot przygotował swoją najlepszą na ten moment kariery formę, a to powinno wystarczyć na Daya, który jest tylko tym kim jest. Dlatego jednak mimo wszystko zaufam staremu mistrzowi.
J.Higgins vs R.Day
Match Winner: Higgins, John @ 1.666 5-6 wymarzony początek Mastersa, wszystko na odwrót..

Co do pierwszego meczu, wiadomo obrońca tytułu dużym faworytem i słusznie, bo forma przed przerwą świetna, zwłaszcza w grze punktowej, a od Brecela nawet kiedy był w najlepszej formie można było w ciemno liczyć na kilka łatwych szans na zaczęcie brejka. Tym bardziej teraz. Dystans meczu długi, co jak wiadomo sprzyja faworytom na ewentualne poprawianie wyniku. Nawet handicap mnie jakoś specjalnie nie odstrasza.
M.Allen vs L.Brecel
To Win With Handicap by Frames: Allen, Mark (-2.5) @ 1.80 5-6 dał mu się rozegrać do przerwy i potem za to zapłacił. Ale sam mecz świetny, na bardzo wysokim poziomie.
Kursy z Marathonu

 

[5xharoldx5]

Dawno nie oglądałem snookera. Dziś jakoś mnie naszło, żeby obejrzeć mecz Allena z Brecelem i nie żałuję. Bardzo wysoki poziom, generalnie to jeden błąd i partia przegrana. Ostatni frejm był piękny i ta odwaga Brecela przy czerwonej na początku partii i czerwonej z przedłużki, to było coś.

 

[vertigo]

I rozpoczął się turniej od długich meczów z deciderami, pytanie czy w turnieju The Masters powinniśmy nazywać przegraną 'faworytów' jako niespodzianki, skoro grają tu sami najlepsi? Brecela wygranej chyba nikt tutaj nie przewidywał a zagrał fantastyczny mecz z Allenem, generalnie jak inne widowisko w sesji popołudniowej w porównaniu do tej wieczornej. Gdybym był na arenie oglądając Higginsa z Day'em mógłbym usypiać, a może i wyjść? Widzowie wiedzą jednak, że Jaśka czas w profesjonalnym snookerze dobiega końca i to mógł być jego ostatni turniej Masters, więc chcą być z nim na dobre i złe.
Na dziś: wygrana Dinga @ 1.93 (1xbet) to bardzo dobry kurs, w porównaniu do kursów innych firm (ok. 1.70) coś zresztą rusek pomieszał bo na handi -1 daje niższy kurs niż na czyste zwycięstwo. To nie tak, że Ding jest w mega formie i Lisowskiego wciągnie nosem, bo Lisu ma jak na siebie bardzo udany rok, w którym co rusz melduje się w 1/8, w ćwierćfinale, ma nawet półfinał i finał w tym roku. Leży co prawda u niego gra rozważna, bo brawury mu nie brak, ale co często się mu zarzuca to brak pokory i Lisowski chce często wbijać wszystko co jest potencjalnie do wbicia. Ding dużo lepszy all-around game i choć kursy idą za formą (spadki na Lisowskiego) to ja zaufam Dingowi, zwłaszcza, jeśli kursy równe. Pewnie też posypią się setki w meczu, ale nie mogę się zdecydować na konkretny zakład, więc prawdopodobnie odpuszczę.
Za to setka O'Sullivana @ 1.445 w obowiązku.

 

[grycu]

Ding Junhui - Jack Lisowski
Jack Lisowski @ 2,00

A ja zaryzykuję i zagram na zwycięstwo Lisowskiego. Anglik notuje swój życiowy sezon. Praktycznie w każdym turnieju zachodził daleko. Widać też, że wyjątkowo dojrzał i wziął się poważnie za treningi. Jedyne czego się trochę obawiam to psychiki u Jacusia i faktu, że może się spalić debiutem w Mastersie. Z drugiej strony - spalić to on się mógł z O'Sullivanem, ale wobec innych dobrych zawodników jak Trump czy Robertson w tym sezonie kompleksów raczej nie miał. Ding też daleki od swojej najlepszej formy, podejrzewam, że duży wpływ na to mają na to narodziny dziecka, które bardzo często przekładają się u zawodników na niższą formę. Postawię tutaj na zawodnika, który prezentował się w tym sezonie dużo lepiej.
Unibet

 

[psotnick]

B.Hawkins vs S.Murphy
Highest Break: Murphy, Shaun @ 1.94 124-74 Murphy dramatycznie dzisiaj słaby..
Number of Century Breaks (Murphy, Shaun): Over 0.5 @ 1.77
Number of Century Breaks (Murphy, Shaun): Over 1.5 @ 2.70
Marathon
Nie wiem w jakich okolicznościach można stawiać Hawkinsa wyżej od Murphyego jeśli chodzi o budowanie brejka i setki. A już na pewno nie wobec ostatniej formy Shauna jaką zademonstrował przed przerwą świąteczną. Początek sezonu rzeczywiście bardzo przeciętny w wykonaniu Magika, ale w grudniu jakby dał sygnał że wraca do dobrej formy. Najpierw doszedł do finału Scottish Open, wbijając po drodze 5 setek. Ale bank z setkami rozbił zaraz potem w kwalifikacjach do German Masters, gdzie w dwóch wygranych meczach, z 10 wygranych frejmów aż 7 było setkami! Więc przynajmniej jeśli chodzi o brejki to Murphy powinien być zdecydowanym faworytem a jest o dziwo minimalnych dogiem. Nie rozumiem takich kursów, ale postaram się z tego skorzystać.

 

[vertigo]

B.Hawkins vs S.Murphy
Number of Century Breaks (Murphy, Shaun): Over 0.5 @ 1.80 (1xbet) Shaun, żyjesz?
Wybieram tą drogę na wieczór. Szansa na rewanż za 2017 rok i mocne baty otrzymane w tej samej fazie turnieju w Mastersie, Murphy przegrał wtedy 1-6, choć ogólny bilans ma z nim pozytywny (9-2, z wyłączeniem turniejów shootout oraz Ligi Mistrzów), zamieniam jednak grę na jego zwycięstwo na jego setkę, biorąc pod uwagę jak Murphy wbijał to w ostatnich kwalach do German Masters. Psotnick już wyżej wszytko opisał. To powinien być długi mecz i też dużo szans na punktowanie dla Shauna, formą potwierdza, że szanse zamienia na wysokie podejścia. To już naprawdę kuszący kurs na jedną setkę w meczu przy takim długim formacie.

 

[psotnick]

Ale Murphy słabo wygląda dzisiaj, z wbiciem 30+ w podejściu może być problem. Wszystko niedociągnięte albo przeciągnięte, nigdy w punkt i jak podchodzi do stołu to już w 3 uderzeniu musi się ratować i gasić pożar. W przerwie świątecznej musiał sporo świętować. Hawkins swoje, czyli do bolu poprawnie i bez błyskum ale to powinno wystarczyć na 6-0. Po prostu czeka aż się rywal wywali i wbija to co mu zostawił. Kontrast między tym jak grał przed świętami i jak dzisiaj to jak z podróż z nieba do piekła.

 

[vertigo]

Judd Trump - Kyren Wilson
Kyren Wilson to win @ 2.36 (1xbet) 2-6, turniej szybkich meczy, zaczął tą zarazę Lisowski, kontynuował wczoraj Murphy, dziś przejął Wilson, cień cienia dziś Kyren..
Jak dla mnie z tej dwójki tylko jeden z nich nadaje się do zwycięzcy jakiegokolwiek dużego turnieju rankingowego. Judd Trump ma talent, ma niezwykłą czasami determinację ale i jest zgubny w swojej grze. Ma w tym sezonie jeden wygrany turniej w Nothern Ireland Open, gdzie pokonał w finale O'Sullivana wracając od stanu 6-7 na 9-7, ale też ma masę turniejów, które opuszczał z niedosytem - 3-6 z Murphym w Scottish Open w półfinale, 3-5 z Higginsem w China Championship w ćwierćfinale, w tej samej fazie apogeum to było chyba 2-6 z Lisowskim w International Championship też w tej samej fazie. W każdym z tych meczów Trump był ustawiany jako faworyt przez bukmacherów przez talent, w każdym też był lekkim faworytem przez ekspertów. I tak jak Lisowski jest lata świetlne od wygrania profesjonalnego turnieju, tak Trump przez brak bardzo ważnej cechy zwycięzcy czyli żelaznej psychiki, nie zostanie w najbliższym czasie mistrzem świata. A Wilson? Wilson to gość, który ma wszystko by zostać wielkim. W tak specyficznym sporcie jak snooker, znacznie innym niż inny brytyjski sport - dart, gra się na zupełnej ciszy na arenie i często godziny spędzone przy stole treningowym robią z człowieka samotnika. Dlatego tak dużo dzieje się w głowie samego zawodnika i to tam głównie faworyt przegrywa sam ze sobą, bo pojawiają się głosy zwiątpienia, bycia zdominowanym. Taką sieczkę robi Wilson z głowy Trumpa, ogólny bilans meczów to 6-3 na korzyść Wilsona, dwa ostatnie pojedynki tych zawodników były właśnie w tym sezonie, też na dystansie do 6 wygranych:
6-1 dla Wilsona w QF Champion of Champions,
6-2 dla Wilsona w Last16 Shanghai Masters,
A jeżeli spojrzymy bardziej na tu i teraz, to Wilson w tym sezonie po prostu ma wyższą formę. Był w trakcie wygranej za wygraną, najpierw wygrywając Paul Hunter Classic a turniej po turnieju, doszedł do finału Champion of Champions. 2.36? Biorę z pocałowaniem ręki.

 

[diegoforlan1]

Wilson straszna mizeria, Trump ładnie go rozjechał płynnością, ale ogólnie poziom turnieju nie rozpieszcza.

 

[vertigo]

Turniej wczoraj wrócił na lepsze tory, a na wieczór Luca Brecel znów był współautorem najlepszego meczu w turnieju, ale to Ding 'wygrał' w przenośni i dosłownie, bo przy 4-4 przegrał frejma o właśnie tak:


Z błędu się wykaraskał i wygrał 6-5, choć bez pudła wieczoru w deciderze Brecela wygranej by nie było.
Dziś dwa piękne ćwierćfinały, w tym Selby z Trumpem o 14.

 

[psotnick]

Mark Selby - Judd Trump
Mark Selby Total Centuries: Over 0.5 @ 1.46 2
Mark Selby Total Centuries: Over 1.5 @ 2.42 1
Most Centuries: Mark Selby @ 2.88 1-1
1xbet
Selby mógł wystraszyć resztę stawki swoim występem przeciwko Magsowi. Szkot nawet nie grał źle, ale na tle Selbyego wyglądał jak uczeń wobec nauczyciela. Trzykrotny mistrz świata wygrał 6-2, wbił 3 setki (115, 125, 133), a blisko było 5 setek bo następne w kolejności podejścia to 96 i 95. Taki pokaz siły trochę zaskoczył bo dość przeciętnym do tej porty sezonie i tym ciekawiej zapowiada się starcie z Trumpem, który prezentuje dobrą formę w ostatnim czasie. Tak czy siak, pewnie nie skończy się szybko i overowe typy wydają się racjonalne, ale ja wolę uderzyć w setki. Czasu dużo, 9-10 frejmów powinni pograć. Forma punktowa Selbyego jak widać bez zarzutu, zobaczymy czy dzisiaj coś z niej zostało.

 

[vertigo]

Im bliżej meczu tym decyduje się na:
Mark Selby - Judd Trump
Mark Selby to win @ 1.85 (1xbet) 2-6
Mark Selby, highest break over 112.5 @ 1.86 (1xbet) 110
Nadal uważam, że Trump nie wygra tego turnieju. Postawa Kyrena Wilsona wołała o pomstę do nieba, choć były fragmenty, że zaczynał już ją czuć ale przytrafiały mu się błędy, które nie były do wytłumaczenia. Mark Selby pokazał oprócz Ronniego najlepszą formę w pierwszej rundzie, bijąc ogromnie Maguire'a. Breaki 115, 123, 133 - każda setka była wyższa niż proponowany próg 112.5 przez 1xbeta, a do tego miał dwa podejścia pod setki (96/95). Jeżeli Kyren nie był przeszkodą, to Selby na pewno nią będzie - niech zagra nawet na 70% tego co w środę i znam zwycięzcę.

 

[diegoforlan1]

Judd Trump vs Neil Robertson
Póki co Anglik dobrze prezentuje się w tym turnieju i raczej powinien wygrać to spotkanie, ale wątpię, by przyszło mu to z łatwością. Neil może nie jest w optymalnej dyspozycji, ale ma bardzo mocną psychikę i nie zniechęca się słabymi początkami. Jest w stanie powalczyć i wrócić do meczu po słabym starcie. Poza tym jest to mecz o finał, więc zakładam, że wyjdzie z jeszcze większą motywacją. Cztery partie powinien ugrać. Judd ostatnio poprawił się mentalnie, ale kto wie, co teraz siedzi mu w głowie. Nadmierna pewność siebie może go zgubić, a złapania zadyszki też nie można wykluczyć. Mam dziwne przeczucie, że panowie dzisiaj pomęczą się ze sobą.
Judd Trump -1,5 @1,95 Totolotek
over 9,5 partii w meczu @2,00 Totolotek
E: Wynik: 6-4
Jednak przeczucie mnie nie myliło. Było męczenie buły. Kilka naprawdę świetnych zagrań, ale też spektakularnych pudeł na prostych bilach z obu stron. Tempo nie było zawrotne, ale momentami dramaturgia chwili robiła ten mecz. Czy trafi? Czy nie trafi? Co zrobi rywal? Tak było i to uratowało temat. Judd zgrzał się za bardzo w kilku momentach, z kolei Neil pudłując mega pudła był w stanie wrócić. Szacun dla gościa.

 

[czajnol]

Judd Trump vs Neil Robertson
Póki co Anglik dobrze prezentuje się w tym turnieju i raczej powinien wygrać to spotkanie, ale wątpię, by przyszło mu to z łatwością. Neil może nie jest w optymalnej dyspozycji, ale ma bardzo mocną psychikę i nie zniechęca się słabymi początkami. Jest w stanie powalczyć i wrócić do meczu po słabym starcie. Poza tym jest to mecz o finał, więc zakładam, że wyjdzie z jeszcze większą motywacją. Cztery partie powinien ugrać. Judd ostatnio poprawił się mentalnie, ale kto wie, co teraz siedzi mu w głowie. Nadmierna pewność siebie może go zgubić, a złapania zadyszki też nie można wykluczyć. Mam dziwne przeczucie, że panowie dzisiaj pomęczą się ze sobą.
Judd Trump -1,5 @1,95 Totolotek
over 9,5 partii w meczu @2,00 Totolotek

Niby i dobrze gra , ale niejednokrotnie Juddowi nie wytrzymywala glowa na koncowych etapach turnieju , dla mnie mecz 50/50 , a ze kursy na Neila ponad 2.30 ja pobieram.

 

[psotnick]

Mi się jednak widzi finał Trump - Ronnie, czyli najbardziej przewidywalny prze turniejem. Robbo faktycznie gra dobrze, wyraźnie lepiej niż wcześniej, ale jednak Trump to wyższa półka moim zdaniem. Australijczyk gra dobrze, a mimo to w obu meczach musiał odwracać wynik i robił to w wielkim stylu. Z Williamsem z 1-3 na 6-3, z Hawkinsem z 0-2 na 6-3. Zobaczymy jak się ułoży mu mecz z Trumpem, który wyraźnie gra rozsądniej, szanuje zdobyte punkty i nie gra ofens za wszelką ceną jak mu się to zdarzało. Zdecydowanie poprawił zarządzanie meczem, jak to się zwykło nazywać z angielska. Ale sam mecz może być bardzo dobry i warto obejrzeć.
Też stawiam na Anglika, ale aż strach cokolwiek stawiać, bo na razie Masters u mnie wszystko na odwrót ????
J.Trump vs N.Robertson
Match Winner: Trump, Judd @ 1.62 6-4
Marathon

 

[klimat1g]

Powiem wam że mecz bardzo bardzo ciekawy.
Coś mi tu oby Robertson wytrzymał z taką skutecznością to będzie ciekawa koncowka.
Jakoś mecze Trumpa z O'są zawsze trochę zawodziły wolałbym jakąś odmianę jutro w finale.
Graty dla gościa który pograł over 9.5 fajnie wyczute raczej wejdzie.

 

[psotnick]

O'Sullivan, Ronnie - Trump, Judd
Handicap Frame'ów: Trump, Judd +2.5 @ 1.83 4-10
Kursy meczu: Trump, Judd @ 2.95
Unibet
Jak zawsze kursy na Ronniego przesadzone, poniekąd słusznie, bo nie było lepszego gracza w historii, ale akurat z Trumpem to lekka przesada. Judd jako jeden z niewielu ma wyrównany bilans meczów z Rakietą (11-12) co biorąc pod uwagę dużą próbę można powiedzieć że to ewenement. A co jeszcze ciekawsze Trump prowadzi jeśli chodzi o finały (5-3), w tym ostatni wspólny finał, niedawno w Northern Ireland Open (9-7). Trump po prostu nie ma kompleksu Ronniego, a to już dużo, bo umiejętnościami chyba jest najbliższy do Rakiety z całej stawki, co zwiastuje po pierwsze dobry poziom finału, a po drugie wyrównany wynik. Za to forma chyba wyższa niż O’Sullivana, wrażenie robi właśnie dojrzałość gry Trumpa, wybór uderzeń i moc w grze defensywnej. Kilka odstawnych jakie zasadził wczoraj Robertsonowi to były uderzenia turnieju. Moim zdaniem szansa na wygraną Trumpa większa niż wskazuje kurs, przypominam, w finałach jest górą nad O’Sullivanem. Ale chyba jeszcze rozsądniejszym typem jest over bo rzadko kiedy na długim dystansie dzieliło ich więcej niż 3 frejmy, a często grali na pełnym dystansie.
Total Frames: Over 16.5 @ 2.01 Ronnie nie dowiózł...
Total Frames: Over 17.5 @ 2.95
Marathon
Można też coś pograć na setki, wczoraj obaj bez brejka 100+, a wszyscy wiemy że u tych graczy posucha z setkami po prostu nie może trwać długo. Ale szczerze mówiąc kursy takie że kusi zagrać under.