SINGIEL (2,00 ; 1,72)
Stawka: 1 j ; 1 j
Coritiba - Sampaio Correa - Coritiba over 1,5 gola (2,00)
Coritiba - Sampaio Correa - Over 2 gola (1,72)
2:30 - Brazil » Serie B
W piątkową noc czasu polskiego odbędzie się pojedynek pomiędzy ekipą Coritiba FC, która na swoim stadionie podejmie drużynę Sampaio Corrêa. Gospodarze aktualnie znajdują się dziewiątej lokacie jednak mają bardzo dobrą sytuację wyjściową ponieważ do czwartej ekipy Atlético GO tracą tylko dwa punkty. Gospodarze w ostatnich pięciu spotkaniach odnieśli jedynie jedno zwycięstwo - wyjazdowe z ekipą Goias, dwa razy zremisowała oraz dwukrotnie swój mecz przegrała. W ostatniej kolejce ulegli w wyjazdowej potyczce liderowi
Serie B czyli ekipie Fortaleza jednak była to "sprawiedliwa" porażka ponieważ zawodnicy Coritiby nie zagrali dobrego spotkania. Dzisiaj trener ekipy Baptista znów troszeczkę zmieni skład - w linii ofensywnej być może nastąpi zmiana za Jonatasa Belusso, którego najprawdopodobniej zastąpi Bruno Moraes. Kolejnym zawodnikiem, który ma wrócić do pierwszej jedenastki ma być Alisson Farlas, który zastąpi Julio Ruscha. Wielkimi nieobecnymi w dzisiejszym spotkaniu będą kontuzjowany obrońca Leandro da Silva oraz pomocnik Chiquinho. Jeśli chodzi o dotychczasowe spotkania domowe to Coritiba w dziewięciu spotkaniach wygrała aż sześciokrotnie, trzy razy zremisowała i nie przegrała ani żadnego meczu! Dodatkowo strzeliła dwanaście bramek (średnio 1,33) oraz straciła ich zaledwie cztery (średnia 0,44). Goście jak na razie zajmują przedostatnią dziewiętnastą lokatę i mam wątpliwości czy uda im się utrzymać w tej lidze ponieważ do miejsca dającego utrzymanie tracą już pięć punktów. Ostatnia forma drużyny bardzo dobrze pokazuje na jakim etapie są zawodnicy Sampaio ponieważ na pięć ostatnich spotkań zdołali zdobyć tylko punkt i to w spotkaniu z połowy lipca, potem przegrali cztery spotkania z rzędu tym dwukrotnie u siebie. W tym spotkaniu może dojść do paru zmian ponieważ swoje debiuty mają dzisiaj zaliczyć Adilson Goiano oraz Julinho. Dodatkowo możliwe, że nie zagrają dzisiaj Bruno Moura oraz Alyson. Spotkania wyjazdowe Sampaio Corrêa wyglądają bardzo źle - na dziewięć rozegranych do tej pory spotkań wygrali zaledwie jedno, jeden raz zremisowali oraz siedmiokrotnie swój pojedynek przegrywali. Dodatkowo bardzo słabo gra ofensywa drużyny, która strzeliła tylko sześć bramek (średnio 0,67) natomiast ekipa trenera Santosa straciła aż piętnaście bramek (średnia 1,67). Jestem bardzo ciekaw jak będzie wyglądała gra tych ekip ponieważ obie drużyny stwarzają sobie dość dużo sytuacji strzeleckich - gospodarze w ostatnich pięciu spotkaniach oddali średnio 9 strzałów na bramkę rywala natomiast Corrêa oddała średnio 15 strzałów. Bardzo liczę tutaj na gospodarzy choć jak widać po statystykach to goście stwarzają sobie więcej sytuacji w meczu.
**********
SINGIEL (1,71)
Stawka: 1 j
Daegu - Incheon - Both Teams to Score (1,71)
12:00 - South Korea » K League 1
Pojedynek pomiędzy Daegu a Incheon to jeden z trzech zaplanowanych na sobotę spotkań w ramach dwudziestej drugiej kolejki regularnego sezonu K League 1. Obie ekipy aktualnie znajdują się bezpośrednio obok siebie w ligowej tabeli jednak w lepszej sytuacji jest ekipa gospodarzy, która jest aktualnie na dziesiątej pozycji jednak przewaga nad ich dzisiejszymi rywalami to tylko jeden punkt. Kursy na to, że obie drużyny strzelą bramkę spadają prawie u wszystkich bukmacherów, wyjątkiem jest jedynie
Unibet i 888sport w których kursy poszły w górę. Gospodarze w ostatnich pięciu kolejkach wygrali zaledwie dwa razy oraz trzy razy przegrali - oba zwycięstwa odnieśli na wyjeździe gdzie pokonywali takie drużyny jak Jeju oraz Gangwon. Gospodarze ostatnio stwarzają sobie bardzo dużo okazji strzeleckich choć w tych pięciu spotkaniach strzelili tylko sześć bramek jednak gdyby byli bardziej skuteczniejsi to wynik ten byłby o niebo lepszy. Do tego dochodzi nieco gorsza organizacja w defensywie ponieważ w każdym z ostatnich pięciu meczach Daegu FC traciło przynajmniej jedną bramkę. Incheon United tak jak wspomniałem znajduje się o miejsce niżej niż ich dzisiejszy rywal co daje przedostatnią jedenastą lokatę. Forma praktycznie stoi na takim poziomie jak gospodarzy ponieważ w ostatnich pięciu spotkaniach wygrali dwukrotnie i trzy razy zremisowali, jedyną różnicą jest liczba goli, która łącznie padła w tych spotkaniach ponieważ średnio padało aż 4 bramki na mecz. Dodatkowo jak gospodarze bardzo dobrze przechodzą w pole karne przeciwnika co widać po grze w ostatnich spotkaniach. Incheon bądź co bądź jest drużyną, która zajmuje pierwsze miejsce w klasyfikacji strzelonych bramek w spotkaniach z ich udziałem ponieważ łącznie w dotychczasowych spotkaniach, a było ich dwadzieścia jeden padło aż siedemdziesiąt sześć bramek (średnio 3,62 bramek na mecz), statystyka ta jest jeszcze lepsza jeśli chodzi o spotkania wyjazdowe gdzie w dziesięciu meczach padło w sumie trzydzieści dziewięć bramek (średnio 3,90 bramek na mecz). Obie ekipy na pewno nastawione będą na zdobycie punktów ponieważ ich sytuacja nie jest dobra i teraz każdy punkt jest na wagę złota, jeśli popatrzeć na ostatnie spotkania to widać, że i gospodarze i goście dość łatwo przechodzą do sytuacji strzeleckich - Daegu oddała w ostatnich pięciu spotkaniach średnio 17 strzałów na bramkę rywala z czego średnio 5,6 strzałów to strzały celne, jeśli chodzi o Incheon to statystyka jest nieco gorsza bo oni w ostatnich pięciu spotkaniach oddali średnio 13,2 strzały na bramkę z czego średnio 4,8 to strzały w światło bramki.
**********
SINGIEL (1,70)
Stawka: 1 j
Aston Villa - Wigan - over 2,25 gola (1,70)
16:10 - England » Championship
Druga kolejka
Championship zapowiada się bardzo interesującą, jednym z spotkań w ramach tejże kolejki jest pojedynek pomiędzy jednym z faworytów do awansu czyli Aston Villą, a beniaminkiem rozgrywek Wigan Athletic. Aston Villa w okresie transferowym zakontraktowała kilku zawodników, do klubu przyszedł między innymi McGinn (pomocnik) z Hibernians oraz bramkarz Nyland z Ingolstadt - obaj zawodnicy czekają jednak za debiut ponieważ nie zdążono ich zgłosić do rozgrywek przed pierwszą kolejką. Na początek sezony mieli teoretycznie trudnego przeciwnika czyli ekipę Hull City jednak dość niespodziewanie ekipa trenera Bruce wygrała aż 1:3 choć to jednak ekipa Hull zostawiła po sobie lepsze wrażenie (jeśli chodzi o grę). W poprzednim sezonie Aston Villa u siebie była bardzo trudnym rywalem do pokonania - na dwadzieścia trzy spotkania przegrali tylko dwa razy, wygrali siedemnaście spotkań i zremisowali ich siedem. Dodatkowo byli jedną z lepszych ofensywnie ekip ponieważ u siebie strzelili średnio 1,82 bramek, a stracili ich zaledwie dziewiętnaście (średnio 0,83). Wigan Athletic to drużyna, którą darzę bardzo dużą sympatią, w poprzednim sezonie w League One zdobyli aż dziewięćdziesiąt osiem punktów co dało im zwycięstwo w lidze, a tym samym awans na zaplecze
Premier League. Wigan wzmocnił się w okienku transferowym takimi zawodnikami jak McManaman (Sunderland 24 spotkania / 1 bramka), Kipre (Motherwell 36 spotkań / 1 bramka), Windass (Rangers 33 spotkania / 13 bramek) czy Connolly (Ipswich Town 34 spotkania / 4 bramki). Jedynym znakiem zapytania jest czy Windass będzie zgłoszony do rozgrywek i wystąpi w dzisiejszym meczu - jeśli będzie on dopuszczony to Wigan może nieźle namieszać w tym meczu, nawet bez niego drużyna jest mocna co pokazała w pierwszej kolejce kiedy to po nadspodziewanie dobrym spotkaniu pokonali ekipę Sheffield 3:2, a dwie bramki strzelił trzeci najlepszy strzelec w ubiegłym sezonie Jacobs. w League One Wigan wygrał w sumie szesnaście spotkań na wyjeździe, trzy razy zremisował i czterokrotnie przegrywał. Warto zwrócić uwagę na bilans bramkowy ponieważ na obcych terenach strzelili łącznie aż pięćdziesiąt dwie bramki (średnio 2,26), a stracili ich zaledwie osiemnaście (średnio 0,78). Mecz ten to pojedynek w którym wszystko może się stać, obie ekipy weszły bardzo dobrze w sezon jednak w roli faworyta w tym meczu będą gospodarze. Ja jednak idę w bramki, które powinny tutaj paść - Aston Villa jako faworyt do awansu musi wygrywać z takimi drużynami jak Wigan natomiast goście pokazali w pierwszym meczu, że nie będą chłopcami do bicia.
**********
SINGIEL (1,68)
Stawka: 1 j
Middlesbrough - Birmingham - Middlesbrough win (1,68)
16:00 - England » Championship
Zostajemy w
Championship gdzie oprócz wyżej opisanego spotkania odbędzie się pojedynek pomiędzy FC Middlesbrough a Birmingham City. Gospodarze to kolejny pretendent do awansu do
Premier League, poprzednim sezon zakończyli na przegranym półfinale play-off gdzie ulegli w dwumeczu Aston Villi 0:1. Tym razem działacze i kibice chcą uniknąć niepotrzebnego stresu i walczą o dwa pierwsze miejsca, która dają bezpośredni awans do
Premier League. Z ruchów transferowych można wyczytać, że gospodarze mocno osłabili swoją kadrę przed tym sezonem, z klubu odeszli między innymi Bamford oraz Diarra, którzy łącznie strzelili w poprzednim sezonie siedemnaście bramek. Dodatkowo nie zobaczymy w tym sezonie Gibsona, który wystąpił w czterdziestu siedmiu meczach w tamtym sezonie! Jeśli chodzi o transfery do klubu to tylko postać Flinta (Bristol City 39 spotkań / 8 bramek) może okazać się bardziej interesująca ponieważ ma za sobą bardzo udany sezon. Jako nieliczny zespół Middlesbrough ma rozegrane dwa spotkania w
Championship gdzie większość drużyn ma rozegrane tylko jedno spotkanie. Najpierw na wyjeździe zdołali wyrwać ekipię Millwall jeden punkt choć do 85 minuty przegrywali 2:0 natomiast później dość pewnie pokonali ekipę Sheffield 3:0, a spotkanie rozstrzygnęli w pierwszych 25 minutach. Jeśli chodzi o spotkania domowe w poprzednim sezonie to różnie to bywało, ostatecznie wygrali czternaście spotkań, zremisowali trzy i sześciokrotnie przegrywali. Byli bardzo dobrze zorganizowani w ofensywie - strzelili trzydzieści trzy bramki, oraz w defensywie - stracili zaledwie siedemnaście bramek. Birmingham City to dziewiętnasta drużyna poprzedniego sezonu, praktycznie do końca nie była pewna utrzymania ponieważ przewaga pomiędzy spadkowiczem z Barsnley wyniosła zaledwie pięć punktów. Z ciekawszych kroków transferowych można uznać zakontraktowanie Gardnera (Barsnley 29 spotkań / 2 bramki) oraz Pedersena (Union Berlin 32 spotkania / 1 bramka). Tydzień temu rozegrali swój pierwszy mecz u siebie w którym podejmowali ekipę Norwich i po szalonej końcówce ostatecznie obie ekipy podzieliły się punktami, a wynik tego spotkania to 2:2. Trzeba dodać, że bramka dająca remis ekipie Norwich padła w 94 minucie. Co do postawy Birmingham to zagrali dość solidne spotkanie ponieważ nie odstawali zbytnio od mocniejszej (moim zdaniem) ekipy Norwich. W poprzednim sezonie spotkania wyjazdowe ekipy Birmingham City nie były zbytnio łaskawe ponieważ przegrali aż szesnaście spotkań (najwięcej w lidze) natomiast komplet punktów zdobywali tylko trzy razy, reszta spotkań to remisy. Dodatkowo strzelali bardzo rzadko ponieważ średnia bramkowa to zaledwie 0,74, gorzej to wygląda jeśli popatrzymy na bramki stracone bo łącznie rywal strzelił im czterdzieści cztery razy (najwięcej w lidze) co daje średnio 1,91 bramek straconych. Oczywiście sytuacja nie musi powtórzyć się w tym sezonie jednak śmiem wątpić czy w dzisiejszym spotkaniu goście ugrają choć jeden punkt.