marcinglg
Użytkownik
Drugi mecz 1/4 zapowiada się ciekawie bo zagrają ze sobą dwa bardzo silne zespoły Amerykanie i Włosi. Obie drużyny w odmiennych nastrojach po fazie grupowej za sprawą miejsc jakie zajmowali. Amerykanie wygrali bardzo mocną grupę z Rosją i Brazylią a Włosi po bardzo słabym występie zajęli ostatnie premiowane awansem miejsce.
Już kiedyś pisałem o tym jak Amerykanie podchodzą do Igrzysk ale przypomnę jest to najważniejsza impreza w cyklu 4 lat i tutaj brak medalu może oznaczać wielkie zmiany w zespole obrońcy tytułu z Pekinu. Ale brak medalu im chyba nie grozi. W grupie zagrali pewnie twardo i bardzo konsekwentnie. Turniej Olimpijski zaczęli od wygranych 3:0 z mocnymi zespołami jakimi są Niemcy czy Serbia. Później pamiętny mecz z Brazylią który powinni wygrać 3:0 ale i tak 3:1 i pokazanie bardzo sporej różnicy pokazało po co ekipa Knipe'a przyjechała do Londynu. Ale przyszedł mecz z Rosją który układał się świetnie 2:0 i przewaga 4 punktów, wielkie serce do gry, walka o każdą piłkę i bardzo dużo błędów Rosjan dawało pewność kto wygra w tym meczu za 3 pkt. Jednak słabsza końcówka, może rozluźnienie spowodowało że Rosjanie uwierzyli w siebie i wygrali. Ostatni mecz to spacerek drugim składem. Podsumowując uważam że to kandydat do złota, zagrali bardzo dobrze w grupie. Dość dobre wrażenie zrobił Priddy który nieźle przyjmuje i coraz lepiej atakuje. Tacy zawodnicy jak Stanley czy Andersson mają słabsze chwile jednak bardzo rzadko. Mały minusik to środek i rozgrywający który czasami popełnia straszne błędy o których zapomina się po świetnym ataku Stanleya z ekstremalnej piłki. Wielki plus to ławka rezerwowych McKienzie wiele razy wchodził i rozbijał serwisem prawie każdą drużynę. Ale Rooney czy Smith także grają bardzo dobrze i w każdej chwili są w stanie zastąpić kolegę z boiska.
Włosi to nie ta sama drużyna co rok temu. Wielkie problemy z Australią, porażki z Polską i Bułgarią oraz nie łatwa przeprawa z Argentyną pokazuje że 1/4 IO to chyba wszystko na co stać w tym roku Włochów. Jedynie co świetnie potrafią to denerwować rywali i wymuszać na sędziach błędy na ich korzyść, ale coraz więcej drużyn jest już odporna na te zaczepki i doskonale radzą sobie z Włochami. Szczerze mówiąc widziałem trzy mecze Włochów i nie zrobili na mnie dobrego wrażenia, szarpana gra, błędy w ataku i chyba słaba postawa Travicy powoduje tak słabe wyniki. Dużym zaskoczeniem jest słabsza forma w największym atucie Włochów czyli zagrywce. Savani w meczu z Bułgarami na 9 prób 5 piłek zepsuł i nie zaliczył żadnego asa.. Ale jakoś tak w moich oczach we Włoskiej drużynie w każdym spotkaniu jest dwóch trzech graczy którzy grają prawdziwe dno, czasami jest to Zaytsev czasami Savani albo środkowi. Najmocniejszym punktem jest chyba Łasko który w wielu sytuacjach potrafi pociągnąć drużynę i skończyć kilka bardzo ważnych ataków.
Podsumowując nie widzę tutaj Włochów. Inny wynik niż 3:0 no dobra 3:1 mnie bardzo zdziwi. Amerykanie grają świetnie, Knipe na każdej pozycji ma dwóch bardzo mocnych graczy, świetna zagrywka bardzo przyzwoita obrona daje Amerykanom wielką przewagę nad rywalami. Włosi są za słabi, szybko się kłócą i obrażają za to Knipe w razie kłopotów potrafi spokojnie porozmawiać ze swoimi zawodnikami i wykorzystać ich wszystkie atuty. Jednym z nich jest ogromne doświadczenie i podpowiedzi Priddiego czy Stnaleya czasem są na wagę złota.
Typy:
USA 1.42 Unibet
USA -1,5 1.85 Unibet
USA -2.5??? O(M); 3.40 Sportingbet