KONKURS INDYWIDUALNY
Granerud vs Geiger -> @1.72, ETOTO
Po problemach Norwega z prędkościami na najeździe, nie ma już śladu. Czym były spowodowane? Wyjaśnienie
w tym artykule. Z 3. wczorajszych serii, Granerud zdecydowanie wygrał 2.
Seria treningowa: 1. Granerud (130 m), 3. Geiger (121 m)
1. seria konkursowa: 1. Granerud (
130 m), 2. Geiger (
125 m)
2. seria konkursowa: 1. Geiger (129 m), 18. Granerud (
122.5 m)
W dwóch pierwszych próbach, Granerud wyprzedził Niemca kolejno o: 9.8 pkt. (bez not sędziowskich), 8.6 pkt. Ostatni skok Norwega całkowicie nieudany, ale skoczył "tyle ile musiał". Już w którymś z poprzednich konkursów, nie jestem w stanie sobie przypomnieć, bodajże w Titisee-Neustadt, skrócił swój skok w 2. serii. Myślę, że na ten element zwrócili mu uwagę trenerzy, bowiem na początku sezonu lądował bardzo daleko, ale bez telemarku, za co tracił wiele punktów (przypomina się sytuacja z MŚwL w Oberstdorfie). Tutaj jednak, po fazie lotu widać było także, że Norweg popełnił jakiś drobny błąd. Mimo to potrafił wylądować na wystarczająco dalekiej odległości.
Niemiec po dużych problemach w Titisee-Neustadt i Zakopanem, wraca do czołówki. Trochę zagadkowa sprawa.. ale może wdarło się zmęczenie? Skocznia w Lahti mu bardzo odpowiada - w ubiegłym sezonie dwukrotnie uplasował się na podium. Wczoraj również Niemiec oddał bardzo dobre skoki.
Myślę, że jednak Granerud, w przypadku skoków na swoim poziomie jest poza zasięgiem. We wczorajszych dwóch pierwszych skokach, całkowicie "odleciał" rywalom. Geiger, pomimo tego, że to Granerud wczoraj oddał jeden słabszy skok, jest skoczkiem, który ma większe szanse na zepsucie skoku.
Kurs OK także @1.70,
Fortuna.
Stękała,
1-10 -> @1.65,
Fortuna
Seria treningowa: 10. miejsce, 117.5 m
1. seria konkursowa: 3. miejsce,
129 m
2. seria konkursowa: 13. miejsce,
124 m
W serii treningowej warto podkreślić, że skakał w zdecydowanie najgorszych warunkach wietrznych (komp. +4.1 pkt.). Stękała to zawodnik, który - można już to śmiało powiedzieć - należy do czołówki PŚ. Od Engelbergu tylko 3 razy wypadł z TOP10. W ubiegły weekend w Zakopanem, w każdej próbie oprócz skoku z 2. serii konkursu drużynowego, jego łączna nota dawała mu miejsce w TOP5. Ostatecznie, w konkursie indywidualnym, również uplasował się na 5. pozycji. Miejsce poza TOP10 w dzisiejszym konkursie Polaka będzie niespodzianką.
Bachlinger vs
Markeng -> @1.94, STS
Tegoroczny weekend w Lahti to debiut dla młodego Austriaka w PŚ. W obecnym sezonie startował tylko w FIS Cup oraz Pucharze Kontynentalnym. W konkursach "2. ligi" w Ruce oraz w Engelbergu zajmował lokaty w 2. dziesiątce (16, 15, 11, 15, 11). Ostatni weekend PK, w trakcie którego rozegrano zawody w Bischofshofen, przyniósł Bachlingerowi premierowe miejsca na podium (3, 2). Warto jednak podkreślić, że skocznia w Bischofshofen jest bardzo dobrze znana Austriakowi - trenował tam m.in. w czasie
letniego obozu przygotowawczego. W 2. konkursie uplasował się za plecami Ammanna, który w swoich ostatnich 5. występach w PŚ, 2 razy nie przebrnął kwalifikacji, 2 razy uplasował się w 5. dziesiątce, a raz w 4. Nie neguję dobrych prób Bachlingera, natomiast trzeba sobie zdawać sprawę z faktu, że jednak zazwyczaj PK i PŚ dzieli spora przepaść.
Tydzień temu, powracający po kontuzji Markeng został od razu wrzucony "na głęboką wodę". Na Wielkiej Krokwi, we wszystkich seriach plasował się na przełomie 2. i 3. dziesiątki, skacząc całkiem solidnie, w każdej oddając próby ponad 120 m. Ostatecznie, w konkursie głównym zajął 32. miejsce. Więcej na temat jego dyspozycji w Zakopanem napisałem
tutaj. Biorąc pod uwagę po raz kolejny słabo obsadzoną stawkę (zaledwie 53. skoczków, w tym po 4. z
USA, Finlandii i Szwajcarii), jest w stanie włączyć się do walki o awans do 2. serii. Na marginesie, dla mniej "wtajemniczonych" dodam, że Norweg to duży talent -
Mistrz Świata Juniorów z 2019 r., który w ubiegłym sezonie zajął m.in. 5 miejsce w konkursie PŚ w Niżnym Tagile. Po dojściu do sprawności, spowodowanej
poważną kontuzją oraz
wygraniu 2. wewnętrznych konkursów w Vikersund, wraca do "karuzeli" PŚ.
Stosunek kursów wystawiony przede wszystkim na podstawie 1 serii treningowej, która miał miejsce w Lahti. Trudno jednak się nią mocno sugerować. Pierwszych 23. skoczków na liście startowej ruszało z 6. belki (z tego grona aż 16. skoczków nie potrafiło przeskoczyć 100 m), natomiast reszta z 8.
Bachlinger: 29. miejsce, 105 m
Markeng: 34. miejsce, 102 m
Oba skoki przeciętne, natomiast z tej platformy najazdowej, tylko 5. skoczków uplasowało się na wyższych pozycjach. W z próby treningowej, w oczy rzuca się dużo lepsza prędkość na najeździe Norwega (87.4 km/h vs 86.3 km/h). Przy mniej asekuracyjnym ustawieniu belki startowej przez jury (tak jak to miało już miejsce we wczorajszym konkursie głównym), zdecydowanie większe szanse na lepszy rezultat daję Norwegowi, który ma większe doświadczenie i pokazał całkiem solidne skoki w Zakopanem.
Warunki wietrzne mają być podobne do wczorajszych, a więc nie powinno być problemów z przeprowadzeniem konkursu. Jako głównego faworyta do zwycięstwa, tak jak już to wspomniałem wyżej, pomimo słabszego skoku we wczorajszej 2. serii, upatruję Graneruda. Kto mu może zagrozić? "Przyczajony" Stoch. Po słabszych wynikach w Titisee-Neustadt i Zakopanem, dzisiaj może powalczyć nawet o wygraną, co oczywiście jest związane z tym, że w skocznia w Lahti to jeden z ulubionych obiektów Polaka. Ciekaw jestem dzisiejszych skoków Geigera. Jeśli powtórzy wczorajsze próby, również będzie groźny. Nie należy zapominać także o Krafcie.
Prognoza pogody: 24.01.2021 r.
Protokół FIS z wynikami konkursu
PŚ w Lahti: Triumf Norwegii, Polska druga!
PŚ w Lahti: Granerud najlepszy na treningu, Kubacki drugi! (lista startowa konkursu drużynowego)