Widzę,że w temacie cisza a na jutrzejszy
konkurs drużynowy mamy już wystawione kursy w Betsafe(na razie tylko tu widzę). Złożyłem mocnego dubla. Na prawdę wydaje mi się dość pewny(oczywiście pamiętając że skoki to sport dość loteryjny,zwłaszcza gdy Hofer i Tepes sobie szaleją ze zmianami belek i z tymi komputerowymi pomiarami wiatru,które przeliczane na punkty w żaden sposób nie rekompensują straconych metrów w locie-nie zapomnę jak puścili Ito w którymś w turnieju 4 skoczni w takich ekstrmalnych warunkach i chłopak stracił szanse na podium całego turnieju). No ale jutro mamy drużynówkę,czyli 8 skoków. Jeden czy dwa słabsze jeszcze nie przekreślają wyniku całej ekipy.Dlatego skleiłem to:
Norwegia-Japonia:Norwegia @1,301-4
Czechy-Finlandia: Czechy @1,506-8
ako:1,95 Betsafe
Na początek składy:
Czechy: 1.Janda 2.Hajek 3.Hlava 4.Koudelka
Finlandia: 1.Happonen 2.Muotka 3.M.Hautamaeki 4.Koivuranta
Norwegia: 1.Fannemel 2.Velta 3.Sklett 4.Bardal
Japonia: 1.Kasai 2.Tochimoto 3.Takeuchi 4.Ito
U Czechów mamy 3 dość równo punktujących w tym sezonie skoczków(9,16 i 24 skoczek klasyfikacji) plus Hajek,który w tym roku w 2 startach indywidualnych nie zdobył jeszcze punktów,startował w PK ale tam też przeciętnie. Dziś 7,30 i 27 w treningach i kwalifikacjach,więc nie jest tak najgorzej,zwłaszcza jak spojrzy się na Finów. W ich składzie mamy 19,27,43 i 56 skoczka PŚ. Najrówniejszy jest były kombinator Koivuranta,próbuje mu dotrzymywać kroku Happonen. Matti jest w beznadziejnej formie od listopada i nie widać nawet przebłysków zwyżki. Muotka w PŚ nie startował za dużo,w PK jest 30 pozycji niżej niż Hajek..Jednym słowem: najlepszy z Finów powinien jutro skoczyć na poziomie trzeciego w hierarchii Czecha,czyli Jandy. Koudelka i Hlava dołożą sporo metrów Happonenowi i Matti'emu.A Hajek powalczy z Muotką,zresztą obaj są "lotnikami" więc na dużej skoczni w Willingen mogą przyzwoicie wypaść(dziś trzy razy lepszy był Hajek,Muotka 45 i nie wystartuje w niedzielę).
W drugiej parze gram na Norwegów,którzy moim zdaniem jutro mogą wygrać cały
konkurs. Oczywiście z Austrią będzie bardzo trudno,ale z Japonią na pewno sobie poradzą. Nie widzę w ich ekipie słabego punktu,zawodnika który nie doskoczy do 135 metra. Fannemel złapał jakąś super formę,co potwierdził już 3 miejscem w mistrzostwach Norwegii,dziś też super skoki. Velta i Sklett to bardzo podobny,wysoki poziom skakania. Tzn taki na poziomie czołowej 15-tki indywidualnie. Oni nie zawiodą jutro. No i Bardal na koniec-on tam się będzie kręcił w okolicach 145 metra
. Podobnie zresztą jak najlepszy z Japończyków,czyli Ito. Przyzwoicie skoczy Takeuchi,który skacze porównywalnie z Sklettem. Pozostała dwójką czyli Tochimoto i Kasai to będą te słabsze ogniwa,które sprawią że
Japonia nie nawiąże walki z Norwegią w ostatecznym rozrachunku.
Takie mam swoje obserwacje,zagrałem to za sporą stawkę.Oby tylko pogoda była znośna to powinno być dobrze.
Poczekamy jeszcze na Tobet i SB oni też coś za chwilę wrzucą do ofert zapewne.