Dzisiaj zapowiada się naprawdę ciekawy dzień na kortach Roland Garros. Niemniej jednak w wielu przypadkach jest sporo niewiadomych, dlatego zostawię sobie pole manewru i wybiorę grę
live. Ale do rzeczy, bo nie przyszedłem tutaj pisać dwóch zdań o jakichś moich fanaberiach:
Moim zdaniem kurs na 3:0 Federera jest kompletnie nieopłacalny, owszem, Fedex w meczu z Fallą zrobił mało UE, ale coraz częściej zdarzają mu się przestoje, dlatego niewykluczone jest, iż straci seta. Wiadomo, na papierze powinien spokojnie ograć Granollersa w trzech, lecz... podobnie miało być na US Open, gdzie seta de facto stracił.
Mączka w Paryżu jest w tym roku jeszcze wolniejsza, niż w latach poprzednich, o czym wspominało już wielu zawodników. Federer narzekał na warunki po meczu z Alejandro Fallą, a także na piłeczki, które odbijają się inaczej niż we wcześniejszych edycjach. Co za tym idzie - ano to, że faworyzuje to zawodników grających stricte defensywnie, typowo preferujących mączkę.
Granollers jest solidnym grajkiem, w pierwszej rundzie pokonał spokojnie Bachingera, który co prawda nie jest jakimś tenisowym Bogiem, to jednak brak utraty podania przez całe spotkanie na pewno jest warte odnotowania. Hiszpan z Roland Garros ma bardzo dobre wspomnienia, w ostatnich trzech latach dwukrotnie dochodził do 1/16, co jak na jego możliwości jest imo bardzo dobrym wynikiem.
Federer nie lubi się przemęczać, szczególnie w pierwszych rundach. Zazwyczaj gra na jedno przełamanie, co pokazał mecz z Fallą. Myślę, że w dzisiejszym pojedynku miłym dla oka będzie patrzenie na grę na "małe pola" w wykonaniu obu zawodników - wiadomym jest, jak duży ciąg do siatki ma Roger. Jednak Marcel to bardzo dobry deblista, świetnie biega, więc prawdopodobnie będzie dochodził do skrótów i zobaczymy kilka pojedynków przy siatce rozgrywanych na woleje.
Co ciekawe, jak już wspominałem, obaj Panowie spotkali się ze sobą stosunkowo niedawno, na US Open 2014. Nawierzchnia faworyzowała oczywiście Federera, dla Hiszpana to korty ziemne są ulubionymi (w przeciwieństwie do Rogera), lecz koniec końców oglądaliśmy czterosetówkę (chociaż po pierwszym secie walka się, paradoksalnie, skończyła).
Jest szansa, że Roger ugra to w trzech setach, ale biorąc pod uwagę jego minimalizm - jest to kompletnie nieopłacalne. Równie dobrze możemy zobaczyć jakiś TB, gdzie rozgrywka tie-breakowa to często loteria. Myślę, że warto uderzać w over gemowy i handi plusowe Granollersa.
Marcel Granollers - Roger Federer; Granollers +8,5 @ 2,02 (Pinnacle) 4/10 11:19
Idealnie ????
W spotkaniu Thiema z Cuevasem naturalnym typem jest over gemowy, na papierze wygląda to bardzo dobrze. Dla obu zawodników clay to ulubiona nawierzchnia, obaj w tym roku prezentują się na mączce bardzo dobrze (Thiem 10/4, Cuevas 14/6), obaj po jednym turnieju wygranym na clayu w tym roku. Co prawda Pablo stosunkowo dawno, bo w lutym, lecz jakiś czas temu w Stambule pokonał będącego obecnie w bardzo dobrej formie Bellucciego i Dimitrova, ulegając w finale jedynie Federerowi.
Obaj także mają swoje problemy, gdyż swoje spotkania kończyli w rezultatach 3:1 i mieli "kryzysy". To też powoduje, iż nie sądzę, aby któryś z tej dwójki miał zakończyć spotkanie w rezultacie 3:0, gdyż, moim zdaniem, nie stać ich, aby kompletnie zdominować, bądź co bądź, równorzędnego przeciwnika na przestrzeni trzech setów.
Moim zdaniem win któregoś z zawodników to no bet. Co prawda za lekkiego faworyta uważałbym Cuevasa, który jest bardziej doświadczony i Thiem ma w nogach Niceę (zmęczenie z rundy na rundę może być coraz bardziej odczuwalne), to jednak spotkanie może iść w obie strony. Dlatego naturalną koleją rzeczy jest over gemowy i setowy.
Dominic Thiem - Pablo Cuevas; over 3,5s @ 1,44 (Bet365) 5/10 4 sety
Dominic Thiem - Pablo Cuevas; over 38,5 @ 1,88 (Pinnacle) 3/10 50 gemów
Oprócz tego kilka spotkań do obserwacji na
live:
Pierwsze, na które zwróciłbym uwagę to pojedynek Klizana z Simonem. Bardzo zastanawiało mnie spotkanie pierwszej rundy pomiędzy Martinem a Francisem Tiafoe, obawiałem się jego głowy, dlatego nie ruszałem tego spotkania. Kompletnie niesłusznie - Słowak zgwałcił dużo młodszego rywala i pewnie zameldował się w drugiej rundzie. Simona także się obawiałem - głównie ze względu na krecz w Rzymie. Po pierwszym secie byłem skłonny stwierdzić, iż Poulle odniesie zwycięstwo, jednak Gilles dał radę. Klizan to bardzo niebezpieczny zawodnik, dobry, mocny serwis (chociaż nie zawsze regularny) i piorunujący forehand. Głównym czynnikiem do zwycięstwa będzie głowa i regularność, jeśli to nie zawiedzie to spokojnie może pożegnać Simona z tegoroczną edycją Roland Garros. Wszyscy wiemy na czym opiera się Francuz - bieganie, regularność, bieganie, bieganie i jeszcze raz regularność. Mecz zapowiada się ciekawie, widzę value w Klizanie, ale nie atakuje w pre, gdyż jest tutaj naprawdę dużo zmiennych. Można pokusić się o over gemowy w pre, ale też jakoś bez szaleństw.
Gilles Simon - Martin Klizan; over 37,5g @ 1,86 (Pinnacle) 2/10 29
Wystarczyło, że ugrałby 3. seta i set byłby na wyciągnięcie ręki... Dobrze, że lekko.
Drugie spotkanie warte obserwacji
live jest pojedynek Baghdatisa z Dzumhurem. Dla Bagiety clay nigdy nie był ulubioną nawierzchnią. Gra na mączce niewiele spotkań w roku, co daje ogólnie bilans 53/53. W roku 2015 rozegrał zaledwie 4 spotkania (w tym jedno już na RG oczywiście). Co prawda nie przegrywał z leszczami (GGL, Bellucci), ale lata już nie te i nie wszystko jest w stanie wybiegać, a mocny serwis ma mniejsze znaczenie na bardzo wolnej nawierzchni. W pierwszej rundzie pokonał Karlovicia, dla którego clay nie jest i nigdy nie będzie ulubioną nawierzchnią, więc to zwycięstwo nie wzbudza we mnie jakiegoś wielkiego respektu.
Dzumhur pokonał w pierwszej rundzie Jużnego, ale jaki Jużny jest - każdy wie. Chory łeb, niestety, w niedzielę nie było transmisji z tamtego kortu, dlatego nie mogłem obserwować jak wyglądał pierwszy set. Clay dla Dzumhura jest ulubioną nawierzchnią, w tym roku bilans 13/6 chociaż w dużej mierze nabity na czelkach. Dopiero w 2014 zadebiutował na Roland Garros i odpadł w trzech setach z Lopezem, chociaż fakt faktem po walce. W tym roku jest w stanie zrobić świetny wynik, jakim niewątpliwie byłaby trzecia runda, gdyż rywal jak najbardziej w zasięgu. Spotkanie do obserwacji, gdyż value na Bośniaka jest, aczkolwiek dobre wyniki z challengerów nie muszą przełożyć się na solidnego Bagietę. Początek spotkania powie wiele.