No name, po mojemu jest w innym świecie, a napewno nie bukmacherskim.
Kolego Ty nie wiesz jaką rolę, czy robotę robi bukmacher, a co ma robić typer
Bukmacher ma że tak powiem w dużym stopniu wywalone na absencje itp (to max 5-10% jego roboty). Bukmacher wystawia codziennie bez żadnej presji kursy po rankingu i tak zlecą mu dni, miesiące oraz lata. Po czym buk i tak jest napewno zarobiony. Są tam ludzie którzy mają pilnować kontuzji i zareagować na to, aby ich firma za mało nie zarobiła (nie myl tego ze stratą). Pomocne są dla nich odp systemy informatyczne i kontrola przepływu środków. Ale jak to pisałem, to max 5-10% ich roboty. W 90% wystarczą kursy po rankingu i oni i tak nie stracą, a będą liczyć profit.
To gracz ma szukać absencji, spadku formy danej drużyny, odpuszczenia, czy po prostu wejść w duży kurs, aby wygrać na value! Bo jak wiemy na małych kursach nic nie zwojujesz w bukmacherce. Grając po rankingu przegrasz, a buk wystawiając kursy po rankingu zawsze wygrywa! Ponadto to gracz musi mieć stalowe nerwy, jest w stresie i pod mega presją, bo trzeba czekać, czekać i jeszcze raz czekać na to wspomniane value. Zawód typera = się z zawodem sapera. Np znasz kogoś kto służył w Legii Cudzoziemskiej ? Taką samą liczbę w codziennym życiu zapewne masz po stronie znajomości Typerow, która wynosi 0.
Na sam koniec dodam, że na typach pod jakieś absencje i mega newsy to nikt jeszcze nie zarobił i nie zarobi. Można się tylko przejechać, a gra w dłuższym okresie nie na tym polega. Złote strzały prowadzą jedynie na cmentarz ... A lekcji gry nie będę udzielał w nie swoim temacie
Życzę Szczęścia I Zdrowia
Aha, kiedyś jak nie umiałem grać (dobrze typować już potrafiłem, ale to jest zdecydowanie za mało) nie wytrzymywalem gry pod presją, czy ciągłego czekania, a chciałem już grać i zaślepiony liczyć dużą wygraną !!! to wielokrotnie blokowalem zdarzenia dużą stawką (polski bukmacher tylko z tego powodu obniżał, czy nawet blokował kursy), a typ potrafił być przegrany. Tak się zbiera doświadczenie, w realnym świecie, a nie na domniemywaniu i fantazjach, jak to tam może być naprawdę...