Strasznie ciekawa noc przed nami. Już teraz mogę zapowiedzieć około 5 typów/kuponów. Zaczynamy z grubej rury, trzy spotkania o 1:00, teoretycznie wyrównane, my widzimy tu duże szansę na zarobek
#1 Długo zastanawiałem się nad pierwszym typem w tym meczu. W końcu doszedłem do wniosku, że to najlepsza opcja na dzisiejszą noc (a przynajmniej na pierwsze spotkania). Hawks przyjedzie do Indianapolis z serią 3:0, pokonali ostatnio m.in. Chicago Bulls, a oprócz tego dwie słabsze ekipy na wyjazdach (ostatni mecz przedwczoraj). Indiana przegrała tego samego dnia z 76ers, grając bez swojej gwiazdy - Danny'ego Grangera. Dziś Danny zapewne zagra (choć jego występ jest wciąż niepewny), mimo to pod znakiem zapytania dalej stoi występ dwóch innych graczy, bardzo wartościowych zmienników - Tylera Hansbrough'a i George'a Hilla. Jak wartościowi to gracze? Wystarczy zajrzeć do statystyk, obaj zaczynając wszystkie spotkania z łatwki, rzucali średnio przynajmniej 10 punktów na mecz. Jeśli tak się stanie to może mieć to kolosalne znaczenie, bo obaj to kluczowe postaci łątwki swojej drużyny, na parkiecie spędzają średnio ponad 20 minut gry. Hawks dziś bez Hinricha (do tego zwykli przywynkąć) i Marvina Williamsa (bez którego grali już z Nets, mimo że wygrali to spotkanie to zdecydowanie im nie wyszło i dziś spodziewam się lepszego basketu w ich wykonaniu). Strata to może spora, ale na pewno niweluje ją to, że Hawks mają znakomitych graczy na pozycji Marvina (SF): Radmanovica i McGrady'ego. Oczywiście możecie powiedzieć, że to wiekowi koszykarze i że najlepsze lata mają za sobą, ale uważam, że obaj idealnie pasują do drużynowej, szybkiej koszykówki drużyny z Georgii. Myślę, że T-Mac był ściągany właśnie na takie okoliczności (mimo że wielu nadal sądzi że był to jedynie zabieg marketingowy). W tym sezonie widać ewidentnie progres młodego rozgrywającego, któremu zaufali w Atlancie po kiepskim poprzednim sezonie - Jeff Teague (47.4% skuteczności za 3, co prawda rzadko rzuca, ale gdy już to robi to na ogół z dobrym skutkiem). JJ, Smith, Horford - wielka
trójka może zatrzymać Indianę nawet jeśli Granger, czy Hansbrough zagrają. Moim zdaniem Atlanta Hawks to dużo mocniejsza drużyna jako team, potrafią grać drużynowy basket, mają bardzo równy skład a historia pojedynków w Indianapolis pokazuje, że teren ten nie jest dla nich specjalnie trudny. Pacers jak na razie run 3:0 u siebie, ale kogo pokonali? Pistons, Cavs (po dogrywce) i Bobcats... To nie są wielkie ekipy, dziś przyjdzie im się zmierzyć we własnej hali ze zdecydowanie najmocniejszym rywalem i moim zdaniem nie mają prawa tego spotkania wygrać. Jedno jest pewne, ktoś przerwie serię 3 wygranych po kolei.
#2 Philipp Kohlschreiber bardzo udanie zainaugurował nowy sezon. Najpierw urwał seta Rafaelowi Nadalowi w Doha a następnie pokonał już w Auckland kolejno Bohliego (3 sety, ale rywal ograny, po kwalifikacjach) i wczoraj energicznego - Harrisona. Wszystkie trzy mecze w tym sezonie mówią nam sporo o jego dobrej dyspozycji. Almagro w tym sezonie bardzo niemrawo rozpoczął, w Chennai był o krok od porażki z Sugitą, Raonic nie pozostawił mu już złudzeń. Tutaj pokonał na razie jednego przeciwnika - leszcza Giraldo. Używając słowa "leszcz" wcale nie chcę obrazić Kolumbijczyka, po prostu stwierdzam, że z jego stylem gry, opierającym się na regularności nie miał z Hiszpanem szans, bo ten gra to samo, tyle że na trochę wyższym poziomie. Dziś zagra z Kolbą, Niemcem, który ma dużo więcej do powiedzenia w ofensywie od poprzednich rywali z którymi grał Hiszpan. No i na koniec ciekawostka - H2H 3:3, wygrywali na zmianę, ostatni mecz wygrał Nico, wnioski wyciągnijcie sami :razz:
Atlanta Hawks - Indiana Pacers 1 @ 2.24
84:96
3j Pinnacle
Philipp Kohlschreiber - Nicolas Almagro 1 @ 2.10
7:6 6:4
3j Bet365
Atlanta Hawks - Indiana Pacers 1 @ 2.20
84:96
Philipp Kohlschreiber - Nicolas Almagro 1 @ 2.10
7:6 6:4
@@4.62
1j Bet365
-0.7j