Neil Robertson vs Stephen Maguire 2-6
Neil Robertson 1,44
Neil Robetson (+1,5) 1,25
Neil Robertson over 0,5 setek 1,61
Obaj panowie w pierwszym meczu nie zachwycili. Nawet trochę lepsze wrażenie zostawił po sobie Maguire. Robbo po niezwykle wyrównanym boju pokonał 6-5 Allena. Przez całe spotkanie musiał gonić wynik.Wyszedł na prowadzenie tylko raz,ale za to na samym finiszu. Dziwnie słabo wyglądała jego gra. Znany z dobrej skuteczności wbić na długich bilach,tutaj mylił się bardzo często. Nie czuł stołu,a co za tym idzie pozycjonowanie często było nie dokładne. Wygrał jednak mecz i to świadczy o jego klasie,bo sztuką jest pokonanie rywala jak gra się totalnie nie układa. Na pewno nie pokusiłbym się o stwierdzenie,że Neil nagle stracił formę i dopadł go kryzys. Po prostu trafił mu się słabszy dzień. Dzisiaj raczej wróci na właściwe tory,tym bardziej,że nie dawano w CLS gra wyglądała przyzwoicie.
Stephen tak na prawdę dobrze grał tylko do przerwy. To tam wbił setkę,potem dołożył 80 i pewnie prowadził. Zdarzył mu się przestój,bo od stanu 5-1 nagle zrobiło się 5-4 i w tym okresie pojawiały się błędy. Wygrał,bo był lepszym zawodnikiem,ale Perry słabą dyspozycją mu trochę w tym pomógł.
Robertson potrafi wygrać mecz mimo nie najlepszej gry. Natomiast Stephen ma z tym problem. Dobrze wiemy,że niekiedy jeden pechowo przegrany fream,jakiś fuks rywala i gra Szkota się załamuje. Nieprzemyślane decyzje i duże pudła wkradają się w jego poczynania. Kangur jest obecnie lepszym zawodnikiem, psychika również na jego plus. Jeżeli Neil zagra na swoje 80% to spokojnie wygra to spotkanie. Na dodatek bezpośrednie mecze zdecydowanie na korzyść Robertsona,w tym ostatnie 6-2 w UKC.
Robertson powinien też wbić setkę. Nawet w tak słabym meczu przeciwko Allenowi wbił 101pkt. Na pewno gdy tylko nadarzy się okazja to będzie próbował swój rekord ilości setek w sezonie jeszcze bardziej podnosić. Szans nie zabraknie,gdyż rywal to ofensywny zawodnik,który lubi się na czymś wywalić. Wystarczy,aby dyspozycja była lepsza niż w pierwszym spotkaniu i bariera 100pkt na luzie pęknie.
Ronnie O'Sullivan vs Ricky Walden 6-0
Ronnie O'Sullivan 1,20
Ronnie O'Sullivan over 0,5 setek 1,50
O grze Osy ciężko coś powiedzieć po pierwszym meczu. Tam dyspozycja Milkinsa była tak tragiczna,że nawet Ronnie grając na 50% swoich możliwości wygrał mecz. Breaki całkiem niezłe(91,84,62).
Walden po udanej pogoni pokonał Hawkinsa. Na początku błąd gonił błąd,a wbicie bili stanowiło olbrzymi kłopot. Po przerwie gra wyglądała już dobrze i setka była tego potwierdzeniem.
W dzisiejszym meczy faworyt jest tylko jeden i wszystko zależy od niego samego i jego humorków. Jestem przekonany,że Ronnie podejdzie do spotkania bardzo skoncentrowany,gdyż to ważny turniej,a pieniądze też mu się bardzo przydadzą.
Setka też nie powinna być problemem. Ostatnio zabrakło kilka punktów. Teraz jednak przy założeniu,że wygra 6 partii to szansa na to,że chociaż jedna zakończy się większym punktowaniem jest spora. Kto jak kto,ale O'Sullivan obok Trumpa i Robertsona to kolejna maszynka do wbijania tak wysokich breaków.