Pozwolę sobie zabrać głos. Coś bardzo podobnego piszę dla osób mających niewielkie środki finansowe - i przy odpowiedniej taktyce się to sprawdza. Może wiec spróbujcie takiego sposobu gry, a będziecie mieli zadowalające efekty? Gra jest dwuetapowa. Pierwszy identyczny, tworzę im listę 10 zespołów mających wg mnie największe szanse na remis. Każdy z nich jest zagrany taką samą stawką, dokładnie jak tutaj. Jeśli wynik wychodzi na plus - nadwyżka ląduje w kieszeni, a lista w koszu. Jeśli się zdarzy minus - zespoły które zawaliły przechodzą na drugi poziom i sa uzupełniane do liczby 10 -15 nowymi kandydaturami. Jest to niejako drugie podejście do założonego celu - wyjścia na plus.
Przykład z ostatniego weekendu:
Chievo *win* 1:1
Ajaccio *lost* POZIOM 2
Salamanca *lost* POZIOM 2
Notts County *lost* POZIOM 2
Nancy *win* 2:2
Antwerp *win* 1:1
Nantes *lost* POZIOM 2
Reggina *win* 0:0
Estoril *lost* POZIOM 2
Bremen *win* 0:0
Nottingham *win* 1:1
Brescia *lost* POZIOM 2
Wolfsburg *lost* POZIOM 2
POSTAWIONO LACZNIE: 189 euro
ZYSK: 66,2 euro
Proszę zauważyć, że pomimo słabej efektywności drugich poziomów ta krótka, zaledwie dwutygodniowa progresja przyniosła graczowi 66 euro zysku netto. Przy ryzyku zaledwie 189 euro. I nie oszukujmy - wcale nie rewelacyjnej skuteczności.
Może więc, panowie rozważający granie płaską stawką typów weekendowych, spróbują delikatnego odrabiania w razie niepowodzenia - właśnie w opisany powyżej sposób?