>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

The Masters 2014 (12-19.01.2014)

Status
Zamknięty.
zielak14 411

zielak14

Użytkownik
Zastanawiałem się już głębiej nad tym Mastersem. Fakt, jest masa powrotów. Ale z czegoś to musi przecież wynikać. Brak pewności siebie w końcówkach, zawodników, którzy na spokoju powinni dociągnąć mecz do końca. Fatalne pudła i momentami żenujący poziom (Ding, Bingham, Robertson itd.). Może to wynika z presji jaką przynosi sam turniej, a może oni po prostu zbyt dużo grają? Pewnie po części jedno i drugie. Na szczęście zdarzył się taki mecz jak wczorajszy pojedynek Jestera z Higginsem. A to końcówka w wykonaniu Marka... palce lizać. W takim momencie decyduje się na dubelka i kapitalne dochodzi do różowej... Trzeba mieć nadzieję, że już wyczerpano limit amatorskiej gry na turniej i będą takie emocje jak dziś po północ w 11 partii u Marka i Johna.
 
zielak14 411

zielak14

Użytkownik
The Masters 2014
Judd Trump (-1,5) - Marco Fu 1,72
Trump - Fu (Judd Trump powyżej 0,5 centuries 1,66)
Steven Maguire - Joe Perry (+ 2,5) 1,44
Maguire - Perry (Centuries w meczu 1,50)

Ding Junhui - Shaun Murphy 1 1,50
Ding Junhui - Shaun Murphy (+3,5) 2 1,25
Ding Junhui - Shaun Murphy (+2,5) 2 1,50
Ding – Murphy Powyżej 8,5 1,40
Ronnie O&#39;Sullivan (-2,5) - Robert Milkins 1 1,50
Ronnie O&#39;Sullivan (-3,5) - Robert Milkins 1 2,10

Najwyższy break: Ronnie O&#39;Sullivan 1,28
Ronnie O&#39;Sullivan wygra 6-0 10,00
Neil Robertson - Mark Allen 1 1,50
Neil Robertson (-1,5) - Mark Allen 1 1,83
Centuries w meczu: powyżej 1,5 2,25
Barry Hawkins - Ricky Walden 2 1,90
Barry Hawkins (+2,5) - Ricky Walden 1 1,28
Marco Fu – Shaun Murphy 2 1,72
Marco Fu – Shaun Murphy (-1,5) 2 2,20
Powyżej 8,5 1,36
Mark Selby – John Higgins 1 1,53

Mark Selby (-1,5) – John Higgins 1 1,90
Mark Selby – centuries w meczu 1,72


Jak do tej pory, Masters dla mnie wygląda zielono, ale poziom strasznie mnie rozczarowuje.
Krótkie podsumowanie dnia piątego:
Fu z Murphym. Dobry początek Marco, ale to nie wystarczyło bo Shaun zagrał bardzo dobrze końcówkę i wykorzystał niepewność Fu. Odrobił straty i zasłużenie wygrał i awansował dalej. Marco Fu po prostu nie miał jaj w pewnym momencie żeby ryzykować i wziąć sprawy w swoje ręce.

Selby z Higginsem zagrali w końcu tak jak powinien wyglądać ten turniej. Przyjemnie się oglądało ten mecz, a emocje które się udzieliły w końcówce to potwierdzają.

Dzień VI:
Ricky Walden - Ronnie O&#39;Sullivan
Bardzo pewne i efektowne zwycięstwo Rakiety w meczu z Milkmenem, na pewno stawia go w roli zdecydowanego faworyta w tym meczu. Walden, powrócił jakimś cudem do meczu i wyrzucił z turnieju Hawkinsa, ale trzeba powiedzieć sobie szczerze, że większych problemów nie powinien dziś sprawić Ronniemu. No i wypadałoby Mistrzowi Świata wbić w końcu setkę.
Ricky Walden - Ronnie O&#39;Sullivan 2 1,20 ✅
Ricky Walden - Ronnie O&#39;Sullivan (-1,5) 2 1,36 ✅
Ricky Walden - Ronnie O&#39;Sullivan (-2,5) 2 1,66 ✅

Ronnie O&#39;Sullivan - Centuries w meczu 1,50 ✅
Walden nie miał szans. Niewiarygodny mecz Ronniego. Pobił rekord zdobytych punktów bez odpowiedzi rywala Dinga. Wbił 556. Walden w całym mecz 39... Eurosport nie zdążył nawet wejść Live...
Neil Robertson - Steven Maguire
Pierwszy mecz z Allenem wymęczony przez Kangura i momentami komediancka gra więc nie gram dziś tego meczu na zwycięzce. Różne rzeczy się dzieją w tym Mastersie,a kurs 1,44 na Neil jest nie do przyjęcia moim zdaniem. Steven zagrał świetny początek z Perrym, grał kapitalnie, ale później przystopował i dopuścił na dłużej do stołu Perrego, któremu nie brakowało dużo do wyciągnięcia tego meczu. Zbyt późno się jednak obudził. Steven potrafił wygrać z każdym, bo ma do tego predyspozycję, ale zawsze problemem u niego była i zapewne nadal będzie głowa. Ciężko powiedzieć jak dziś będzie wyglądał ten mecz. Być może przekonująco wygra Kangur. Nie wierzę jednak w pewny Win Maguier&#39;a. Dlatego pogram tylko tak:
Powyżej 8,5 1,40 ⛔
Centuries w meczu: powyżej 1,5 2,00 ⛔
Beznadziejny Robbo, Maguire solidny, ale z Ronniem chyba bez szans...
 
Otrzymane punkty reputacji: +11
macias00 6,5K

macias00

Użytkownik
Selby M. - S. Murphy +2,5 2 @ 1,50 Bet365
Murphy wrócił z dalekiej podróży w meczu z Dingiem i Fu. Sam oglądając te mecze nie sądziłem, że będzie tak ryzykować i je wyciągnie. Kto oglądał Championship League ten wie, że na podstawie tego turnieju Murphy prezentował się raczej słabo, szczególnie żenujące pudło na mecz z Milkinsem. Murphy zrzucił chyba z 15kg i z dawnego Shauna nic nie zostało. Fakt, że wiecznie nie będzie wyciągać w ten sposób wszystkich meczy, ale może w końcu zagra w pełni skoncentrowany od początku. Selby standardowo w swoim stylu wchodzi na 100% w mecz, a potem łapie jakąś zamułę. Z Davisem 5-2, a potem decider. Z Higginsem jeszcze lepiej, bo 3-1 do przerwy, a potem 3-5 i z pomocą Johna wyciągnął na 5-5 wygrywając decidera z furą szczęścia. Rywali miał słabych, dlatego może nie wykorzystali jego chwil słabości. Sądzę, że Murphy te 4 frame&#39;y powinien ugrać, a kto wie czy nie wygrać. Jestem ciekaw czy obaj wejdą w mecz tak jak poprzednio, czy może któryś z nich narzuci swoje tempo.
 
ozborn86 2K

ozborn86

Użytkownik
I co myślicie o dotychczasowych meczach?
Według mnie turniej bardzo fajny, oczywiście setki to pewien mankament ale dramaturgia jest niesamowita i poza meczami dwóch największych dziadów turnieju (Milkinsa i Binghama) to pozostałe mecze miały dziesięć lub jedenaście framów czyli overy jak najbardziej do gry. Poza tym skoro gra czołówka to dobrze, że te mecze są takie wyrównane, to jest turniej mocnych głów, a nie tylko umiejętności bo tu w każdej rundzie czeka wymagający i uznany rywal i nie ma miejsca na jakieś rozluźnienie, a że są tylko ludźmi to takowe im się zdarzają i stąd zawiechy, które rywale od razu wykorzystują i wygrywają kilka partii z rzędu.
Robertson - Maguire
Neil podobnie jak Selby dobrze wpasowuje się w charakterystykę tego turnieju bo jest mega walczakiem i z presją radzi sobie bardzo dobrze ale mam przed oczami mecz z Allenem gdzie najnormalniej w świecie &quot;męczył bułę&quot;. Pomimo faktu, że Allen postawił trudne warunki, a Robo i tak wygrał to nie podobała mi się jego gra. Maguire z Perrym natomiast tak jak się spodziewałem rozegrali bardzo fajny mecz. Stefan rozpoczął z wielkim animuszem i kiedy mecz powinien skończyć się bez historii Perry podgonił ale ostatecznie Stefan zamknął mecz. Porównując jednak grę obu w pierwszej rundzie bardziej podobał mi się Szkot i jeśli nie okaże się, że nie ma patentu na Australijczyka t znowu powinien być zacięty mecz. H2h trochę mnie niepokoi bo tam dominacja Robertsona jest dość wyraźna ale w końcu nie stawiam czystego wina, a tylko handicapy.
Handicap w meczu: Maguire +2,5 kurs 1,57 bet365✅
i typ z gatunku bezpiecznych po kursie do jakiegoś dubelka:
Handicap w meczu: Maguire +3,5 kurs 1,25 bet365✅
O`Sullivan - Walden
Tu nie będę się rozpisywał, nie raz pisałem, że tacy zawodnicy jak Walden nie mają startu do Osy kiedy temu zależy na wygranej. Owszem Ricky jest w formie całkiem przyzwoitej ale to raczej nie ma znaczenia i nie chodzi mi o jakaś fascynację Ronaldem, po prostu &quot;rzemieślnik&quot; to na niego za mało, przegrywać to on może z innymi geniuszami tego sportu: (Robo, Selby, Trump, Higgins). Szaleć z jakimiś wielkimi handicapami nie zamierzam ale brak decidera mi tu w pełni wystarczy:
Handicap w meczu: O`Sullivan -1,5 kurs 1,36 bet365✅
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
psotnick 967,2K

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
Ricky Walden - Ronnie O&#39;Sullivan
Typ: Ricky Walden +3.5 @ 1.57 william hill ⛔ 0-6
Demolka Milkinsa (kolejna już) w pierwszej rundzie trochę zamazuje obraz formy mistrza świata. Po pierwsze i najważniejsze Milkins ma ogromny kompleks Rakiety, wystarczy spojrzeć na wyniki bezpośrednich meczy (1-5 2-13, 0-6, 1-6), by wiedzieć, że Ronnie tamten mecz wygrał już w momencie losowania drabinki, zwłaszcza, że Milkins aktualnie jest w dużym dołku formy. Co do meczu, to prawda jest taka, że wynik (6-1) fałszuje rzeczywistość, bo Ronnie wcale nie zagrał dobrze, nie trafiał długich wbić (ledwie 30%), ale dzięki prezentom od rywala ta ułomność nie miała wpływu na wynik. Walden żadnego kompleksu Rakiety nie ma, wręcz przeciwnie, niewielu zawodników ma tak dobry bilans z O’Sullivanem. W dwóch poprzednich bezpośrednich pojedynkach podzielili się zwycięstwami, a oba meczy były do bólu wyrównane. Walden jakimś cudem przetrwał 1 rundę z Hawkinsem, a musiał walczyć nie tylko z nieźle dysponowanym rywalem (w początkowej fazie meczu), ale też z wyjątkowym pechem. Dość powiedzieć, że potężne kicki przydarzały się tylko jemu, za to Hawk dwa wygrywające podejścia zaliczał dzięki fuksom. W takich okolicznościach odwrócenie meczu z 2-5 na 6-5 zasługuje naprawdę na duże uznanie. Z pewnością zwycięstwo w takich okolicznościach to zastrzyk pewności siebie, która będzie potrzebna dzisiaj. Myślę, że żadnego pogromu tutaj nie będzie, o niespodziankę będzie Waldenowi trudno, ale 3 frejmy są jak najbardziej w jego zasięgu, zwłaszcza jeśli Ronnie nadal będzie pudłował długie wbicia.
Neil Robertson - Stephen Maguire
Typ: Powyżej 8.5 @ 1.40 william hill ⛔ 2 -6 :kwasny4565: Mags swoje zr obił, szkoda, że forma Robbo zastrajkowała.. Tegoroczny Masters mocno zawodzi jeśli chodzi o poziom, za to wynagradza to niesamowitymi emocjami praktycznie w każdym meczu. Dość powiedzieć, że połowa dotychczasowych meczy (5 z 10) kończyło się deciderami, a 8 z nich to overowe wyniki. Chlubnym wyjątkiem z tego nierównego poziomu był mecz Maguire’a z Perrym, który praktycznie od początku do końca stał na bardzo wysokim poziomie. Maguire świetnie zaczął mecz, pierwszą minisesję kończył ze 100% skutecznością na wbiciach, później było niewiele gorzej, a mini powrót Perry’ego to zasługa głównie jego świetnej gry. Ostatecznie Szkot przetrwał kontratak i zamknął mecz. Z kolei Robertson w pierwszym meczu z Allenem wyglądał na zupełnie bez formy i można zastanawiać się jakim cudem Irlandczyk przegrał ten mecz. Oczywiście Kangur tradycyjnie wbił setkę, ale jego skuteczność na długich wbiciach była katastrofalna i nie chodzi o procenty, ale skalę tych błędów, często 20-30cm obok kieszeni. To że jakoś cały czas utrzymywał się w meczu zawdzięcza temu, że Allen był niewiele lepszy. Porównując występy Szkota i Australijczyka, to Robbo leci i to z hukiem. Pewnie aż tak źle nie będzie ale i tak sądzę, że Mags ma wyjątkową szansę na sprawienie niespodzianki, a przynajmniej na doprowadzenie do wyrównanego meczu. Szans powinien mieć sporo, bo forma Robertsona wygląda na daleką od optimum, dlatego 3 frejmy Szkota wydają się całkiem prawdopodobne.
 
assitalia 6K

assitalia

Użytkownik
A ja dzisiaj odpuszczam. Robertsona mam jako zwycięzcę turnieju więc nie będę powielał typu, a overa wcale tam nie musi być. Podobnie jak było w UKC, gdzie niby Maguire też miał powalczyć z Australijczykiem, a skończyło się pogromem i beznadziejnym meczem Szkota. Setki tutaj akurat nie widzę, choć pewnie, jak zwykle, Robertson jedną wbiję. Z Allenem zagrał jednak źle, setka padła dość szczęśliwie, ciśnienie jest na triumf, a nie na setki, bo rekord już pobity, wiec teraz nie robi wszystkiego, żeby je wbijać, szczególnie w tak ważnych turniejach.
Drugi mecz to kompletna niewiadoma. Pewnie wygra Ron, ale Walden jest w stanie powalczyć. Kurs na faworyta żałosny, nie ma sensu gry. Będę kibicował Ricky&#39;emu, bo z nim w półfinale Robbo wygra na pewno, a to dobrze dla mojej długoterminówki.
Co do półfinałów, wypowiem się dziś w nocy lub jutro, gdy będą znane już obie pary.
 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Neil Robertson vs Stephen Maguire 2-6

Neil Robertson 1,44
Neil Robetson (+1,5) 1,25
Neil Robertson over 0,5 setek 1,61

Obaj panowie w pierwszym meczu nie zachwycili. Nawet trochę lepsze wrażenie zostawił po sobie Maguire. Robbo po niezwykle wyrównanym boju pokonał 6-5 Allena. Przez całe spotkanie musiał gonić wynik.Wyszedł na prowadzenie tylko raz,ale za to na samym finiszu. Dziwnie słabo wyglądała jego gra. Znany z dobrej skuteczności wbić na długich bilach,tutaj mylił się bardzo często. Nie czuł stołu,a co za tym idzie pozycjonowanie często było nie dokładne. Wygrał jednak mecz i to świadczy o jego klasie,bo sztuką jest pokonanie rywala jak gra się totalnie nie układa. Na pewno nie pokusiłbym się o stwierdzenie,że Neil nagle stracił formę i dopadł go kryzys. Po prostu trafił mu się słabszy dzień. Dzisiaj raczej wróci na właściwe tory,tym bardziej,że nie dawano w CLS gra wyglądała przyzwoicie.
Stephen tak na prawdę dobrze grał tylko do przerwy. To tam wbił setkę,potem dołożył 80 i pewnie prowadził. Zdarzył mu się przestój,bo od stanu 5-1 nagle zrobiło się 5-4 i w tym okresie pojawiały się błędy. Wygrał,bo był lepszym zawodnikiem,ale Perry słabą dyspozycją mu trochę w tym pomógł.
Robertson potrafi wygrać mecz mimo nie najlepszej gry. Natomiast Stephen ma z tym problem. Dobrze wiemy,że niekiedy jeden pechowo przegrany fream,jakiś fuks rywala i gra Szkota się załamuje. Nieprzemyślane decyzje i duże pudła wkradają się w jego poczynania. Kangur jest obecnie lepszym zawodnikiem, psychika również na jego plus. Jeżeli Neil zagra na swoje 80% to spokojnie wygra to spotkanie. Na dodatek bezpośrednie mecze zdecydowanie na korzyść Robertsona,w tym ostatnie 6-2 w UKC.

Robertson powinien też wbić setkę. Nawet w tak słabym meczu przeciwko Allenowi wbił 101pkt. Na pewno gdy tylko nadarzy się okazja to będzie próbował swój rekord ilości setek w sezonie jeszcze bardziej podnosić. Szans nie zabraknie,gdyż rywal to ofensywny zawodnik,który lubi się na czymś wywalić. Wystarczy,aby dyspozycja była lepsza niż w pierwszym spotkaniu i bariera 100pkt na luzie pęknie.

Ronnie O&#39;Sullivan vs Ricky Walden 6-0

Ronnie O&#39;Sullivan 1,20
Ronnie O&#39;Sullivan over 0,5 setek 1,50

O grze Osy ciężko coś powiedzieć po pierwszym meczu. Tam dyspozycja Milkinsa była tak tragiczna,że nawet Ronnie grając na 50% swoich możliwości wygrał mecz. Breaki całkiem niezłe(91,84,62).
Walden po udanej pogoni pokonał Hawkinsa. Na początku błąd gonił błąd,a wbicie bili stanowiło olbrzymi kłopot. Po przerwie gra wyglądała już dobrze i setka była tego potwierdzeniem.
W dzisiejszym meczy faworyt jest tylko jeden i wszystko zależy od niego samego i jego humorków. Jestem przekonany,że Ronnie podejdzie do spotkania bardzo skoncentrowany,gdyż to ważny turniej,a pieniądze też mu się bardzo przydadzą.
Setka też nie powinna być problemem. Ostatnio zabrakło kilka punktów. Teraz jednak przy założeniu,że wygra 6 partii to szansa na to,że chociaż jedna zakończy się większym punktowaniem jest spora. Kto jak kto,ale O&#39;Sullivan obok Trumpa i Robertsona to kolejna maszynka do wbijania tak wysokich breaków.
 
maximus88 1K

maximus88

Użytkownik
Robertson - Maguire 2 2.9 ✅ izzy
Marathon


Po tym co widziałem w meczu Kangura nie mogę przejść obok tego kursu obojętnie. Mocno rozkojarzony, walczący sam ze sobą Neil ograł równie niemrawego Allena w deciderze. Komentatorzy eurosportu wspominali, że Neil przed Mastersem spędził więcej czasu na siłowni oraz bieganiu, aniżeli przy stole snookerowym, być może to ma jakiś wpływ na jego słabszą postawę ? Maguire zaprezentował się przyzwoicie, przyzwoicie dlatego, bo najpierw grał rewelacyjnie, a później oddał inicjatywę Perremu i trzeba wyciągnąć z tego jakąś średnią. Z pewnością w dziedzinie snookera nie jestem autorytetem który wskaże Wam dzisiaj peffkę, jednak myślę, że warto się zastanowić dwa i pół raza zanim powierzycie swoje środki królowi setek ;)
 
Otrzymane punkty reputacji: +6
zielak14 411

zielak14

Użytkownik
Wygra Masters 2014: Ronnie O&#39;Sullivan 2,00 ✅
Gram póki buki oferują jeszcze podwojenie stawki na taki zakład. Nie bardzo widzę kto miałby pokonać Ronniego? Nikt nie prezentuje takiego poziomu żeby zagrozić tak grającemu, jak obecnie z Waldenem, Rakiecie. Zależy mu, a to już wystarczający argument dla podparcia tego typu. O ile z Milkinsem zagrał tak, żeby szybko wygrać, tyle z Waldenem miażdży, wbija wszystko.
 
P 22

pgrom

Użytkownik
Też wtrące swoje trzy grosze. Ogólnie turniej pełen niespodzianek, kursy buków nie odzwierciadlają tego co się działo przy stole. Oglądałem wczoraj mecz Mark Selby – John Higgins i co tu dużo mówić Selby rozczarował, wygrał ale czy zwycięstwo mu się należało? Gyby nie świetny decydujacey frame w jego wykonaniu to pakowałby już walizki, co tu dużo mówić. Higgins przegrał wygrany mecz, przy stanie 5:4 po wbiciu trudnej żółtej, taka wtopa przy zielonej. Zobaczymy co dziś pokaże Robertson, jeśli będzie grał tak jak z Allenem to na zwycięzcę turnieju typuję Ronniego.
Liczę jednak że Robertson pokaże dzisiaj klasę i wygra ale Maguire łatwo skóry nie odda. Mój typ może będzie dość nietypowy ale stawiam 6:4 dla Robertsona.

Typ:
Neil Robertson vs Stephen Maguire 1 (6:4)@ 6.00
Buk: bet365
 
assitalia 6K

assitalia

Użytkownik
Też wtrące swoje trzy grosze. Ogólnie turniej pełen niespodzianek, kursy buków nie odzwierciadlają tego co się działo przy stole. Oglądałem wczoraj mecz Mark Selby – John Higgins i co tu dużo mówić Selby rozczarował, wygrał ale czy zwycięstwo mu się należało? Gyby nie świetny decydujacey frame w jego wykonaniu to pakowałby już walizki, co tu dużo mówić. Higgins przegrał wygrany mecz, przy stanie 5:4 po wbiciu trudnej żółtej, taka wtopa przy zielonej. Zobaczymy co dziś pokaże Robertson, jeśli będzie grał tak jak z Allenem to na zwycięzcę turnieju typuję Ronniego.
Liczę jednak że Robertson pokaże dzisiaj klasę i wygra ale Maguire łatwo skóry nie odda. Mój typ może będzie dość nietypowy ale stawiam 6:4 dla Robertsona.

Typ:
Neil Robertson vs Stephen Maguire 1 (6:4)@ 6.00
Buk: bet365
Selby rozczarował? Może i tak, ale ja mam inne zdanie. Dla mnie, powrót od stanu 3-5 w meczu z takim rutyniarzem jak Jasiek i to w takim stylu to po prostu wyczyn genialny. Zresztą nie pierwszy w wykonaniu Marka. I nie interesuje mnie, że to też zasługa Higginsa, bo nie trafił zielonej czy brązowej, bo jednak NIE TRAFIŁ, nie wytrzymał presji, popełnił błąd. Selby TRAFIŁ, wytrzymał presję i nie popełnił błędu.

Co do Ronniego, jego dzisiejszy występ był po prostu fenomenalny. Zniszczył Waldena, był nieomylny. Inna sprawa, że nie jest w stanie tego powtórzyć. Zagra dobry mecz, ale nie taki, bo to po prostu niemożliwe. Jeżeli Robertson dziś wygra, to jutro będzie można łapać naprawdę dobry kurs na Australijczyka. Oby tylko wyglądał dość dobrze, bo na razie nie zagrał nic wielkiego. Zresztą, to samo tyczy Maguire&#39;a, jeżeli awansuje dziś po dobrym meczu to również nie stoi na straconej pozycji z O&#39;Są, a tu już pewnie będą kursy w granicach 2,50-2,75.
 
Otrzymane punkty reputacji: +16
P 22

pgrom

Użytkownik
Selby rozczarował? Może i tak, ale ja mam inne zdanie. Dla mnie, powrót od stanu 3-5 w meczu z takim rutyniarzem jak Jasiek i to w takim stylu to po prostu wyczyn genialny. Zresztą nie pierwszy w wykonaniu Marka. I nie interesuje mnie, że to też zasługa Higginsa, bo nie trafił zielonej czy brązowej, bo jednak NIE TRAFIŁ, nie wytrzymał presji, popełnił błąd. Selby TRAFIŁ, wytrzymał presję i nie popełnił błędu.
Co do Ronniego, jego dzisiejszy występ był po prostu fenomenalny. Zniszczył Waldena, był nieomylny. Inna sprawa, że nie jest w stanie tego powtórzyć. Zagra dobry mecz, ale nie taki, bo to po prostu niemożliwe. Jeżeli Robertson dziś wygra, to jutro będzie można łapać naprawdę dobry kurs na Australijczyka. Oby tylko wyglądał dość dobrze, bo na razie nie zagrał nic wielkiego. Zresztą, to samo tyczy Maguire&#39;a, jeżeli awansuje dziś po dobrym meczu to również nie stoi na straconej pozycji z O&#39;Są, a tu już pewnie będą kursy w granicach 2,50-2,75.
Zgadzam się Selby TRAFIŁ, wytrzymał presję ale musiał gonić wynik a jako faworyt nie powinien do tego dopuścić, z resztą jakoś to nie jedyny przypadek w tym Mastersie że faworyci gonią no może poza Ronnie-m ???? Nie przeczę decider w wykonaniu Marka był fenomenalny, ale........... jednak ta zielona bila i byłoby prawdopodobnie po meczu;)
 
lubieherbate 51

lubieherbate

Użytkownik
Parę minut do meczu zostało, moim zdaniem...
Robertson, Neil - Maguire, Stephen over 8,5 @1,44 bet365 ⛔ // czyli jednak słaby występ w pierwszym meczu nie był przypadkiem...
... to niezła lokata. Długiego opisu nie będzie, bo mało czasu, ale moim zdaniem typ bardzo bezpieczny. Maguire świetnie zaprezentował się w meczu z Perrym (wprawdzie ze stanu 5-1 anglikowi udało się doprowadzić do 5-4, ale Perry jest w formie i gra jak z nut), natomiast Robertson, cóż... O nim wszystko zostało już powiedziane, a kiepski występ w pierwszej rundzie jeszcze bardziej przekonuje mnie do wejścia w ten over. Drugi raz tak nieskuteczny Robbo nie będzie, moim zdaniem wygra, ale Maguire tanio skóry nie sprzeda.
Wynik 6-3 lub wyższy bardzo prawdopodobny w obie strony.
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
ja również wtrącę swoje kilka groszy...oglądałem w miarę możliwości kilka pojedynków z tego Mastersa i wg mnie poziom jest mocno średni. I nie wiem czy to jest tylko kwestia tego turnieju czy ogólnie spada poziom snookera, ale nie wiem gdzie się podział snooker sprzed kilku lat, gdzie jeden błąd decydował o frejmie, gdzie zawodnicy budowali frejmy na wysokich kolorach, pięknie prowadzili białą bilę etc. Kiedyś to przypominało pojedynki rewolwerowców. Teraz gra wygląda tak chaotycznie, że trudno oprzeć się wrażeniu, że o wyniku decyduje w dużej mierze przypadek, a całość wygląda jak sypanie piaskiem w piaskownicy. Wczoraj Selby o mały włos przegrałby mecz przez próbę jakiegoś durnego ekstrawaganckiego omijania zielonej bili - mało tego, że trafił w tą zieloną, co mnie totalnie rozwaliło, bo była to pierwsze bila do ominięcie, to jeszcze rozbił czerwone. Przecierałem oczy ze zdumienia. Choć Selbyego bardzo lubię, nie mogłem wyjść z zażenowania co on odp.....Poza tym, Crucible to Crucible. Jakas inna atmosfera, klimat miejsca etc. Snooker zawsze lubiłem i oglądałem najważniejsze turnieje gdy Eurosport je transmitował, ale po dłuższej rozłące powrót do tego sportu mnie lekko rozczarował.
 
assitalia 6K

assitalia

Użytkownik
ja również wtrącę swoje kilka groszy...oglądałem w miarę możliwości kilka pojedynków z tego Mastersa i wg mnie poziom jest mocno średni. I nie wiem czy to jest tylko kwestia tego turnieju czy ogólnie spada poziom snookera, ale nie wiem gdzie się podział snooker sprzed kilku lat, gdzie jeden błąd decydował o frejmie, gdzie zawodnicy budowali frejmy na wysokich kolorach, pięknie prowadzili białą bilę etc. Kiedyś to przypominało pojedynki rewolwerowców. Teraz gra wygląda tak chaotycznie, że trudno oprzeć się wrażeniu, że o wyniku decyduje w dużej mierze przypadek, a całość wygląda jak sypanie piaskiem w piaskownicy. Wczoraj Selby o mały włos przegrałby mecz przez próbę jakiegoś durnego ekstrawaganckiego omijania zielonej bili - mało tego, że trafił w tą zieloną, co mnie totalnie rozwaliło, bo była to pierwsze bila do ominięcie, to jeszcze rozbił czerwone. Przecierałem oczy ze zdumienia. Choć Selbyego bardzo lubię, nie mogłem wyjść z zażenowania co on odp.....Poza tym, Crucible to Crucible. Jakas inna atmosfera, klimat miejsca etc. Snooker zawsze lubiłem i oglądałem najważniejsze turnieje gdy Eurosport je transmitował, ale po dłuższej rozłące powrót do tego sportu mnie lekko rozczarował.
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale napisałeś, że ten turniej rozgrywany jest w Crucible? Nie do końca, w Crucible są MŚ. Masters odbywa się w Alexandra Palace (Londyn). Co do tego co piszesz, ja tam nie wiem czy poziom spadł. Sporo osób mówi, że tak, bo więcej turniejów, ale ja myślę, że to tylko złudzenie. Na pewno brakuje kogoś takiego jak Hendry, brakuje Williamsa i Higginsa w najlepszej formie. Ich trudno zastąpić, a jak jeszcze Ronnie odwala dziadostwo wtedy jest rzeczywiście inaczej, ale czy gorzej?

W sumie to ja mam identyczne co do piłki nożnej. Kiedyś zachwycałem się Ronaldo (Brazylijczykiem), Beckhamem, Zidanem, Batistutą, Raulem, a teraz zachwycać się Messim, Falcao, Neymarem czy CR7 nie umiem. Wydaje mi się, że są 20x słabsi, nudniejsi.. A to nie prawda. Są po prostu inni. I pewnie masz to samo ze snookerem.

W poprzednich latach też było wiele słabych meczów w Mastersie, nawet całych turniejów, ale wtedy było ich tak mało, że każdy się podobał. Teraz jest dużo, więc ludzie zrobili się wybredni. Taka moja opinia.
 
rogerfede93 30,1K

rogerfede93

Użytkownik
Mnie natomiast ciekawi co sie stalo z Robertsonem? Tydzien temu w CLS wszystkiego nie wygrywal,ale i gra wygladala na bardzo dobrym poziomie,setki tez padaly. Oczywiscie nie bedzie wygrywal wszystkiego,w kazdym meczu nie wbije setki,ale jego gra w Masters wygladala tragicznie. Tak jakby spadl z samego szczytu na samo dno. Kazdy sredni zawodnik nawet z 50-60 miejsca w rankingu z tak grajacym kangurem by na luzie wygral. Po meczu z Allenem myslalem,ze po prostu przydarzyl mu sie slabszy dzien,ale dzisiaj jego gra byla jeszcze slabsza. Bardzo slabe prowadzenie bialej i dziwne decyzje podejmowane w trakcie meczu sie mnozyly. Mysle,ze nie ma co wyciagac po jednym turnieju jakis daleko idacych wnioskow. Po German Masters bedziemy wiedziec wiecej.
 
assitalia 6K

assitalia

Użytkownik
Też jestem ciekawy. Szkoda, bo liczyłem na długoterminówkę. Masters bukmachersko wypadł beznadziejnie. Teraz znów CLS i znów zabawa za stawki rzędu 1-2j, potem Shoot-Out i tutaj to już pewnie całkowicie trzeba odpuścić. Dobrze, że pod koniec miesiąca wreszcie znacznie lepsze zawody do typowania - berliński German Masters. Ciekawe jak tam wypadnie Neil, który w 1 rundzie zagra z Liu Chuangiem.
A co do Mastersa? Zaczekam na pełną ofertę, bo mimo, że chyba odpuszczę to może jednak się na coś skuszę. Jestem niemal pewny, że w finale zagrają Selby i O&#39;Sullivan. W zasadzie to Murphy z Maguirem lub O&#39;Sullivanem też chętnie przyjmę. Fajne i ciekawe pary półfinałowe, oby z dobrym poziomem.
 
zielak14 411

zielak14

Użytkownik
The Masters 2014
Judd Trump (-1,5) - Marco Fu 1,72
Trump - Fu (Judd Trump powyżej 0,5 centuries 1,66)
Steven Maguire - Joe Perry (+ 2,5) 1,44
Maguire - Perry (Centuries w meczu 1,50)

Ding Junhui - Shaun Murphy 1 1,50
Ding Junhui - Shaun Murphy (+3,5) 2 1,25
Ding Junhui - Shaun Murphy (+2,5) 2 1,50
Ding – Murphy Powyżej 8,5 1,40
Ronnie O&#39;Sullivan (-2,5) - Robert Milkins 1 1,50
Ronnie O&#39;Sullivan (-3,5) - Robert Milkins 1 2,10

Najwyższy break: Ronnie O&#39;Sullivan 1,28
Ronnie O&#39;Sullivan wygra 6-0 10,00
Neil Robertson - Mark Allen 1 1,50
Neil Robertson (-1,5) - Mark Allen 1 1,83
Centuries w meczu: powyżej 1,5 2,25
Barry Hawkins - Ricky Walden 2 1,90
Barry Hawkins (+2,5) - Ricky Walden 1 1,28
Marco Fu – Shaun Murphy 2 1,72
Marco Fu – Shaun Murphy (-1,5) 2 2,20
Powyżej 8,5 1,36
Mark Selby – John Higgins 1 1,53

Mark Selby (-1,5) – John Higgins 1 1,90
Mark Selby – centuries w meczu 1,72

Ricky Walden - Ronnie O&#39;Sullivan 2 1,20
Ricky Walden - Ronnie O&#39;Sullivan (-1,5) 2 1,36
Ricky Walden - Ronnie O&#39;Sullivan (-2,5) 2 1,66

Ronnie O&#39;Sullivan - Centuries w meczu 1,50
Powyżej 8,5 1,40
Centuries w meczu: powyżej 1,5 2,00

Krótkie podsumowanie dnia szóstego:
Jak myślę o dniu wczorajszym w Masters to mam przed oczami niespełna godzinny (efektywne czas gry) pojedynek Ronniego z Waldenm, którego należy pozazdrościć najlepszego miejsca na sali podczas oglądania geniuszu Rakiety. Można by pisać wiele... fenomenalny, genialny Ronnie O&#39;Sullivan. Tyle wystarczy.
Wieczorem już nie zobaczyliśmy takiego wspaniałego meczu. Beznadziejny Robbo w tym turnieju. W sumie to zaczął już grać tak słabo podczas dwóch ostatnich meczy w CLS, ale nie sądziłem, że w Mastersie powtórzy tak słaby występ w kolejnym meczu. Wszystkie pudła i dziwne decyzję to brak pewności siebie. Oby szybko wrócił do formy, bo nie pasuje do niego tak słaba gra.

Dzień VII:
Mark Selby - Shaun Murphy
Obaj grają tu strasznie dziwne, co nie oznacza słabo. Odwracają mecze, co jest dużym plusem, ale pozwalają sobie wbijać kilka partii z rzędu. Shaun dwa razy gonił i dogonił. Jeśli dziś znów zawali początek to może nie mieć szansy powrotu. Mam nadzieję, że Selby w końcu odpali i będzie grał równo cały mecz. Zagrał fenomenalną końcówkę z Higginsem. Pamiętamy te emocje w deciderze. Nie ma co pisać, że Murphemu brakuje tytuły w Masters i będzie mu zależało bo zależeć to będzie obu. Ostatni raz grali w listopadzie 2013, gdzie wygrał 4-2 Selby w Champion of Champions. Dziś gram w kierunku Jestera, ale po zaciętym meczu.
Mark Selby (+1,5) - Shaun Murphy 1 1,25✅
Mark Selby - Shaun Murphy 1 1,44✅

Powyżej 8,5 1,50⛔
Powyżej 9,5 2,00⛔

Zdecydowanie zasłużone zwycięstwo Jestera. Murphy dziś bardzo słaby,a przy dobrej formie Marka, nie było szans na powrót. Miejmy nadzieję na emocję wieczorem ????
Stephen Maguire - Ronnie O&#39;Sullivan
Stefen ograł Kangura, ale nie patrzyłbym na ten mecz i przede wszystkim ten wynik. Zwykle chcąc ograć Robertsona w takim stosunku trzeba wznieść się na wyżyny i zagrać genialny mecz. Wczoraj wystarczyła solidność. Rakieta, mimo wszystkich swoich osiągnięć nadal robi wrażenie. Pobił wczoraj rekord wbić bez odpowiedzi rywala. Zdemolował Rickiego. Zapewne nie zagra tak dobrze jak wczoraj, ale nie musi, bo powinien dać radę ze Stefenem nawet jak spuści z tonu. Grali ze sobą dawno, bo dwa lata temu więc nie patrzę na h2h. Zagrałem na zwycięstwo Ronniego w Masters więc dziś też tak typuję, choć liczę, że Stefan się postawi i zobaczymy dłuższy mecz w sesji wieczornej.
Stephen Maguire - Ronnie O&#39;Sullivan 2 1,25 ✅
Stephen Maguire - Ronnie O&#39;Sullivan (-1,5) 2 1,44 ✅

Powyżej 8,5 1,53 ⛔
Tak jak powiedział Przemek Kruk - boją się go. Dwie partie to i tak dużo dla Stefana. Zagrał tylko dobrze pierwszą, druga prezentem. Rakieta przeciętny ale to starcza, aby wygrać 6-2. Czekamy na emocje dnia jutrzejszego. Selby nie ma prawa się bać, nie ma prawa się spalić.
 
Otrzymane punkty reputacji: +13
psotnick 967,2K

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
The Masters - Saturday 18th January Double
Typ: Mark Selby and Ronnie O&#39;Sullivan both to win @ 2.00 william hill ✅
Dubel który sam się narzuca, bo przewiduje finał oczekiwany przez wszystkich, czyli obrońca tytułu, który zdominował ten turniej w ostatnich latach kontra niekwestionowany mistrz świata. I myślę, że szansa na to jest więcej niż prawdopodobna. Bo cóż można więcej powiedzieć o Selbym? W jakiejkolwiek Anglik by nie był formie Jester ma wyjątkowy zwyczaj wygrywania, zwłaszcza Masters można uznać za jego turniej. Przegrywa tutaj od święta, bilans 18-3 (3 tytuły i finał w ostatnich 6 latach), z czego 11 z 18 zwycięstw wyszarpał w deciderach. Nie ma w tej chwili bardziej walecznego zawodnika w tourze, żaden wynik nie jest dla niego końcowym, potrafi wyszarpać zwycięstwo w najbardziej niekorzystnych warunkach. Jestem pewien, że nikt włącznie z Rakietą nie będzie czuł się pewnie w końcówce wyrównanego meczu z Jesterem. Na pewno nie będzie się tak czuł Murphy, który w Masters dwukrotnie skorzystał na niezrozumiałej zapaści dwóch Azjatów, najpierw odwrócił mecz z Dingiem (z 2-4 na 6-4), a później zrobił to samo z Fu (z -1-4 na 6-4). Duże osiągnięcie, ale też mentalne przygotowanie obu rywali pozostawiało dużo do życzenia. Z Selbym na takie zawieszenia systemu Murphy liczyć nie może, jedyna szansa dla niego na finał to uzyskanie wysokiej przewagi, a to po pierwsze nie będzie łatwe, a po drugie nic nie gwarantuje. Bo jeśli dojdzie do w miarę wyrównanej rozgrywki, to po prostu trzeba faworyta widzieć w obrońcy tytułu. Co do Rakiety, to na razie w Masters pokazuje moc. Po spodziewanej demolce Milkinsa (6-1) wczoraj w niecałą godzinę zmiażdżył Waldena (6-0), któremu na dobrą sprawę nie można nic zarzucić, bo nawet nie miał okazji, żeby coś spieprzyć. Przynajmniej miał najlepsze miejsce na widowni. Sprawa jest prosta, jeśli Ronnie powtórzy to dzisiaj, to jakkolwiek by Maguire grał, to przegra z kretesem. Ale wątpię, by Rakietę było stać na powtórkę takiego poziomu. Maguire pokazał dobrą formę w obu meczach, zwłaszcza wczoraj zmiażdżył Robbo, który zamienił się w Londynie w przeciętniaka bez formy. Świetna skuteczność Szkota na odstawnych, podobna w punktowaniu, myślę, że w jakiś sposób postawi się Ronniemu, ale tylko pod warunkiem, że spuści trochę z tonu. Pogromu raczej nie będzie, ale finał bez O’Sullivana byłby sensacją. Podsumowując, najbardziej oczekiwany przed turniejem skład finału jest na dobrej drodze do spełnienia się.
Drugi dubel na półfinały, który wydaje mi się całkiem prawdopodobny.
Mark Selby - Shaun Murphy
Typ: Mark Selby +1.5 @ 1.30 ✅ 6-1
Stephen Maguire - Ronnie O&#39;Sullivan
Typ: Powyżej 8.5 @ 1.50 ⛔
AKO: 1.95
william hill
 
Otrzymane punkty reputacji: +4
ozborn86 2K

ozborn86

Użytkownik
Selby - Murphy
Pewnie więcej osób szykuje się na wieczorny pojedynek Osy ze Stefanem ale myślę, że ten mecz może być równie interesujący. Sytuacja przedstawia się następująco: Mark (żelazna psycha) Selby pokonał po dwóch dreszczowcach w decydujących partiach Marka Davisa i Johna Higginsa, którzy w mojej ocenie byli bardziej wymagającymi rywalami niż Azjaci pokonani przez Murphego po 6-4 czyli Ding i Fu. Panowie grali już ze sobą nie raz i nie dwa, h2h na korzyść Selbiego z tego trzy ostatnie pojedynki. Szon pozytywnie zaskoczył eliminując Azjatów bo jego forma sprzed turnieju była delikatnie mówiąc słaba ale oglądając mecze można było wysnuć wniosek, że jakość gry dużo się nie poprawiła, a po prostu rywale zawiedli. Według mnie to nie jest dyspozycja z jaką Murphy będzie w stanie wygrać z Selbym bo nawet jeśli mecz toczyć się będzie na wyrównanym poziomie to wtedy pojawia się ten jakże istotny na takim turnieju czynnik czyli chłodna głowa Marka.
Zwycięstwo w meczu: Selby kurs 1,44 bet365✅
O`Sullivan - Maguire
Sporo czasu zajęło mi przyjęcie taktyki na ten mecz ale w końcu wymyśliłem. Ronald w dwóch poprzednich rundach (zdemolował to chyba zbyt łagodne określenie) zniszczył totalnie Milkinsa i Waldena. Robertowi udało się ugrać 1 partię kiedy już było praktycznie po meczu i to tylko dlatego, że Osa spudłował i wystawił banalny układ. Walden nawet na to nie mógł liczyć, wyglądał jakby nie wiedział co się dzieje i podejrzewam, że rzeczywiście mogło tak być. Ronnie wbijał wszystko i wszędzie, myślę, że to wystarczy i każdy rozumie co mam na myśli. Przejdźmy do Stefana. Maguire w pierwszym meczu zaprezentował się bardzo dobrze ogrywając dobrze dysponowanego Perrego, w drugiej rundzie pewnie i wysoko pokonał Robertsona, który oczywiście daleki był od optymalnej formy. Tu dochodzimy według mnie do sedna, które przytoczył wcześniej Assi &quot;Ronald nie będzie w stanie tego powtórzyć&quot;. Ja się w pełni z tym zgadzam i dodam, że Stefan to jest zupełnie inny zawodnik niż Walden, nie szablonowy i nie rzadko nieprzewidywalny dla nikogo. Nie wierzę, żeby Stefan nie miał specjalnej taktyki na mecz z Ronaldem. Dodatkowo Maguire kiedy dostaje układ to na dużym procencie potrafi go skończyć, a to jest bardzo ważne w kontekście gry z O`Sullivanem, który lubi bez wysiłku wykradać framy, gdzie wszystkie bile stoją już w oczywistych pozycjach. Ronnie gra najwybitniejszego snookera jakiego można sobie wyobrazić i nie zamierzam mu umniejszać ale uważam, że Stefan ma argumenty na tyle, żeby ten mecz nie zakończył się deklasacją. Kurs na Ronniego mizerny więc handicapy na rywala to według mnie najciekawsza opcja.
Handicap w meczu: Maguire +2,5 kurs 1,83 bet365⛔
Handicap w meczu: Maguire +3,5 kurs 1,44 bet365
⛔
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom